WIG20 walczy o utrzymanie 2500 pkt. W USA rekordy

Koniec tygodnia na GPW przebiegał pod znakiem spadków. WIG20 stracił 1,2 proc., a WIG 1 proc. Ale obroty nadal nie były duże i na całym parkiecie wyniosły 729 mln zł. 45 proc. walorów spadło a 39 proc. wzrosło.

Publikacja: 08.07.2024 08:35

WIG20 walczy o utrzymanie 2500 pkt. W USA rekordy

Foto: AdobeStock

Średnie firmy oddały 0,9 proc. Tymczasem najmniejsze poszły w górę o 0,3 proc.

Gorsze dane makro z USA pozwoliły na wzrosty w USA i Europie, ale Warszawa z tego nie skorzystała. Znów zrosły nadzieje na obniżkę stóp we wrześniu. DAX wzrósł o 0,1 proc., FTSE 250 o 0,9 proc. CAC 40 w oczekiwaniu na wyniki niedzielnych wyborów we Francji stracił 0,3 proc.

„Słabsza końcówka w wykonaniu GPW może być czytana jako efekt impuls spadkowego na płytkim rynku i być sygnałem wakacyjnego spadku aktywności, ale wpisuje się w generalnie słabszą postawę rynku w całym tygodniu, w którym WIG20 spadł o 1,65 procent. Z perspektywy technicznej tydzień kończy sukcesami podaży w postaci przełamania linii dwutygodniowej fali wzrostowej i kolejną porażką popytu w rejonie 2570 pkt. Całość sumuje się w ostrzeżenie, iż WIG20 może zostać zmuszony do przetestowania wsparcia w rejonie 2384 pkt i operowania w kontekście groźnych pytań o formację podwójnego szczytu” – twierdzi Adam Stańczak, analityk DM BOŚ.

Nasdaq Composite zdrożał ostatecznie o 0,9 proc., S&P 500 o 0,5 proc. Nawet stara gospodarka w postaci DJIA zyskała 0,2 proc.

Dzisiaj w Azji widać przewagę spadków. Na przykład Nikkei 225 zniżkuje o 0,1 proc., a Hang Seng o 1,8 proc. Ciekawie zapowiada się sesja w Paryżu po publikacji oficjalnych wyborów parlamentarnych.

Za nami specyficzny tydzień

Paweł Śliwa, BM mBanku

Święto w Stanach Zjednoczonych wpłynęło na zmienność. W piątek podane zostały dane o zatrudnieniu w USA. Ten odczyt sprawił, że nasze indeksy ruszyły się… ale na południe. WIG20 stracił ponad 30 punktów. Oddalił się tym samym od ważnego oporu. Duża czerwona świeca tworzy nowy lokalny dołek. To czy ruch w tym kierunku będzie kontynuowany, będzie zależeć od poniedziałkowego otwarcia. Cena 2525 punktów w kwietniu pełniła funkcje oporu. Niedźwiedzie mogą ponownie przypomnieć sobie o tym. Ratunkiem dla byków jest powrót powyżej tej wartości.

Patrząc na tabelę niemieckiej giełdy, można by rzec, że wartość DAX-a prawie się nie zmieniła. Warto przyjrzeć się bliżej. W pierwszej części dnia panowały dobre nastroje, podobnie jak w dwóch poprzednich sesjach. Cena podskoczyła do poziomu 18650 punktów. Miejsce to w przeszłości było ważne dla podaży. Świadczy o tym tąpnięcie z połowy czerwca, które swój początek wzięło właśnie na tej cenie. W kwietniu niedźwiedzie obudziły się kilka punktów niżej. Być może to wpłynęło na powstanie dużego cienia na dziennej świecy. Miejsce i kształt tej formacji nie wróży nic dobrego na poniedziałek. Bez pokonania tego oporu trudno oczekiwać, że impuls wzrostowy będzie kontynuowany. Najbliższe wsparcie to równy poziom 18000 punktów. Dopóki cena jest powyżej, to trend wzrostowy ma szanse trwać.

W USA główne indeksy rosną. Tradycyjnie przewodzi Nasdaq. Oba benchmarki z parkietu technologicznego wychodzą na nowe maksima. Korekty są krótkie w cenie i czasie. Dopóki to się nie zmieni, to jednoprocentowe wzrosty w ramach sesji stają się normą.

Słabiej radzi sobie DJIA. Coraz wyraźniej zarysowuje się ruch boczny ze wsparciem 38000 punktów i oporem na równej cenie 40000 punktów. Jedno spojrzenie na dzienny wykres wystarczy, aby stwierdzić, że to, co niedźwiedzie zdobędą w pięć dni, to byki muszą odrabiać tygodniami. Nie tak wygląda zdrowy trend. Jednak to ten tydzień może być ciekawszy, gdyż poprzedni był związany ze świętem Niepodległości. Przed nami także sezon wyników podawanych przez amerykańskie spółki.

W piątek poznaliśmy dane dotyczącego rynku pracy w USA

Ignacy Budkiewicz, BM MNP Paribas Bank Polska

Stopa bezrobocia wyniosła 4,1% (zgodnie z oczekiwaniami) i był to trzeci z rzędu wzrost wskaźnika. Negatywnie zaskoczyła zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym, która wyniosła 136 tys. wobec prognozowanych 160 tys. Takie odczyty odzwierciedlają efekt restrykcyjnej polityki monetarnej na wzrost gospodarczy. Amerykańskie indeksy S&P 500 i Nasdaq wzrosły odpowiednio 0,54% i 0,90% i wyznaczyły nowe historyczne maksima. Indeks WIG20 zanotował przecenę na poziomie 1,19% jednak towarzyszyły temu niskie obroty na poziomie 586 mln PLN.

Najbliższy tydzień na rynkach zdominowany zostanie najprawdopodobniej przez wyniki wyborów parlamentarnych we Francji. W niedzielę 7 lipca odbyła się druga tura głosowania do Zgromadzenia Narodowego. Zgodnie z francuskim systemem wyborczym wyniki pierwszej tury nie przesądziły jednak o ostatecznym kształcie tamtejszego parlamentu. Z 577 deputowanych w Zgromadzeniu Narodowym w pierwszej turze wybrano jedynie 76 (osoby te w swoich okręgach uzyskały ponad 50 poparcia). Najwięcej mandatów do tej pory uzyskali kandydaci Zjednoczenia Narodowego (38). W niedzielę do walki o miejsca w parlamencie w poszczególnych okręgach stanęło po dwóch kandydatów z najlepszym wynikiem w pierwszej turze. Dodatkowo prawo startu w drugiej turze uzyskali także kandydaci z dalszych miejsc, o ile w pierwszym głosowaniu uzyskali ponad 12,5% głosów. W efekcie w 306 okręgach mogłoby dojść do starć trzech kandydatów, a w 5 okręgach o miejsce w Zgromadzeniu Narodowym walczyć mogłyby aż czterech osoby. Ostatecznie jednak, w celu powstrzymania Zjednoczenia Narodowego przed dojściem do władzy, w wielu okręgach Nowy Front Ludowy i Odrodzenie zdecydowały się wycofać swoich kandydatów by nie „rozwadniać” poparcia, co wspomagałoby kandydatów prawicy. Do Zgromadzenia Narodowego dostaną się bowiem te osoby, które uzyskają najlepszy wynik wyborczy w danym okręgu.

Poza polityką, uwagę przykuwać będą też czerwcowe dane o inflacji w USA, które zostaną opublikowane w czwartek 11 lipca. Według szacunków analityków indeks CPI w Stanach Zjednoczonych wzrósł w czerwcu o 0,1% m./m., a w przypadku kategorii bazowych (z wyłączeniem energii, paliw i żywności) ceny wzrosły o 0,2% m./m.

W maju niższe od prognoz dane wzmocniły oczekiwania obniżek stóp procentowych przez Fed przed końcem bieżącego roku. Jeśli czerwcowe dane także będą miały taki wydźwięk może to zwiększyć wyceniane prawdopodobieństwo złagodzenia polityki pieniężnej w USA już we wrześniu.

Triumf lewicy we Francji, mieszane dane z amerykańskiego rynku pracy

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie rynki rozpoczynały piątkową sesję na lekkich plusach, ale do publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy w większości nieco traciły. Najlepiej prezentowała się giełda we Frankfurcie, gdzie udało się powiększyć zwyżki, m.in. dzięki SAP (+1,10%) i Infineonowi (+2,29%). W reakcji na najważniejszą publikację dnia zobaczyliśmy jednak spadki. BLS pokazało wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 206 tys. (prognozy: 191 tys.), ale liczby za ostatnie dwa miesiące zostały zrewidowane w dół o łącznie 111 tys. Dynamika płac zgodnie z oczekiwaniami skorygowała się z 4,1% r./r. do 3,9% r./r., a stopa bezrobocia ponownie zaskoczyła, rosnąc z 4,0% do 4,1%. Sumarycznie dane wydają się sygnalizować osłabienie na rynku pracy, a trzecie z rzędu zaskoczenie stopą bezrobocia powoduje, że statystyka ta przyciąga coraz więcej uwagi kosztem głęboko rewidowanych statystyk zatrudnienia. Pierwotna reakcja była negatywna, czego się obawialiśmy, choć została wymazana w handlu na Wall Street. Główne indeksy europejskie zanotowały finalnie stopy zwrotu w przedziale od -0,45% (FTSE 100) do +0,14% (DAX).

WIG20 spadł o 1,19%, mWIG40 o 0,88%, jedynie sWIG80 wzrósł o 0,31%. GPW nie zachwyciło też w całym ubiegłym tygodniu, co może sygnalizować, że nasze podejrzenia o słabszej kondycji GPW w III kw. (nie tylko nominalnie, ale też relatywnie) zaczynają się materializować. W piątek w głównym indeksie dość wyraźnie rósł tylko CD Projekt (+2,11%), trzy inne spółki notowały marginalne zwyżki. Po drugiej stronie tabeli znalazły się m.in. Allegro (-2,26%), Orlen (-1,95%) i PKO BP (-1,33%). Wśród średnich spółek rosło tylko osiem, kolejne dwie zamykały się neutralnie.

Wall Street otwierała się neutralnie, ale później było „jak zwykle”. Po chwilowym zawahaniu indeksy powróciły do wzrostów, także dzięki rentownościom obligacji, które w przypadku 2-latek znalazły się na najniższym poziomie od początku kwietnia. S&P 500 zyskał 0,54%, a Nasdaq 0,90%. O 5,87% drożała Meta, o 4,88% AMD, o 2,57% Alphabet, dwuprocentowe zwyżki notowały jeszcze m.in. Apple i Tesla, półtoraprocentową Microsoft. Rynek jest przyzwyczajony, że sezon wyników to okres dominacji mega-capów i ewidentnie oczekuje, że także tym razem nie zawiodą. Według FactSetu wyprzedzający wskaźnik cena/zysk dla S&P 500 sięga już 21,2, co jest wartością o około 10% powyżej 5-letniej średniej i 18,4% powyżej 10-letniej. Spodziewana zagregowana dynamika zysków dla całego indeksu to 8,8% r./r., niewiele mniej niż oczekiwano na koniec marca, m.in. dzięki podwyżkom prognoz dla Amazona i Alphabetu.

W godzinach porannych słabo jak na takie zamknięcie Wall Street radzi sobie Azja, lekko korygują się notowania kontraktów futures na indeksy europejskie, więc odreagowanie piątkowej przeceny w Polsce i Europie, jeżeli w ogóle będzie miało miejsce, powinno mieć dość ograniczoną skalę. Wynik wyborów we Francji będzie w naszej ocenie przeszkodą, a nie wsparciem dla rynków. Triumf lewicy będzie lekkim obciążeniem dla obligacji (z uwagi na ekspansywność proponowanej polityki fiskalnej), ale potencjalnie większym dla francuskich banków i sektora energetycznego. Wiele będzie zależało teraz od tego, czy E. Macronowi uda się przekonać bardziej umiarkowane partie lewicowe (socjalistów, Zielonych) do utworzenia rządu. Bardzo poważnym ryzykiem jest jednak, że wybory zakończą się całkowitym impasem – wygląda na to, że Nowy Front Ludowy zdobędzie 178 mandarów, centrowa koalicja Macrona 156, a Zjednoczenie Narodowe z sojusznikami 143. Do osiągnięcia większości niezbędnych jest 289 mandatów.

Poranek maklerów
Polityka, kryptowaluty, ważne dane z USA. To może być ciekawy dzień dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Poranek maklerów
Wall Street znów pobiła rekordy, a dziś odpoczywa
Poranek maklerów
Czerwień na GPW, a na Wall Street znów historyczne rekordy
Poranek maklerów
WIG20 nieco dalej od 2600 pkt. Co dziś czeka inwestorów?
Poranek maklerów
Wyniki wyborów we Francji korzystne dla giełd?
Poranek maklerów
Trump już nie straszy? W oczekiwaniu na dane z USA