Sezon publikacji przez banki wyników za I kwartał otworzy Santander Bank Polska, który poda raport we wtorek, 28 kwietnia. mBank opublikuje wyniki 30 kwietnia, ale na kolejne sprawozdania trzeba poczekać. Następne są: Alior (6 maja), Handlowy (7 maja), Pekao i ING Bank Śląski (8 maja), Millennium (11 maja), BNP Paribas (13 maja), Getin Noble (22 maja) i PKO BP (28 maja). To jednak nie będzie zwykły sezon wyników i odchylenie od prognoz może być większe niż zazwyczaj. Wszystko przez pandemię.
Do wiosny było nieźle
Wyniki I kwartału to już historia i obrazują rzeczywistość, do której bankowcy będą wzdychać z rozrzewnieniem. Prawdopodobnie był to najlepszy kwartał w tym roku, mimo sezonowego zwiększonego obciążenia składką na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (w pierwszych trzech miesiącach banki muszą zaksięgować pełną składkę na fundusz przymusowej restrukturyzacji). Średnia prognoz analityków zebrana przez „Parkiet" wskazuje, że dziewięć banków z GPW miało w I kwartale łącznie 1,63 mld zł zysku netto, czyli mniej o 33 proc. niż rok temu i o 42 proc. niż w IV kwartale.
Część banków już podała tzw. profit warning, czyli ostrzeżenia przed pogorszeniem kwartalnego wyniku. Zrobiły tak m.in. PKO BP, mBank, BNP Paribas czy Millennium. Przede wszystkim banki informowały o spadku wyniku odsetkowego z powodu cięcia stóp procentowych łącznie o 100 pkt baz. (50 pkt baz. w połowie marca i 50 pkt baz. na początku kwietnia), do 50 pkt baz. obecnie. Ten czynnik jednak będzie miał marginalny wpływ na wynik odsetkowy w I kwartale (według prognoz łącznie wyniósł 10,5 mld zł, więcej o 9 proc. niż rok temu i 1 proc. niż w poprzednim kwartale); będzie miał znaczenie w kolejnych miesiącach i obniży zysk netto banków po około 20 proc.
Większe znaczenie dla pogorszenia wyników I kwartału będzie miał spory wzrost odpisów kredytowych (więcej o tym w dalszej części tekstu) wynikający z uwzględnienia w modelach ryzyka prognoz makroekonomicznych, które z powodu zamrożenia gospodarki zakładają recesję i wzrost bezrobocia. Niepewność dotycząca wysokości odpisów powoduje, że tym razem prognozowanie zysku netto banków jest wyjątkowo trudne i obarczone ryzykiem. Wynik z opłat i prowizji analizowanej dziewiątki wyniósł – jak wynika ze średniej prognoz – 3,3 mld zł, czyli o 6 proc. więcej niż rok temu i tyle samo co w poprzednim kwartale. Koszty operacyjne wyniosły 7,9 mld zł, więcej o 6 proc. niż rok temu i 12 proc. kwartalnie. Wzrost mógł nastąpić w marcu z powodu przystosowywania się banków do pandemii – głównie chodzi o zwiększone środki ostrożności w oddziałach, mogły być także większe wydatki na systemy niezbędne do pracy zdalnej. W tym roku składka sektora na fundusz przymusowej restrukturyzacji banków w BFG wyniesie 1,6 mld zł, czyli o 43 proc. mniej niż rok temu, co stanowi ulgę dla banków, bo danina ta w całości księgowana jest w I kwartale. Urosła za to składka na fundusz gwarancyjny, który jest rozłożony równo na cztery kwartały. Dlatego, choć w całym roku łączne składki na BFG urosną o blisko 14 proc., do 3,18 mld zł, to struktura sprzyja wynikom za I kwartał: łącznie sektor w I kwartale tego roku zapłaci 1,99 mld zł składek na BFG, czyli o 10 proc. mniej niż rok temu.