Ranking „Forbesa" uwzględnia całkowite przychody: pensje, premie, wpływy z kontraktów sponsorskich i reklamowych. Czołowa dziesiątka zarobiła w ostatniej dekadzie ponad 6 mld dolarów. W tym gronie nie ma ani jednego bejsbolisty, futbolisty amerykańskiego czy hokeisty. Nie ma też żadnej kobiety. Tenisistka Serena Williams z przychodami w wysokości 215 mln dolarów uplasowała się w czwartej dziesiątce.
1. Floyd Mayweather Jr. (boks, USA, 42 lata) 915 mln dolarów
W wygraniu rankingu nie przeszkodził mu fakt, że przeszedł już na sportową emeryturę. Gdyby w 2017 roku nie przestał walczyć, jego finansowy wynik byłby jeszcze bardziej imponujący. Prawie miliard dolarów przychodu zawdzięcza nie tylko zwycięskim pojedynkom, ale przede wszystkim popularnemu w świecie boksu systemowi transmisji – pay per view (płać i oglądaj). W minionej dekadzie stoczył zaledwie dziesięć walk. Szacuje się, że za ostatnią z nich – z mistrzem MMA Conorem McGregorem – otrzymał nawet 300 mln. To była jego 50. wygrana. Pobił rekord legendarnego Rocky'ego Marciano (49 zwycięstw) i tak jak on zakończył karierę bez porażki. Niewiele mniej – około 200 mln – zgarnął za pojedynek z Mannym Pacquiao, który zajął ósme miejsce na liście „Forbesa". To dwie największe jednorazowe wypłaty w historii sportu. Mayweather wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Nie wyklucza, że w 2020 roku wróci na ring.
2. Cristiano Ronaldo (piłka nożna, Portugalia, 34 lata) 800 mln dolarów
Najbardziej pożądany przez reklamodawców sportowiec. To właśnie dzięki umowom sponsorskim znalazł się w zestawieniu przed swoim głównym konkurentem z piłkarskich boisk, Leo Messim. Argentyńczyk dostaje więcej za grę w Barcelonie, ale to Portugalczyk może liczyć na wyższe kontrakty reklamowe. Jest także królem mediów społecznościowych. Jego profil na Instagramie obserwuje 195 mln osób, za jeden sponsorowany post otrzymuje średnio prawie milion dolarów. W 2018 roku zamienił Real na Juventus, by zarabiać jeszcze więcej. W Turynie nie musi oddawać prawie połowy swojego wynagrodzenia urzędowi skarbowemu. 30 mln euro netto rocznej pensji uczyniło go najlepiej opłacanym zawodnikiem Serie A.
3. Leo Messi (piłka nożna, Argentyna, 32 lata) 750 mln dolarów
Najlepiej zarabiający piłkarz i w ogóle zawodnik w sportach drużynowych, biorąc pod uwagę tylko pensję w klubie. Od początku kariery wierny Barcelonie. W 2018 roku na jego konto wpłynęło 127 mln dolarów: 92 mln z tytułu kontraktu, premii i nagród, reszta z umów z partnerami, m.in. Adidasem, Mastercard i PepsiCo. I to pomimo braku spektakularnych sukcesów. Z Barcą nie wygrał Champions League, z reprezentacją Argentyny nie zdobył medalu na mundialu w Rosji. W ubiegłym sezonie wywalczył jedynie mistrzostwo Hiszpanii. A i tak w grudniu po raz szósty sięgnął po Złotą Piłkę, wyprzedzając tym samym Cristiano Ronaldo.
4. LeBron James (koszykówka, USA, 35 lat) 680 mln dolarów
Największa i najbardziej rozpoznawalna gwiazda NBA, uznawana za następcę Michaela Jordana. Trzykrotny mistrz NBA i MVP finałów nie ma tylu tytułów co jego wielki poprzednik (sześć), ale co najmniej pod jednym względem jest już od niego lepszy – zdobył w lidze więcej punktów. W 2018 roku przeniósł się z Cleveland Cavaliers do Los Angeles Lakers. Podpisał czteroletni kontrakt, gwarantujący mu 153 mln dolarów. Gra w filmach i serialach, występuje w programach telewizyjnych. W 2017 roku prestiżowy magazyn „Time" umieścił go wśród 100 najbardziej wpływowych osób na świecie.