Udziały w dwóch koncesjach otrzymał Lotos Exploration and Production Norge, kontrolowany przez Grupę Lotos, a w trzech – PGNiG Upstream Norway, firma zależna od PGNiG. Tym samym każdy z tych podmiotów ma już po 29 licencji na poszukiwania morskie w Norwegii.

Lotos informuje, że w ramach obu uzyskanych koncesji będzie współpracował z firmą AkerBP. Obie licencje są ważne dla rozwoju aktualnie posiadanych przez koncern aktywów. Jedna to rozszerzenie obszaru poszukiwawczego o nazwie Liatarnet, na którym w lipcu 2019 r. odkryto zasoby ropy i gazu o tzw. szacowanej wielkości wydobywanej 80–200 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy). Udział Lotosu w nich wynosi 9,7 proc. Druga pozwoleniem obejmuje obszar niezbędny do efektywnego rozwoju licencji Trell and Trine. W tym przypadku potwierdzone zasoby to ok. 21 mln boe, a udział Lotosu sięga 12 proc.

PGNiG pozyskał m.in. udziały w koncesji o nazwie PL636C, która jest rozszerzeniem koncesji PL636, w obrębie której leży złoże gazu i ropy Duva. Koncern posiada w tej licencji 20 proc. udziałów. Spółka otrzymała też koncesję PL1009B, która jest rozszerzeniem licencji PL1009, gdzie PGNiG wspólnie z firmą ConocoPhillips planuje wiercenie otworu poszukiwawczego przed końcem tego roku. Tu udział PGNiG wynosi 35 proc. Wreszcie w koncesji PL1064 giełdowa grupa posiada 30 proc. udziałów. Znajduje się ona niedaleko złoża Skarv, na obszarze którego prowadzone jest już wydobycie. Dla Lotosu i PGNiG nowe koncesje są bardzo ważne, gdyż ostatnio obie grupy miały problemy ze zwiększaniem wydobycia w Norwegii. Dzięki tym pozwoleniom jest szansa, że za kilka lat odkryją nowe złoża nadające się do wydobycia. TRF