Pierwsze trzy miesiące wstępem do dużego spadku wyników banków

Finanse › Rezultaty kredytodawców w I kwartale były jeszcze niezłe pod względem przychodów i kosztów działania, ale już obciążył je wzrost odpisów kredytowych wynikający z oczekiwanej recesji.

Aktualizacja: 26.04.2020 17:36 Publikacja: 26.04.2020 17:16

Pierwsze trzy miesiące wstępem do dużego spadku wyników banków

Foto: Adobestock

Sezon publikacji przez banki wyników za I kwartał otworzy Santander Bank Polska, który poda raport we wtorek, 28 kwietnia. mBank opublikuje wyniki 30 kwietnia, ale na kolejne sprawozdania trzeba poczekać. Następne są: Alior (6 maja), Handlowy (7 maja), Pekao i ING Bank Śląski (8 maja), Millennium (11 maja), BNP Paribas (13 maja), Getin Noble (22 maja) i PKO BP (28 maja). To jednak nie będzie zwykły sezon wyników i odchylenie od prognoz może być większe niż zazwyczaj. Wszystko przez pandemię.

Do wiosny było nieźle

Wyniki I kwartału to już historia i obrazują rzeczywistość, do której bankowcy będą wzdychać z rozrzewnieniem. Prawdopodobnie był to najlepszy kwartał w tym roku, mimo sezonowego zwiększonego obciążenia składką na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (w pierwszych trzech miesiącach banki muszą zaksięgować pełną składkę na fundusz przymusowej restrukturyzacji). Średnia prognoz analityków zebrana przez „Parkiet" wskazuje, że dziewięć banków z GPW miało w I kwartale łącznie 1,63 mld zł zysku netto, czyli mniej o 33 proc. niż rok temu i o 42 proc. niż w IV kwartale.

Część banków już podała tzw. profit warning, czyli ostrzeżenia przed pogorszeniem kwartalnego wyniku. Zrobiły tak m.in. PKO BP, mBank, BNP Paribas czy Millennium. Przede wszystkim banki informowały o spadku wyniku odsetkowego z powodu cięcia stóp procentowych łącznie o 100 pkt baz. (50 pkt baz. w połowie marca i 50 pkt baz. na początku kwietnia), do 50 pkt baz. obecnie. Ten czynnik jednak będzie miał marginalny wpływ na wynik odsetkowy w I kwartale (według prognoz łącznie wyniósł 10,5 mld zł, więcej o 9 proc. niż rok temu i 1 proc. niż w poprzednim kwartale); będzie miał znaczenie w kolejnych miesiącach i obniży zysk netto banków po około 20 proc.

Większe znaczenie dla pogorszenia wyników I kwartału będzie miał spory wzrost odpisów kredytowych (więcej o tym w dalszej części tekstu) wynikający z uwzględnienia w modelach ryzyka prognoz makroekonomicznych, które z powodu zamrożenia gospodarki zakładają recesję i wzrost bezrobocia. Niepewność dotycząca wysokości odpisów powoduje, że tym razem prognozowanie zysku netto banków jest wyjątkowo trudne i obarczone ryzykiem. Wynik z opłat i prowizji analizowanej dziewiątki wyniósł – jak wynika ze średniej prognoz – 3,3 mld zł, czyli o 6 proc. więcej niż rok temu i tyle samo co w poprzednim kwartale. Koszty operacyjne wyniosły 7,9 mld zł, więcej o 6 proc. niż rok temu i 12 proc. kwartalnie. Wzrost mógł nastąpić w marcu z powodu przystosowywania się banków do pandemii – głównie chodzi o zwiększone środki ostrożności w oddziałach, mogły być także większe wydatki na systemy niezbędne do pracy zdalnej. W tym roku składka sektora na fundusz przymusowej restrukturyzacji banków w BFG wyniesie 1,6 mld zł, czyli o 43 proc. mniej niż rok temu, co stanowi ulgę dla banków, bo danina ta w całości księgowana jest w I kwartale. Urosła za to składka na fundusz gwarancyjny, który jest rozłożony równo na cztery kwartały. Dlatego, choć w całym roku łączne składki na BFG urosną o blisko 14 proc., do 3,18 mld zł, to struktura sprzyja wynikom za I kwartał: łącznie sektor w I kwartale tego roku zapłaci 1,99 mld zł składek na BFG, czyli o 10 proc. mniej niż rok temu.

Zaważą odpisy kredytowe

Języczkiem u wagi tego sezonu wyników (ale i w przyszłych kwartałach) będą odpisy kredytowe. Według prognoz analityków wyniosły w I kwartale łącznie 2,65 mld zł, co oznacza spory wzrost w skali roku i kwartalnie, odpowiednio o 85 i 60 proc. Rozbieżności prognoz poszczególnych biur są spore, same banki sygnalizowały, że trudno ocenić, jak duży wpływ na odpisy będzie miała pandemia. Raportowany teraz wzrost będzie wynikał nie z pogorszenia spłacalności kredytów (w marcu było na to za wcześnie, ograniczenia epidemiologiczne wprowadzono w połowie miesiąca), ale ze wspomnianego uwzględnienia w modelu ryzyka pesymistycznych prognoz makroekonomicznych. Trudno precyzyjnie przewidzieć skalę tego zjawiska. PKO BP poinformował, że efekt ten podbije jego saldo odpisów o co najmniej 215 mln zł; to spory wzrost, bo w poprzednich kwartałach odpisy wynosiły po około 320 mln zł. ING Bank Śląski wstępnie szacuje, że negatywny wpływ pogorszenia sytuacji gospodarczej wynikającego z pandemii w I kwartale wyniesie co najmniej 110 mln zł (w poprzednich kwartałach odpisy wynosiły po 120–160 mln zł). Bank zaznacza, że to efekt rezerwy modelowej – oczekiwania pogorszenia sytuacji gospodarczej uderzającej w firmy i konsumentów. Wzrost kosztów ryzyka zapowiedział już UniCredit. Włoski gigant, który także notowany jest na GPW (nie bierzemy go pod uwagę w prognozach), założył, że PKB strefy euro spadnie w tym roku o 13 proc. i odbije w przyszłym o 10 proc. Uwzględnienie tej prognozy w modelu ryzyka spowodowało, że zaksięguje w I kwartale dodatkowo 0,9 mld euro odpisów. To spowoduje wzrost kosztów ryzyka do ok. 110 pkt baz. w I kwartale, z czego 80 pkt baz. przypada na aktualizację scenariusza makroekonomicznego, a 30 pkt baz. na podstawowe koszty ryzyka. W całym bieżącym roku nowa prognoza kosztów ryzyka to 100–120 pkt baz. Większość ryzyk kredytowych będzie się materializować bliżej końca roku, gdy wygasać będą wakacje kredytowe (zawieszenia rat na 3–6 miesięcy) – dodał bank. W przyszłym roku koszty ryzyka mają się obniżyć do 70–90 pkt baz. W całym 2019 r. wyniosły tylko 49 pkt baz.

Nie ma co liczyć, że cięcie kosztów operacyjnych pozwoli zneutralizować efekt wzrostu odpisów. Analitycy wskazują, że można się spodziewać braku zabudżetowanych wcześniej podwyżek wynagrodzeń czy projektów inwestycyjnych, jednak oszczędności z tego tytułu sięgną kilkuset milionów złotych w skali sektora w porównaniu z kilku miliardami potencjalnego wzrostu odpisów.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę