W najbliższych miesiącach PKN Orlen zamierza przeprowadzić publiczną emisję obligacji o wartości 1 mld zł, które następnie skieruje do wtórnego obrotu na rynku Catalyst. W tym celu spółka złożyła już w KNF prospekt. Szczegółów dotyczących oferty na razie nie ujawnia. Nie wiadomo nawet, jaka będzie wartość nominalna papierów dłużnych oraz czy będą sprzedawane w kilku seriach. Zarząd te dane zapewne ujawni dopiero w momencie publikacji prospektu.
Zarząd PKN Orlen przyznaje, że do przeprowadzenia publicznej oferty zachęcił go sukces odniesiony w zawiązku z ubiegłoroczną emisją 7-letnich obligacji korporacyjnych, również o wartości 1 mld zł. Inwestorzy zgłosili wówczas duży popyt na papiery dłużne Orlenu.
Analitycy uważają, że o popycie na obligacje płockiej spółki zadecydują parametry emisji, w tym zawłaszcza zaproponowane oprocentowanie. W ich ocenie powinno przekroczyć 5 proc. w skali roku.
Odzyskanie ratingu
Celem emisji obligacji jest zmiana struktury finansowania. Obecnie zdecydowana większość zapotrzebowania na gotówkę koncernu jest zaspokajana przez kredyty bankowe. Na koniec ubiegłego roku krótkoterminowe kredyty płockiej grupy wynosiły 0,94 mld zł, a długoterminowe 6,54 mld zł. Z kolei krótkoterminowe dłużne papiery wartościowe to tylko 0,35 mld zł, a długoterminowe 1,02 mld zł. W ciągu roku łączna wartość kredytów i papierów dłużnych znacząco spadła. – W tym roku zadłużenie PKN Orlen zapewne nie będzie mocno spadać. Należy raczej spodziewać się, że nastąpi jego stabilizacja. Powodem jest stosunkowo słaba złotówka do dolara oraz duże prawdopodobieństwo, że marże rafineryjne będą niższe niż rok wcześniej – mówi Flawiusz Pawluk, analityk UniCredit CAIB Poland.
Zauważa, że dla PKN Orlen jednym z kluczowych zadań na ten rok jest odzyskanie ratingu inwestycyjnego na obligacjach, jeśli spółka chce realnie myśleć o emisji euroobligacji. Według Pawluka cel ten będzie jednak trudniejszy do zrealizowania, jeśli główni akcjonariusze, w tym zwłaszcza Skarb Państwa, zechcą zwiększyć poziom dywidendy z ubiegłorocznego zysku z 1,5 zł na akcję, jakie zaproponował zarząd, do 2–2,5 zł. W efekcie takiej decyzji WZA, zarząd musiałby w większym stopniu finansować swoją bieżącą działalność i inwestycje ze źródeł zewnętrznych.