Czasami dotyczą perspektywy miesięcznej, kwartalnej, częściej półrocznej, najczęściej rocznej. Część uczestników rynku może mieć programy motywacyjne powiązane ze stopą zwrotu z okresu półrocznego czy częściej kwartalnego, dlatego też wydaje mi się, że zbliżające się zakończenie kwartału oraz półrocza może być istotne dla uczestników rynku. Ponadto nieco inaczej konkuruje się z innymi funduszami, gdy permanentnie przeważa saldo odpływów, inaczej gdy na rynku przeważa saldo napływów do funduszy akcyjnych, czyli inwestorzy poszukują lepszych funduszy do ulokowania oszczędności.

Lokalnym czynnikiem, który ma zasadnicze znaczenie dla zachowań deponentów, jest stopa zwrotu i mając na uwadze, że oprocentowanie nowych lokat, z wyłączeniem promocji, to aktualnie często przedział od 0,01 do 0,10 proc., to jest to środowisko ewidentnie zachęcające do szukania alternatyw. Alternatywą może być konsumpcja w obawie przed inflacją, obligacje w ujęciu historycznym i perspektywy cen wydają się być w mocno zaawansowanym trendzie wzrostowym, natomiast w przypadku nieruchomości otoczenie wydaje się mniej jednoznaczne. W tym kontekście blisko 20-proc. stopa zwrotu sWIG80 w ujęciu rocznym, czyli zbliżająca się do umownej granicy hossy, może być silnym argumentem zachęcającym po powrotu do zapomnianego czy nielubianego rynku kapitałowego. Co ciekawe, moda na spółki gamingowe, beneficjentów pandemii, biotechnologiczne czy branżę energetyczną i stopy zwrotu rzędu 20, 50 czy powyżej 100 proc. od dołka z marca br. wpływa na wyobraźnię inwestorów i zdaje się zachęcać do podjęcia ryzyka. Zasadnicze jest, cytując klasyka: czy to nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku!

Stwierdzenie ma odniesienie do większości segmentów polskiego rynku, czyli NewConnect, sWIG80 czy w dużym stopniu mWIG40, natomiast wyzwaniem jest ocena perspektyw WIG20, która w dużym stopniu zależy od inwestorów zagranicznych. Z jednej strony V-kształtne odbicie S&P 500 czy NASDAQ czy ekstremalna relacja call/put ratio zdaje się zwiększać ryzyko korekty. Niemniej jednak słabszy USD i zaawansowana słabość rynków wschodzących wobec rynków rozwiniętych zdaje się tworzyć potencjał do dekadowej rotacji i poprawy stosunku do rynków wschodzących, choć potencjalny window dressing może ustanawiać lokalne maksimum. ¶