Rok temu, 13 marca 2020 r., WIG oscylował w okolicach 38 tys. pkt, a w kolejnych miesiącach odrabiał straty. W styczniu tego roku otarł się o 60 tys. pkt i od tego czasu porusza się w wąskim kanale 57–59 tys. pkt. Od zeszłorocznego minimum urósł o ponad połowę. Sprawdziliśmy, jak w tym okresie zachowywały się akcje spółek kontrolowanych przez najbogatszych prywatnych, krajowych inwestorów na warszawskiej giełdzie. Każdy przypadek jest inny, ale ogólny obraz, jaki się wyłania, jest optymistyczny. Większość miliarderów jest coraz bogatsza, pojawiły się też nowe nazwiska.
Dwóch graczy, a potem długo nikt
Akcje kontrolowane przez dziesięciu największych, indywidualnych, krajowych inwestorów na GPW są obecnie warte 43,4 mld zł. To o 73 proc. więcej niż równo rok temu. Dynamika wzrostu łącznej wartości portfeli najbogatszych inwestorów jest o 18 pkt proc. wyższa od zmiany WIG-u w tym okresie.
Przez lata niekwestionowanym liderem był Zygmunt Solorz, którego majątek to przede wszystkim Cyfrowy Polsat. Jednak kilka miesięcy temu inwestor utracił pałeczkę lidera, mimo iż jego giełdowy portfel ma się bardzo dobrze (w okresie pandemicznych zawirowań aktywa Solorza zachowują się stosunkowo stabilnie). Solorza wyprzedził Tomasz Biernacki, który jest wiodącym akcjonariuszem Dino. Zadebiutowało ono na GPW w 2017 r., sprzedając akcje w IPO po 33,5 zł (a w transzy instytucjonalnej po 34,5 zł) i od tego czasu notowania idą w górę, przebijając konsekwentnie kolejne poziomy cen docelowych wyznaczanych przez analityków. Obecnie kapitalizacja Dino wynosi 25,4 mld zł. Daje to handlowej grupie siódme miejsce w zestawieniu krajowych firm o najwyższej kapitalizacji na GPW (za Allegro, PKO BP, KGHM, PGNiG, PKN Orlen i PZU).
Wprawdzie pakiet akcji kontrolowanych przez Biernackiego jest obecnie wyceniany wyżej niż giełdowe aktywa Solorza, ale proste porównywanie majątków obu inwestorów jest problematyczne. Pakiet Solorza jest bardziej zdywersyfikowany i zawiera np. Elektrim, którego obecnie nie uwzględniamy, ponieważ spółka nie jest na GPW. Warto też odnotować, że sam Cyfrowy Polsat mocno się rozpycha na rynku (m.in. Netia, Asseco Poland), ale kontrolowanych przez telekom akcji giełdowych firm nie uwzględniamy w majątku Solorza, żeby nie dublować wartości pakietów.
Komu pomaga pandemia
W naszym zestawieniu pod uwagę bierzemy tylko akcje spółek notowanych na GPW w Warszawie. Gdyby było inaczej, wówczas w zestawieniu najbogatszych, krajowych, prywatnych inwestorów pojawiłby się również Rafał Brzoska. Jest beneficjentem tegorocznej, udanej oferty publicznej InPostu. Spółka pod koniec stycznia zadebiutowała na rynku Euronext Amsterdam, a Brzoska awansował do pierwszej dziesiątki najbogatszych Polaków. Przy cenie akcji InPostu z otwarcia debiutanckiej sesji cały pakiet Brzoski był wart ponad 5,6 mld zł. To daje mu siódmą pozycję w pierwszej dziesiątce najbogatszych Polaków, uwzględniającej też aktywa niegiełdowe. Według zestawienia „Forbesa" listę otwiera Michał Sołowow, a za nim są Solorz, Jerzy Starak, Tomasz Biernacki, Dominika Kulczyk i Sebastian Kulczyk.