Impuls do wzrostu cen

W handlu krążą tanie dzieła, które mogą tylko podrożeć.

W Muzeum Narodowym w Krakowie trwają prace nad wielką wystawą Jacka Malczewskiego (www.mnk.pl). Już w lutym 2022 roku obejrzymy około 200 dzieł. Będzie to wydarzenie artystyczne i medialne. Sprawdzimy, czy rozgłos wystawy stanie się impulsem do dalszego wzrostu cen dzieł artysty. Czy prywatne obrazy rozsławione wystawą, po jej zakończeniu, wyjdą na rynek?

Obecnie w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu trwa wielka retrospektywna wystawa dzieł Edwarda Dwurnika (www.csw.torun.pl). Na pewno utrwali ona wielkie rynkowe zainteresowanie pracami Dwurnika. Wystawa potrwa do 19 września. Po zakończeniu powinna być przeniesiona do Warszawy!

Dwurnik powszechnie dostępny

W komentarzach do wystawy czytamy, że artysta namalował bardzo dużo, bo ponad 5 tysięcy, obrazów. Niektóre źródła informują, że nawet ponad 7 tysięcy. Spełniony jest zatem podstawowy rynkowy warunek: towar jest powszechnie dostępny. Wolno sądzić, że zawsze będzie w codziennym obrocie.

Łatwo będzie odsprzedać dziś kupione obrazy lubianego malarza. Dwurnik w świadomości społecznej stał się synonimem artysty, jak Nikifor lub Matejko. Na wielu aukcjach oferowanych jest po kilka obrazów Dwurnika. To aukcyjne pewniaki. Obrazy artysty rzadko spadają z licytacji.

Każdy może zarobić na sztuce. Wystarczy odrobina wrażliwości i talent do odkryć. Stale w handlu krążą dzieła niesłusznie lekceważone, namalowane przez zapomnianych artystów. Te dzieła automatycznie podrożeją, kiedy zostaną docenione przez rynek.

W „Parkiecie" z 3 lipca jako przykład reprodukowałem obraz namalowany przez Edmunda Burke'a (1912–1999). Zwracałem uwagę na niską wycenę 2–3 tys. zł.

Już wiadomo, że na aukcji ta radosna kompozycja osiągnęła cenę niższą nawet niż wycena szacunkowa. Aukcjoner przybił młotkiem cenę 1,9 tys. zł. Taki obraz z taką ceną może tylko podrożeć. Wisząc na ścianie w prywatnym wnętrzu, wzbogaci duchowo domowników i to będzie największy zysk!

W artykule pytałem: gdzie jest dorobek zapomnianego artysty? Pozostaje rozproszony? Może te obrazy można dziś tanio kupić w hurcie, przetrzymać, wykreować ceny i we właściwym momencie sprzedać z zyskiem? To jest klasyczny przykład, jak zarabiać na sztuce. Każdy może to zrobić.

Wakacyjne atrakcje

Względnie niskie ceny mają abstrakcyjne kompozycje Józefa Jaremy(1900–1974). Ostatnio w Sopockim Domu Aukcyjnym przybito młotkiem niską cenę 3,4 tys. zł. Starszy brat sławnej malarki Marii Jaremy ma swoją legendę. W 1924 roku wyjechał do Paryża wraz z grupą artystyczną Komitet Paryski. Przed wojną w Krakowie związany był ze środowiskiem „Głosu Plastyków", współtworzył eksperymentalny teatr Cricot.

Na rynku wakacje. Jest zdecydowanie mniej aukcji i mniej dobrego towaru. Ale nawet w tym letnim zakalcu można znaleźć rodzynki. 26 lipca Desa Unicum licytować będzie obraz

Bronisławy Rychter-Janowskiej (1868–1953). To piękny dworek namalowany w 1902 roku.

Obraz nadaje się na prezent. Zamożny syn może sędziwym rodzicom kupić romantyczny widoczek. Taki obraz budzić będzie sentymenty w każdej epoce, bo jesteśmy silnie przywiązani do mitologii ziemiańskiej. Malowany na tekturze obraz (25 x 34 cm) ma wycenę szacunkową 17–20 tys. zł.

6 sierpnia na aukcji sztuki fantastycznej Desa Unicum wystawi m.in. obraz Anny Güntner (1933–2013). Dzieło ma estymację 50–70 tys. zł. Często zapowiadana jest monograficzna wystawa malarki, jaka w grudniu odbędzie się Nowohuckim Centrum Kultury. Czy dotychczasowy rozgłos przygotowywanej wystawy będzie miał wpływ na wynik licytacji?

Jak co roku latem Rempex zorganizował sprzedażną wystawę (www.rempex.com.pl). W ofercie wyróżnia się typowa kompozycja Tadeusza Dominika.

Wakacyjną atrakcją może być wyprawa do podwarszawskiego Konstancina. Warto zobaczyć nową siedzibę prywatnego muzeum Villa La Fleur (www.vilalafleur.pl).

W 2010 roku kolekcjoner Marek Roefler otworzył w Konstancinie muzeum artystów związanych z Ecole de Paris. Muzeum mieści się w zabytkowej willi. Kolekcja rośnie, przybywa gości, zwłaszcza ze świata. W 2019 roku kolekcjoner rozpoczął generalny remont sąsiedniej willi z przeznaczeniem na muzeum. Dzięki temu muzeum zyska ok. 900 metrów powierzchni, w tym sala wystaw czasowych liczy ok. 300 metrów.

Remont jest zakończony. W prywatnym ogrodzie pomiędzy zabytkami urządzono park rzeźb markowych europejskich artystów. Całość imponuje starannością wykonania i rozmachem. We wrześniu rozpocznie się urządzanie nowych wnętrz.

Łempicka w Konstancinie

W nowym gmachu otwarta zostanie wystawa malarstwa Tamary Łempickiej, najdroższej polskiej malarki. Roefler zgromadził świetne obrazy i sztandarowe grafiki artystki. Wylicytował też meble z jej pracowni. Meble znane są z archiwalnych zdjęć reprodukowanych w albumach i biografiach artystki.

Remont spowodował, że stacjonarna wystawa w dawnym gmachu dostępna jest tylko na filmie w internecie. To monograficzna wystawa paryskich pejzaży Nathana Grunsweigha.

Marek Roefler co roku otwiera monograficzną wystawę jednego polskiego artysty, który wyemigrował z kraju i osiadł w Paryżu. Na wystawach kolekcjoner prezentował swoje zbiory, dodatkowo wypożyczał dzieła ze świata. Wydawał anglojęzyczne monografie artystów.

Faktem jest, że po wystawach dzieła prezentowanego artysty zwykle po raz pierwszy wchodziły na krajowy rynek sztuki. Rosło zainteresowanie malarzem, rosły ceny.

Wycieczkę do Konstancina można połączyć z wizytą w miejscowej tężni. Obok tężni władze miasta ustawiły drogowskaz prowadzący do prywatnego muzeum Villa La Fleur, które jest dumą i wizytówką Konstancina.

Ostatnia chwila, żeby zapisać się na subskrypcję „Katalogu papierów wartościowych dłużnych w Polsce. Cz. 1 Papiery wartościowe dłużne skarbowe". Autorem jest Jacek Mazur. Katalog wydawany jest w ramach Biblioteki Historii Kapitału przez Stowarzyszenie Kolekcjonerów Historycznych Papierów Wartościowych (www.historycznepapiery.pl).

Bogato ilustrowany katalog zawiera informacje na temat emisji papierów dłużnych przez Skarb Państwa. Książka liczy ok. 600 stron druku (okładka twarda).

W przedsprzedaży książka dostępna będzie najtaniej (cena 260 zł). Wpłaty na książkę przyjmowane są do 26 lipca. Chętni do udziału w subskrypcji powinni pisać na adres: [email protected].