Mimo że słabsze dane z krajowej gospodarki oraz wzrost oczekiwań na cięcie stóp przez RPP oddziałują w kierunku osłabienia złotego, to ich wpływ jest neutralizowany przez utrzymujące się wysokie zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskimi obligacjami skarbowymi. Statut bezpiecznej przystani wpływa na nadal wysoki popyt na złotego, nawet w obliczu zawirowań na rynkach finansowych.
W tym tygodniu poznamy dane o inflacji w listopadzie i najprawdopodobniej wskaźnik CPI obniży się poniżej 3 procent rok do roku. W kolejnych miesiącach inflacja będzie dalej spadać. W obliczu takich uwarunkowań – słabnącego wzrostu i braku presji inflacyjnej – wydaje się, że osłabienie złotego byłoby korzystne dla krajowej gospodarki. Podstawowym celem RPP pozostaje stabilizacja inflacji, jednak w sytuacji spadku inflacji poniżej celu słabszy złoty wspierałby zarówno główny cel NBP, jak i dodatkowo perspektywy wzrostu gospodarczego, tak jak miało to miejsce w latach 2008–2009.
Utrzymywanie się pozytywnego postrzegania Polski nie wróży osłabienia krajowej waluty, jednak gdyby nastąpiło ono w perspektywie kilku miesięcy, byłoby wsparciem dla RPP.