Kiedy Alicja w Krainie Czarów zapytała królika, w którą stronę ma pójść, ten odpowiedział, iż to zależy, dokąd chce dojść. Kiedy natomiast Alicja odpowiedziała, że jeszcze nie wie, królik spuentował, że w takim razie nieważne, w którą stronę pójdzie. Powyższy fragment rozmowy według mnie dobrze odpowiada idei inwestowania na rynku kapitałowym, tzn. brak strategii działania z warunkami zajęcia czy wyjścia z pozycji powoduje, że decyzje mogą być mniej systematyczne czy też bardziej przypadkowe, co będzie miało wpływ na długoterminowe stopy zwrotu.
Ten wstęp jest z jednej strony odniesieniem się do rynku za 2022 r., natomiast z drugiej strony uzasadnieniem ostrożnego spojrzenia na 2023 r. Z jednej strony nie spodziewałem się wojny w Ukrainie, choć mając na uwadze szczytowanie PMI przemysłu czy usług oraz rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce, brałem pod uwagę wymagające otoczenie dla akcji. W ujęciu globalnym rozpoczęcie cyklu podwyżek przez amerykańską Rezerwę Federalną, nadal wysoka inflacja, ale i czekanie na dołek dynamiki PKB jest czynnikiem powstrzymującym przed byczym podejściem w ocenie całego 2023 r.
Być może zachowawcze podejście wynika z doświadczenia czy oceny, że lepiej stracić okazję niż kapitał, a być może rynek się zmienił i trzeba ponownie skalibrować system. Aktualnie jedyne zastrzeżenie, które jest istotne do oceny 2023 r., to kwestia polityki Fedu. Otóż rynek akcji zakłada, iż szczyt stopy procentowej w USA przypadnie na maj 2023 r., natomiast pierwsza obniżka nastąpi między wrześniem a listopadem, przy czym to założenie opiera się na aktualnej wiedzy, a ponadto nie uwzględnia zmiany sumy bilansowej Fedu. Od 15 września 2008 r., czyli od upadku Lehman Brother, to nie cykl podwyżek i obniżek stopy procentowej wyznacza rytm na rynkach kapitałowych, ale zwiększanie lub zmniejszanie sumy bilansowej Fedu. Aktualnie suma bilansowa amerykańskiego banku centralnego jest obniżana, czyli płynność maleje i dopóki ten trend będzie trwał, dopóty wzrosty na rykach kapitałowych będę traktował jako przejściowe odbicie na rynku niedźwiedzia. Czy to dobry system? Czas, czytelnicy i inwestorzy ocenią, przy czym niezależnie od krótkoterminowych wyników warto mieć swojego rodzaju system inwestycyjny i trzymać się sprawdzonych metod, co powinno sprzyjać długoterminowym stopom zwrotu, czego Państwu życzę w rozpoczynającym się roku czy w mojej ocenie zaawansowanej słabości rynków rozwijających się do rynków rozwiniętych – ponoć droga do raju wiedzie przez czyściec czy katharsis i w wymiarze rynku kapitałowego i ujęcia 12 czy 13 lat słabości koniec słabości zdaje się być blisko.