Koniunktura na rynkach kapitałowych sprzyja, na czym korzystają operatorzy giełdowi. W branży coraz częściej dochodzi również do przejęć, szczególnie firm technologicznych, co pozwala zdywersyfikować biznes spółek. Którzy operatorzy są liderami i dali akcjonariuszom najwięcej zarobić?
Amerykańscy giganci
Najdroższym operatorem giełdowym jest CME Group, największa na świecie giełda finansowych instrumentów pochodnych, która oferuje handel wieloma klasami aktywów. Spółka notowana jest na Nasdaq, a od początku roku jej notowania wzrosły o 16 proc. W efekcie kapitalizacja wynosi blisko 75 mld USD. Przychody CME Group w II kwartale spadły nieznacznie o 0,3 proc., do 1,2 mld USD. Spadek wynikał przede wszystkim z niższych opłat rozliczeniowych i transakcyjnych.
Specjaliści zaznaczają, że inwestycja w operatorów giełdowych takich jak CME Group może być również dobrym pomysłem w otoczeniu rosnącej inflacji.
– Intercontinental Exchange, Deutsche Boerse, CME prowadzą bardzo duże giełdy instrumentów pochodnych, które pozwalają ludziom zarówno zabezpieczać się, jak i spekulować w związku z całą niestabilnością lub zmiennością, która może powstać jako funkcja inflacji – mówi James Davolos, zarządzający w Horizon Kinetics.
Z kolei największym na świecie operatorem rynku akcji jest Intercontinental Exchange (ICE). Spółka posiada zdywersyfikowany biznes i prowadzi m.in. sześć izb rozliczeniowych i jest operatorem 12 giełd regulowanych, w tym New York Stock Exchange.