Gwiazdy kopią na pustyni

Arabowie wymarzyli sobie jedną z najbogatszych lig świata i niestrudzenie prą do celu. Twarz rozgrywkom daje Cristiano Ronaldo, ale za chwilę może dołączyć do niego Leo Messi.

Publikacja: 13.05.2023 12:32

Leo Messi w Paris Saint-Germain nie zostanie. Kuwejccy szejkowie nie mają szans w walce z Saudyjczyk

Leo Messi w Paris Saint-Germain nie zostanie. Kuwejccy szejkowie nie mają szans w walce z Saudyjczykami, dającymi podobno miliard euro za dwa lata gry. Oferta Barcelony to tylko 23 mln euro rocznie. Fot. DAMIEN MEYER/AFP

Foto: DAMIEN MEYER

Argentyńczyk jest rozdarty między pieniędzmi i miłością. 36-latkowi nikt nie zapłaci za granie w piłkę więcej niż Saudyjczycy. Al-Hilal podbija stawkę, choć już pierwszym ofertom trudno było odmówić. Dziś na stole jest podobno miliard euro za dwa lata. Michael Jordan ma powody do obaw, bo dzięki petrodolarom to Messi niebawem może stać się najbogatszym człowiekiem w dziejach sportu.

Piłkarz wciąż ma sportowe ambicje. Chciałby pomóc za rok swojej reprezentacji drugi raz z rzędu wygrać Copa America, a niektórzy uważają, że wcale nie wymazał z horyzontu kolejnego mundialu. To cele, do których łatwiej przygotowywać się w Europie, gdzie poziom gry jest wyższy, a każdy mecz Ligi Mistrzów daje zastrzyk motywacji, choć Saudyjczycy robią wszystko, żeby Stary Kontynent gonić.

Pozostało 89% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Polska ma dużo do zrobienia na rynku ładowarek
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Parkiet PLUS
Jaką strategię przyjąć na rynku długu?
Parkiet PLUS
Wzrost kosztów odsetkowych wywoływał recesję w USA
Parkiet PLUS
Nieruchomości: Sprzedający godzą się z rzeczywistością
Materiał Promocyjny
NIS2 - skuteczne metody zarządzania ryzykiem oraz środki wdrożenia
Parkiet PLUS
W Polsce rośnie znaczenie piłki nożnej
Parkiet PLUS
Ruch Chorzów ponosi straty