Znane na świecie firmy nie dały rady i przez Covid bankrutowały

Gospodarka › Pandemia nie oszczędziła spółek z wielu branż. Ich wspólnym mianownikiem było jednak wysokie zadłużenie. Koronawirus dobił przedsiębiorstwa, które na rynku działały nawet 202 lata.

Aktualizacja: 29.08.2020 15:06 Publikacja: 29.08.2020 14:30

Wypożyczalnia samochodów Hertz, która działała w 150 krajach, zbankrutowała. Pandemia nie oszczędził

Wypożyczalnia samochodów Hertz, która działała w 150 krajach, zbankrutowała. Pandemia nie oszczędziła nawet Brooks Brothers, producenta garniturów, który ubierał prezydentów USA.

Foto: Shutterstock

Pandemia wymierzyła ogromny cios firmom z całego świata. Rządy starały się ratować spółki na skraju bankructwa, jednak pomocy nie wystarczyło dla wszystkich.

Bardzo duże zadłużenie

Z powodu lockdownu wiele firm na kilka miesięcy utraciło możliwość zarabiania. W marcu wydawało się, że bankructwa będą następować jedno po drugim, jednak dużym firmom pomogły zastrzyki z rządową gotówką. Specjaliści podkreślają, że gdyby nie wsparcie, sytuacja byłaby o wiele gorsza.

– Mimo że mamy do czynienia z największym kryzysem gospodarczym od kilkudziesięciu lat, nie przekłada się on na wzmożoną falę bankructw wśród przedsiębiorstw. Jest to efekt głównie skoordynowanych działań banków centralnych zasilających w płynność już nie tylko rynek bankowy, ale także w bezpośredni sposób segment obligacji korporacyjnych – tłumaczy „Parkietowi" Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI. Dodaje on, że wśród spółek, które zbankrutowały podczas pandemii, możemy wskazać kilka grup. Pierwsza z nich to spółki bezpośrednio uderzone przez skokowy spadek popytu i niskie marże, na których operowały, i tyczy się to głównie linii lotniczych, które nie otrzymały wsparcia rządowego.

Przykładem jest LATAM Airlines, największa grupa linii lotniczych obsługująca Amerykę Łacińską. Warto jednak zaznaczyć, że większość spółek, które zbankrutowały w USA, zrobiła to na podstawie tzw. rozdziału 11 (Chapter 11), który zapewnia firmie ochronę przed wierzycielami, podczas gdy właściciele opracowują plan naprawczy.

Na taką formę bankructwa przed sądem w USA zdecydowały się właśnie LATAM Airlines, chcąc zrestrukturyzować dług w wysokości 18 mld USD. W lipcu zadłużenie zwiększyło się o kolejne 1,3 mld USD.

Rządy państw Ameryki Łacińskiej, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i Europy, są niechętne ratowaniu swoich kluczowych linii lotniczych, a wiele z nich ma poważne problemy. Drugi i trzeci pod względem wielkości przewoźnik w Ameryce Łacińskiej również złożył wniosek o ochronę przed bankructwem.

Już w marcu specjaliści z CAPA, największej światowej firmy analitycznej zajmującej się rynkiem lotniczym, stwierdzili, że pandemia doprowadzi do bankructwa większość linii lotniczych na całym świecie, jeśli rządy nie pomogą.

Tomasz Bursa wskazuje jednak, że wiele spółek, które zbankrutowały z powodu pandemii, ma wspólny mianownik – bardzo duże zadłużenie często sięgające nawet 10-krotności EBITDA. – Te biznesy nie radziły sobie nawet w dobrych latach i nagle w nowym kryzysie nikt nie chciał ich zrefinansować na rynku. Zakładam, że gdyby były one rozsądnie zadłużone, to wierzyciele prywatni byliby skłonni przeczekać trudny czas i zrestrukturyzować zadłużenie. Ponadto oprócz linii lotniczych większość spółek, które zbankrutowały, nie działała w branżach strategicznych, więc strona rządowa nie była zainteresowana pomocą. W USA udało się tego uniknąć dzięki wypłacie 25 mld USD dla branży lotniczej – dodaje.

Przed bankructwem nie udało się również uciec jednej z największych na świecie firm wypożyczających samochody. Hertz, który działa w około 150 krajach, a na rynku obecny jest od 1918 r., musiał złożyć wniosek o ochronę przed wierzycielami, po tym jak nie był w stanie dokonać płatności na rzecz pożyczkodawców w wysokości 400 mln USD. Hertz przed pandemią dużo inwestował w unowocześnienie swojej działalności.

Spółka starała się porozumieć z wierzycielami, a jej notowania nie zostały zawieszone. Spowodowało to dziwną sytuację na rynku giełdowym. Notowania spadły z około 16 USD do 0,4 USD w maju. Wówczas fala nowych inwestorów wzięła na celownik bankrutującą spółkę i wywindowała kurs do 6 USD. Obecnie jednak cena znowu spadła, a kapitalizacja wynosi 228 mln USD wobec 2,5 mld USD na początku roku.

Wirus nie sprzyja wydobyciu

Kolejną grupą, która mocno została dotknięta przez pandemię, jest sektor wydobywczy. Załamanie popytu na ropę z powodu pandemii doprowadziło do bezprecedensowych spadków cen surowca. W efekcie działalność wielu firm wydobywczych stała się nierentowna, co w połączeniu z wysokim zadłużeniem doprowadziło do bankructw.

Pierwszą ofiarą kryzysu w tej branży był Whiting Petroleum. Spółka była kiedyś największym producentem ropy w Dakocie Północnej. Whiting Petroleum wystąpił do wierzycieli z prośbą o umorzenie 2,3 mld USD z 3,6 mld USD ogólnego długu. W tym roku notowania spółki spadły o 88 proc.

Innym przykładem z sektora wydobywczego jest Chesapeake Energy, który był niegdyś jednym z największych graczy w branży łupkowej w USA. Spółka była jedną z pierwszych, które zastosowały technologię szczelinowania hydraulicznego do wydobywania gazu łupkowego. Jednak z powodu pandemii złożyła wniosek o ochronę przed wierzycielami, gdyż nie była w stanie spłacić zadłużenia w wysokości 7 mld USD. Firma mocno się zadłużała, aby sfinansować ekspansję. W najlepszym okresie swojej działalności wydobywała gaz ze 175 szybów w USA.

Specjaliści podkreślają, że do problemów doszło nawet w branżach, które według przewidywań miały radzić sobie w czasie pandemii.

– Co ciekawe, w ostatnim czasie zbankrutowały również spółki z sektora telekomunikacyjnego, jak Frontier Communications i Intelsat, ale one już wcześniej borykały się z problemami biznesowymi – mówi Tomasz Bursa.

Intelsat jest komercyjnym dostawcą usług telekomunikacyjnych i operatorem satelitarnym. W przypadku tej spółki doszło do pewnego absurdu. Intelsat złożył wniosek o upadłość na podstawie rozdziału 11. Sprawa trafiła do amerykańskiego sądu, ale spółka nie rezygnuje z planów akwizycyjnych i prowadzi rozmowy z Gogo, od której zamierza odkupić firmę Commercial Aviation. Według wyliczeń agencji Bloomberg wartość tej transakcji może wynieść nawet 500 mln USD.

Kultowe marki

Pandemia spowodowała, że zbankrutowały nawet spółki, które miały ugruntowaną pozycję na rynku i działały na nim od ponad stu lat. Przykładem jest J.C. Penney, amerykańska sieć domów towarowych, która została założona w 1902 r. Lockdown wprowadzony w związku z pandemią był dużym ciosem dla sprzedawców detalicznych. Jednak już przed wirusem J.C. Penny nie radził sobie najlepiej. Ostatni raz spółka wypracowała zysk w 2010 r. J.C. Penny zatrudnia około 95 tys. osób i walczy w sądzie z wierzycielami o restrukturyzację długu.

Koronawirus nie oszczędził nawet najstarszej marki odzieżowej w Stanach Zjednoczonych. Brooks Brothers znany z garniturów został założony w 1818 r. i po 202 latach działalności złożył wniosek o bankructwo w ramach rozdziału 11. W garnitury od Brooks Brothers ubierało się około 40 prezydentów USA. Byli to m.in. Franklin Roosevelt, John F. Kennedy, Richard Nixon, Bill Clinton czy Barack Obama. Przed pandemią firma prowadziła 424 sklepy na całym świecie, w tym 236 w Stanach Zjednoczonych. Obecnie Brooks Brothers planuje sprzedać część posiadanych aktywów, aby spłacić wierzycieli.

Kryzys wpędził również w problemy firmy z branży rozrywkowej, jak parki rozrywki, ale również kina, siłownie czy restauracje.

Mimo że pandemia nie wywołała ogromnej fali bankructw wśród dużych spółek, to nie była już tak łaskawa dla mniejszych pod­miotów.

Jak wynika z danych firmy Yelp, ponad 80 tys. małych przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych zbankrutowało i zostało zamkniętych w okresie od 1 marca do 25 lipca. Z tego około 60 tys. to firmy rodzinne i lokalne. Według Amerykańskiego Instytutu Upadłościowego (ABI) od połowy lutego do 31 lipca około 800 małych firm złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości na podstawie rozdziału 11. ABI szacuje, że w całym 2020 r. liczba bankructw wzrośnie o 36 proc. rok do roku.

Parkiet PLUS
Firmy czekają na wsparcie polskiego rynku biogazu i biometanu
Parkiet PLUS
Polska biotechnologia nabiera rozpędu. Wykorzysta swoją szansę?
Parkiet PLUS
Bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów
Parkiet PLUS
Jednym będzie trudno o pracę, innym o pracowników
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Pekin szykuje się na twardą grę z nową administracją Trumpa
Parkiet PLUS
Zmienność obligacji skarbowych