Miedź, Chiny i politycy biją w notowania KGHM

Kurs akcji koncernu zależy od notowań miedzi – a te od siły gospodarki Państwa Środka. Dodatkowo politycy w Polsce wciąż traktują KGHM jak bankomat.

Publikacja: 23.07.2015 06:01

Miedź, Chiny i politycy biją w notowania KGHM

Foto: Bloomberg

Środowa sesja była już trzecią z rzędu, kiedy kurs KGHM znajdował się poniżej 100 zł – co więcej, akcje taniały nawet o 8,8 proc., do 90,3 zł.

100 zł za papier to psychologiczna bariera, która w lipcu znów została przebita w dół. Papiery są teraz najtańsze od lipca 2010 r.

W ostatnich latach kurs lubińskiego koncernu dwukrotnie docierał do tej granicy – w marcu 2014 r. za akcje płacono 99,9 zł, a w styczniu br. 100,95 zł. W obu przypadkach trwało to zaledwie jedną sesję i było zaczątkiem solidnego odbicia notowań.

Fundamenty nie sprzyjają

Najniższe ceny docelowe dla akcji KGHM wydali analitycy JP Morgan (97 zł) oraz DM BZ WBK (96 zł). Pozostali wyceniają papiery mniej lub więcej, ale powyżej 100 zł. Analitycy JP Morgan i DM BZ WBK byli w środę nieuchwytni.

Ceny docelowe w rekomendacjach zależą głównie od przyjętych do modeli notowań metali i amerykańskiej waluty, w których są one notowane.

– Kurs akcji KGHM jest oczywiście ściśle powiązany z notowaniami miedzi i dolara. Skończył się już okres, w którym spadek ceny miedzi w USD był rekompensowany korzystnym kursem dolara w złotych – komentuje Piotr Nawrocki, szef działu analiz Vestor DM. – Co będzie dalej z notowaniami KGHM, zależy od chińskiej gospodarki. Taniejąca miedź to pokłosie obaw o hamowanie wzrostu gospodarczego w Chinach będących największym konsumentem tego surowca. Jednocześnie rosną światowe moce wydobywcze – sam KGHM uruchomił wielką kopalnię Sierra Gorda w Chile. W najbliższym czasie inwestorzy będą więc zwracać uwagę na dane i wskaźniki płynące z Chin. Ostatnie dane z Chin pozytywnie zaskoczyły inwestorów i teraz należy czekać na wskazanie, czy poprawa będzie stała czy to był wynik pojedynczego miesiąca. Jeśli spowolnienie miałoby się przerodzić w tzw. twarde lądowanie, to pewnie trzeba się przyzwyczaić do dwucyfrowej ceny akcji KGHM – dodaje.

W środę bardzo mocno taniały także akcje innych globalnych koncernów górniczych.

Oczy zwrócone na Chiny

Notowania miedzi są w trendzie spadkowym od lutego 2011 r., czyli odkąd cena została napompowana do ponad 10 tys. USD za tonę. W środę metal był wyceniany poniżej 5,4 tys. USD, czyli najniżej od wakacji 2009 r. Bardzo nisko wyceniane są również inne metale ważne dla KGHM: srebro, molibden i złoto.

– Dobre dane makroekonomiczne, które pojawiły się w minionym tygodniu w Chinach, przyniosły ulgę inwestorom, którzy obawiali się dalszego pogarszania wskaźników w tym kraju – mówi Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ. – Jednak niedawne turbulencje na chińskim rynku akcji pozostawiły po sobie pewien niepokój, dlatego obecnie wielu inwestorów traktuje dane z Chin z pewnym dystansem. Widać to było po ostatnim zachowaniu się cen miedzi, które kontynuowały ruch spadkowy. Presja niedźwiedzi na rynku miedzi prawdopodobnie będzie się utrzymywać. Przemawiają za tym właśnie obawy o sytuację gospodarczą Chin, ale także siła dolara – podsumowuje.

Ryzyko polityczne

Poza sytuacją na rynku metali notowaniom koncernu nie pomogły informacje podane przez agencję Reutera o planach zaangażowania się KGHM – oprócz innych spółek z udziałem Skarbu Państwa – w finansowanie ratowania górnictwa węgla kamiennego.

– Rozważamy możliwość wniesienia do funduszu Polskich Inwestycji Rozwojowych aktywów nieprodukcyjnych – ucina Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.

Według źródeł Reutera wkładem KGHM mają być uzdrowiska kontrolowane przez KGHM TFI, kupione wcześniej od resortu skarbu. Fundusz PIR miałby wesprzeć pogrążone w kłopotach górnictwo węgla kamiennego.

To nie pierwszy tego typu ruch KGHM. Wcześniej firma zawarła sojusz z innymi czempionami w sprawie finansowania poszukiwań gazu z łupków oraz budowy pierwszej elektrowni atomowej. Chętnie kupowała też „prywatyzowane" aktywa.

[email protected]

KGHM

Spadki cen miedzi oraz trwający od maja trend zniżkowy na szerokim rynku GPW to dwie główne przyczyny wyprzedaży akcji lubińskiej spółki. W ciągu dwóch miesięcy wycena stopniała o prawie 30 proc. Środowa sesja była zaś czwartą spadkową z rzędu. W poniedziałek pękło długoterminowe wsparcie 100 zł, a  na wykresie pojawiła się formacja krzyża śmierci. Z kolei w środę akcje taniały w porywach o ponad 8 proc., do 90,3 zł, czyli poziomu najniższego od lipca 2010 r. Czarna świeca z dużym korpusem, zwana marubozu, zwiastuje kontynuację zniżki. Z układu długoterminowych wsparć wynika, że najbliższym celem niedźwiedzi są pułapy 90 zł i 85 zł. Próby odbicia będą natomiast zatrzymywane przez 100 zł. Po przełamaniu od góry poziom ten zamienił się w opór.

-PZ

Surowce i paliwa
Nowy system zapasów gazu ziemnego powinien być prosty i tani
Surowce i paliwa
W tym roku Orlen istotnie zmniejszy wydatki na inwestycje
Surowce i paliwa
Przyszłość Olefin Orlenu rozstrzygnie się do końca roku
Surowce i paliwa
Grupa Orlen poniosła stratę netto z powodu regulacji
Surowce i paliwa
Unimot odgrywa coraz większą rolę na kolejowym rynku
Surowce i paliwa
JSW chce budować atom. Proponuje kluczowy surowiec