Miliarder Elon Musk nie byłby sobą, gdyby nie zrobił wielkiego show przy okazji rebrandingu swojej platformy społecznościowej. Twitter zmienił nazwę na X, a błękitny ptak (nazywany „Larry the Bird”) będący jego symbolem od 2006 r. został zastąpiony czarno-białą literą „x”, ponoć w stylu art-déco. Uśmiercenie symbolu wywołało oczywiście dużo komentarzy na temat niszczenia przez Muska marki Twittera. Rebranding niesie też ze sobą możliwe komplikacje prawne. W USA jest bowiem zarejestrowanych ponad 900 znaków towarowych wykorzystujących w różnej formie literę „x”. Wśród nich jest m.in. logo z niebiesko-białą literą zarejestrowane w 2019 r. przez Facebooka (obecnie Meta Platforms). Nowy symbol platformy społecznościowej Muska wygląda tak samo jak logo firmy Orange Photography należącej do Gene’a X. Hwanga i używającej przez 16 lat twitterowego konta o adresie @x. Adres ten został bez żadnego wyjaśnienia ani odszkodowania nagle odebrany Hwangowi przez X. Kontrowersje wzbudziło nawet umieszczenie na dotychczasowej siedzibie głównej Twittera w San Francisco dużego znaku „x”. Został on zdemontowany przez nadzór budowlany, gdyż sąsiedzi skarżyli się, że zbyt mocno świeci w nocy. Ogólnie cała operacja rebrandingu na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie jednego z kaprysów Muska. Miliarder przekonuje jednak, że kryje się za nią większy plan.
Czytaj więcej
Ekscentryczny miliarder szybko się przekonał, że zarządzanie serwisem społecznościowym może być trudniejsze od budowania samochodów elektrycznych i wysyłania rakiet w Kosmos.
Ambitne plany
Musk z pewnością lubi literę „x”. Założony przez niego w 1999 r. bank internetowy nazywał się x.com (później przekształcił się w PayPal). Jego firma wysyłająca rakiety w Kosmos to SpaceX. Po tym, jak w październiku 2022 r. przejął Twittera, podporządkował go spółce X Corp będącej częścią X Holdings Corp. Niedawno stworzył firmę mającą prowadzić prace nad sztuczną inteligencją i nazwał ją xAI. W 2020 r. nadał natomiast swojemu synowi imię X Æ A-12. Przemiana Twittera w X była więc częścią rozbudowy tego uniwersum.
„Zakup Twittera jest czynnikiem przyspieszającym X, aplikację od wszystkiego” – zatweetował Musk na jesieni zeszłego roku. Jak widać miał już wówczas plany rebrandingu. I nie tylko niego.
„Twitter został przejęty przez X Corp zarówno, by zapewniać wolność słowa, jak i by przyspieszyć powstanie X, aplikacji od wszystkiego. To nie jest zwykła zmiana nazwy, w ramach której spółka będzie robiła to co dotychczas. Nazwa Twitter miała sens, gdy można było wysyłać jedynie wiadomości liczące 140 znaków – podobne do ćwierkania ptaków – ale teraz można zamieszczać właściwie wszystko, w tym wielogodzinne filmy. W nadchodzących miesiącach dodamy całościowe narzędzia komunikacyjne i zdolność do prowadzenia całego waszego świata finansowego. Nazwa Twitter nie ma już zatem sensu, więc musimy pożegnać się z ptakiem” – napisał Musk 25 lipca 2023 r.