Ryzyko kredytowe narasta

Stawka WIBOR6M dotarła do 6,8 proc., co oznacza, że dwucyfrowe kupony zaczną być naliczane od obligacji z marżą 3,2 pkt proc. ponad WIBOR przy najbliższym „resecie" kuponu (rozpoczęciu nowego okresu odsetkowego), a odsetki rzędu 8 proc. i więcej zaczną naliczać duże przedsiębiorstwa z udziałem Skarbu Państwa, takie jak KGHM, PKN czy PGE.

Publikacja: 06.06.2022 08:52

Ryzyko kredytowe narasta

Foto: Adobestock

Wzrost kosztów odsetkowych zbiega się w czasie z pierwszymi sygnałami potwierdzającymi ryzyko pogorszenia koniunktury, których wcześniej tylko się spodziewaliśmy, takimi jak spadek indeksu PMI.

Ale chodzi też o spadek sprzedaży mieszkań, o którym informują deweloperzy. Sytuacja finansowa większości z nich jest nadal bardzo dobra – za nimi wszak długie lata pełne rekordów sprzedaży przy kolosalnych marżach. Dlatego wskaźniki zadłużenia większości z nich pozostają na niskim pułapie, a płynność gotówkowa utrzymuje się na poziomach na tyle zadowalających, że spora część z nich zamierza wypłacić dywidendę jak w środku karnawału, a nie tuż przed postem.

Czytaj więcej

Ktoś musi zmienić podejście – fundusze albo inwestorzy

Ale w przypadku mniejszych deweloperów, zwłaszcza tych, którzy łączą działalność budowlaną z realizacją inwestycji na własny rachunek, widać wyraźny wzrost wskaźników zadłużenia i spadek salda środków pieniężnych przy jednoczesnych zapowiedziach wzrostu zapotrzebowania na kapitał obrotowy (kolejne kontrakty realizowane są już przy wyższych cenach materiałów i pracowników) i przy ryzyku spadku marż. A do tego dochodzi jeszcze wzrost kosztów odsetkowych. Jeśli ktoś działa w biznesie, w którym marża operacyjna na poziomie 4 proc. uznawana jest za niezłą, wzrost oprocentowania nawet części zobowiązań z 3 proc. do 9 proc. oznacza poważną zmianę.

W dłuższej perspektywie takie poważne zmiany wpłyną na wyniki zdecydowanej większości przedsiębiorstw, w tym wszystkich obecnych na Catalyst. Sam rynek przeszedł wprawdzie jakościową rewolucję, ale dwóch emitentów zgłosiło w raportach rocznych ryzyko utraty płynności.

Nie jest to więc czas poszukiwania jak najwyższej rentowności w inwestycjach, ale raczej ograniczania ryzyka kredytowego, które w sposób oczywisty dotknie w pierwszej kolejności podmiotów, które prowadzą najbardziej agresywną politykę zarządzania bilansem. Kupowanie ryzyka kredytowego ma najwięcej sensu, kiedy koniunktura w gospodarce jest dobra i pozwala „spinać" nawet najbardziej ryzykowne projekty. W sytuacji odwrotnej lepiej tracić okazje niż kapitał.

Obligacje
Przewaga papierów korporacyjnych
Obligacje
Wzrost rentowności skarbówek to okazja czy ostrzeżenie?
Obligacje
Polacy pokochali obligacje skarbowe
Obligacje
Zakup obligacji czy jednostek TFI. Co teraz wybrać?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Obligacje
Termin zapadalności obligacji ma znaczenie. Kiedy oczekiwać premii?
Obligacje
Nerwowo na rynkach obligacji. Oprocentowanie najwyżej od ponad roku