Rynek długu najgorsze ma już za sobą

Pierwsza od pokolenia bessa na globalnych rynkach obligacji prawdopodobnie zmierza już do końca. Wszystko dlatego, że poprawiał się będzie bilans popytu i podaży na obligacje.

Publikacja: 27.11.2022 21:00

Rynek długu najgorsze ma już za sobą

Foto: Adobe Stock

O 3,2 pkt proc. wzrosły od początku roku rentowności dziesięcioletnich obligacji polskiego skarbu, co przekłada się na ich prawie 20-proc. przecenę. Wyprzedaż obligacji jest jednak ogólnoświatowa. Obliczany przez agencję Bloomberg globalny indeks rynków papierów dłużnych tąpnął o 16 proc. i zmierza do zakończenia spadkiem dopiero pierwszego roku w swojej ponad 30-letniej historii. Jednak zdaniem strategów banku JPMorgan ta globalna dekoniunktura obligacyjna powoli zmierza do końca, a to za sprawą oczekiwanych zmian w kształtowaniu się popytu i podaży.

JPMorgan: Globalne rentowności spadną

Po tym, jak w ubiegłym roku globalny popyt na obligacje obniżył się o 5,9 bln USD, w przyszłym roku spadnie on już tylko nieznacznie, bo o 700 mld USD. Równocześnie o 1,6 bln USD skurczy się jednak podaż obligacji, a takie zmniejszenie się różnicy między oboma wielkościami jest spójne z lekkim obniżeniem się średnich rentowności.

„Biorąc pod uwagę historyczny związek między rocznymi zmianami bilansu popytu i podaży a rentownością, przy jakiej notowany jest globalny indeks obligacji, należy spodziewać się presji na spadek rentowności o około 40 punktów bazowych” – napisali w nocie stratedzy JPMorgana, co przełożyłoby się na ich spadek do nieco ponad 3 proc. z obecnie notowanych 3,52 proc. Według nich wyprzedaż obligacji będą kontynuowały banki centralne, które zaostrzając politykę pieniężną, będą w przyszłym roku nadal redukować swoje bilanse. Zmniejszać zaangażowanie będą też banki komercyjne, jednak świeży popyt pojawi się w związku z rozbudowywaniem globalnych rezerw walutowych. Jednocześnie wyższe rentowności zachęcą do zakupów zarządzających funduszami emerytalnymi oraz inwestorów indywidualnych.

16 proc.

– taką przecenę zanotował od początku tego roku obliczany przez Bloomberga globalny indeks rynków obligacji.

Tegoroczną przecenę obligacji, która oznacza bessę od pokolenia na tym rynku, napędzało zaostrzanie polityki pieniężnej przez walczące z inflacją banki centralne. Jednak w listopadzie globalny obligacyjny indeks Bloomberga odbił o 5 proc., w czym pomogło zainteresowanie inwestorów bardziej atrakcyjnymi rentownościami oraz zatrzymanie wzrostu oczekiwań co do tempa podwyższania stóp przez amerykański Fed.

5 proc.

- takie odbicie wskaźnik zanotował w listopadzie.

„Analitycy zaczynają koncentrować się na tym, co będzie się działo w 2023 r., i coraz bardziej skłaniają się ku scenariuszowi, w którym osłabienie wzrostu i spowolnienie inflacji przyczyni się do spadku rentowności obligacji” – oceniają specjaliści JPMorgana.

40 pkt baz.

– o tyle według JPMorgana powinna w przyszłym roku spaść rentowność, po której globalny indeks obligacji jest notowany.

Recesja na horyzoncie?

Spowolnienie może wręcz przypominać recesję, bo według Institute of International Finance (IIF) w 2023 r. globalna gospodarka urośnie zaledwie o 1,2 proc.

Brak perspektyw zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej może sprawić, że po korekcie o efekt bazy koniunktura będzie równie słaba, jak w 2009 r., kiedy świat pogrążył się w kryzysie finansowym.

„Największy wpływ na siłę oczekiwanego uderzenia w światowy PKB będzie miał przebieg wojny. W naszym podstawowym scenariuszu walki przeciągną się do 2024 r., a to dlatego, że konflikt oznacza być albo nie być dla Władimira Putina” – oceniają ekonomiści ośrodka.

Według nich głównym hamulcowym będzie Europa, która na wojnie traci najbardziej. Za sprawą gwałtownego pogorszenia nastrojów konsumentów i firm gospodarka strefy euro skurczy się o 2 proc., jednak w USA utrzyma się około 1-proc. wzrost. Tymczasem wskaźnik oparty na strategii słynnego inwestora Stanleya Druckenmillera wskazuje, że ryzyko globalnej recesji spada, co byłoby dobrą wiadomością raczej dla akcji niż dla obligacji.

Na giełdzie nowojorskiej akcje cyklicznych spółek zachowują się lepiej od rynku, a to wskazuje, że – przynajmniej w krótkim terminie – recesji nie będzie.

Obligacje
Na krótkoterminowych papierach można zarobić mniej niż rok temu
Obligacje
Rynek obawia się ceł. Słusznie?
Obligacje
Emisji publicznych będzie mniej. Marże przestaną spadać
Obligacje
Rekordowa wartość zapisów w publicznych emisjach obligacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Fed zamieszał. Obligacje skarbowe nie dają zarobić
Obligacje
Obligacje korporacyjne dały najlepsze wyniki w 2024 r.