Paweł Surówka prezes PZU
Grupa PZU jest liderem na rynku ubezpieczeń w Polsce. Rozwija też działalność w Europie Środkowo-Wschodniej. Do 2020 r. 8 proc. składki przypisanej brutto ma pochodzić z rynków zagranicznych. Pod swoimi skrzydłami ma m.in. banki Pekao i Alior oraz Towarzystwo Ubezpieczeń LINK4. Grupa PZU właśnie pochwaliła się rekordowymi wynikami w drugim kwartale i pierwszym półroczu 2018 r. – Drugi kwartał 2018 r. był rekordowy pod względem sprzedaży. Pozyskaliśmy 6,1 mld zł składki przypisanej brutto, co jest najlepszym osiągnięciem w historii PZU. Również w ujęciu półrocznym uzyskany wynik był rekordowy i wyniósł 11,9 mld zł – mówił w czasie prezentacji wyników Paweł Surówka, prezes PZU. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku skonsolidowany zysk netto Grupy PZU wyniósł blisko 2,4 mld zł. Oznacza to wzrost o 38 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2017 r. psk
Michał Konarski analityk DM mBanku
Grupa PZU jest liderem na rynku ubezpieczeń majątkowych i życiowych w Polsce, z dominującym udziałem w tym rynku. Wyzwanie dla Grupy? Utrzymać ten udział. Grupa PZU z sukcesem odświeżyła, zdawałoby się zapomniany, model bank insurance. Za pośrednictwem swoich banków Pekao i Alior sprzedaje ubezpieczenia, zaś poprzez oddziały ubezpieczeniowe oferuje także produkty bankowe. To przekłada się na poszerzenie bazy klientów. I jest to jeden ze sposobów utrzymania, a może powiększenia udziałów w rynku. Grupa zauważa okazje rynkowe. Weszła w segment ubezpieczeń zdrowotnych. Buduje sieć swoich placówek. To biznes z potencjałem. Dobrym krokiem są też inwestycje w IT. Szczególnie dumna Grupa jest z programu PZU GO. To system, który śledzi styl jazdy kierowcy. Dzięki niemu być może możliwe będzie indywidualne kalkulowanie składek. Takie inwestycje mają pomóc lepiej szacować ryzyko i obniżyć wysokość wypłacanych odszkodowań. Firma zapowiada też dalsze akwizycje. Między innymi w obrębie funduszy inwestycyjnych. To też krok w kierunku rozwoju.psk
Michał Krupiński prezes Banku Pekao
Pekao to drugi pod względem skali (ma aktywa warte 184 mld zł) bank w Polsce. Jest liderem segmentu bankowości korporacyjnej, świadcząc usłgi usługi banku uniwersalnego oraz inne, takie jak leasing, faktoring i doradztwo inwestycyjne. Z usług Pekao korzysta obecnie co druga duża firma w Polsce. Pion bankowości korporacyjnej obsługuje ponad 14,5 tys. podmiotów, w tym blisko 3 tys. klientów zagranicznych oraz 3 tys. jednostek samorządowych i spółek komunalnych. Pekao pomaga też w ekspansji zagranicznej polskich firm, niedawno podpisał w tym celu umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Teraz bank chce się mocniej skupić także na małych i średnich firmach, stanowiących o sile polskiej gospodarki, i planuje silny wzrost akcji kredytowej i tempa pozyskania klientów w tym segmencie. Zarząd wyodrębnił w tym celu nowy pion w strukturze banku i uruchamia 61 dedykowanych centrów biznesowych MŚP na terenie Polski. Pekao ma także silną pozycję w zakresie finansowania samorządów i projektów infrastrukturalnych. Bank jest liderem rynki emisji obligacji przychodowych, niedawno bank uruchomił FIZ oparty na aktywach obligacji miast i województw oraz spółek komunalnych. MR
Michał Konarski analityk DM mBanku
Pekao nie powinien mieć problemów z zapowiadanym przyspieszeniem wzrostu kredytów: ma odpowiednio duże kapitały, płynność i liczbę klientów. Problemem może być, że przez lata jego poprzedni właściciel skupiał się na dywidendzie i mało inwestował w bank, który teraz pod względem systemów informatycznych czy kadr jest niedoinwestowany. Dlatego wyzwaniem dla zarządu będzie odpowiednia restrukturyzacja, odmłodzenie kadr, tchnięcie innowacyjności w bank, zwiększenie wydatków marketingowych. Poza tym wyzwaniem może być także funkcjonowanie w grupie PZU, m.in. w zakresie poukładania jej spółek zarządzających aktywami. MR
Mateusz Bońca prezes Grupy Lotos
Grupa Lotos jest w naszym kraju drugim pod względem wielkości producentem paliw płynnych. Z tego też tytułu osiąga największe przychody i zyski. Spółka od wielu lat w gdańskiej rafinerii inwestuje we wzrost efektywności przerobu ropy naftowej. Obecnie kosztem 2,3 mld zł realizuje projekt EFRA. Koncern zakłada, że po uruchomieniu nowych instalacji marża przerobowa zwiększy się o około 2 USD na baryłce ropy. Prace przy projekcie EFRA miały być zakończone w tym roku, ale przesuną się przynajmniej do 2019 r. Podobnie jest z drugą sztandarową inwestycją, czyli zagospodarowaniem bałtyckiego złoża ropy naftowej B8. Od kilku lata Grupa Lotos ma mocną pozycję na krajowym rynku detalicznej sprzedaży paliw. Jej sieć stacji paliw jest trzecią co do liczebności w Polsce, po PKN Orlen i BP. Zarząd w tym roku miał podjąć decyzję dotyczącą realizacji kolejnych strategicznych inwestycji, ale prawdopodobnie tego nie zrobi do czasu, aż swoją aktualizację strategii przedstawi PKN Orlen, który jest w trakcie przejmowania gdańskiej grupy. TRF
Michał Kozak analityk Trigon Dom Maklerski
Przyszłość Grupy Lotos w dużym stopniu jest uzależniona od wyników fuzji z PKN Orlen, o ile taka nastąpi. Uzyskanie znacznych synergii będzie wymagającym procesem, a kluczową wartość widzimy w zwiększeniu premii lądowej, co powinno mieć odzwierciedlenie w cenach paliw. Pytanie, jakie należy zadać w kontekście fuzji, to jakie warunki postawi KE przed wydaniem zgody na fuzję, w celu ograniczenia pozycji dominującej nowego podmiotu w kraju. Problematyczne – tak jak w przypadku połączonych spółek w Grupie Azoty – może być uzyskanie oszczędności na poziomie osobowym/organizacyjnym. Należy sobie zadać pytanie, czy w pewnych obszarach spółki nie mogły współpracować już wcześniej, i to bez fuzji. Do znacznej poprawy wyników gdańskiej rafinerii przyczyni się zakończenie projektu EFRA, jednak nadal nie wiemy, jak długo może potrwać uruchomienie instalacji. Nie widzimy większej przestrzeni do zwiększania mocy produkcyjnych w segmencie downstreamu, natomiast polem inwestycyjnym wydaje się upstream – o którym mówi także PGNiG, szukając atrakcyjnego złoża do akwizycji. TRF