Wczorajsza sesja na GPW zakończyła się niewielką przeceną na GPW. Patrząc na ostatnie dni i to jak, wygląda początek piątkowych notowań można stwierdzić, że była to tylko wpadka. Od kilku sesji to byki rozdają karty na warszawskim parkiecie. W piątek po godzinie handlu WIG20 zyskiwał około 1 proc. i dzięki temu udało mu się przebić poziom 2300 pkt. Utrzymanie się powyżej tego obszaru wydaje się być głównym zadaniem na dzisiaj. W gronie największych spółek najmocniej drożeją papiery PGE. Po godzinie handlu zyskiwał ponad 3 proc. Nieźle prezentują się także banki.  Wzrosty obserwujemy dzisiaj także w gronie średnich i małych spółek. mWIG40 w pierwszej fazie sesji zyskiwał około 0,4 proc., podobnie jak sWIG80. Optymizm widać także na innych europejskich rynkach. DAX na początku sesji zyskiwał około 0,7 proc. i coraz odważniej patrzy na poziom 21 tys. pkt. Wzrosty widać także chociażby na rynku francuskim.

Czytaj więcej

Porażka popytu w Warszawie i Nowym Jorku. Apple traci rynek

Wall Street w dół, Chiny pozytywnie zaskakują

Inwestorom w Europie nie przeszkodziło wczoraj lekkie schłodzenie nastrojów na rynkach amerykańskich. S&P 500 spadł co prawda zaledwie 0,2 proc., ale Nasdaq zaliczył już spadek o 0,9 proc. - Spadki są negatywnym zaskoczeniem w kontekście porannych wzrostów kontraktów futures. Uzasadnieniem dla ich pogorszenia mogły być jednak słabsze dane o sprzedaży detalicznej, która wzrosła w grudniu o 0,4 proc. m./m. (prognozy: 0,6 proc. m./m.). Co naszym zdaniem istotniejsze, dane wywołały także spadek rentowności obligacji 2-letnich z okolic 4,30 proc. do 4,24 proc., a 10-letnich z 4,68 proc. do 4,60 proc.. W przypadku tych pierwszych znaleźliśmy się tym samym na poziomach poniżej zamknięcia 2024 r., spodziewamy się, że spadki będą kontynuowane w miarę spadku ryzyka inflacji związanego z „wojną celną”. Musimy jednak zaznaczyć, że rośnie liczba radykalnie innych prognoz – Nomura dołączyła do T. Rowe Price w twierdzeniach, że rentowność 10-latek może osiągnąć przed końcem roku poziom 6 proc.. Za wczorajsze zachowanie indeksów odpowiadały największe przedsiębiorstwa, przede wszystkim Apple (-4,04 proc.), Tesla (-3,36 proc.) i Nvidia (-1,96 proc.) - zwraca uwagą Kamil Cisowski z DI Xelion.

Optymizmem powiało na rynkach azjatyckich. Hang Seng zyskał 0,3 proc. Zwyżką dzień zakończył także Shanghai Composite. Informacją dnia z tamtej części świata były lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z Chin.

Dzisiejsza sesja to głównie wystąpienie szefa NBP, a także dane o produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych. Rynki czekają jednak już przede wszystkim na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. To jednak dopiero w poniedziałek po południu czasu polskiego.