Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 10.08.2020 11:31 Publikacja: 10.08.2020 11:31
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek
U szczytu popularności na Catalyst notowano obligacje 21 banków spółdzielczych i jednego zrzeszającego, a giełda utworzyła dla nich osobny segment rynku – do tej pory na stronie GPWCatalyst, przeglądając notowania, można wybrać „banki spółdzielcze". Obligacje banków spółdzielczych należały swego czasu do najpopularniejszych, najbardziej płynnych papierów na Catalyst, kupony rzędu 3–4 pkt proc. ponad WIBOR płacone przez banki, które wydawały się nieśmiertelne (z ostatnią upadłością banku w Polsce mieliśmy do czynienia na początku wieku, inwestorzy mogli zapomnieć, że jest to w ogóle możliwe), przyciągały chętnych. A jednak – aż dwa banki spółdzielcze zbankrutowały (wołomiński i podkarpacki), a posiadacze obligacji podporządkowanych, zgodnie z regułami gry, stracili 100 proc. kapitału. Inne banki spółdzielcze same opuszczały Catalyst, wykupując własne obligacje w terminie lub grubo przed nim. Żaden z banków, które przeprowadzały emisje obligacji jeszcze w 2015 r., nie zdecydował się na ponowne uplasowanie obligacji i wprowadzenie ich do notowań. Po dziesięciu latach od utworzenia segmentu na Catalyst pozostały obligacje dziewięciu banków, a za rok o tej porze będzie ich góra osiem. Ostatnie obligacje zapadają w 2027 r., ale większość banków opuści rynek do 2025 r. Czy warto interesować się ich papierami?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W takich momentach jak obecny uwypukla się przewaga papierów korporacyjnych nad skarbowymi. A zasadniczą przewagą jest posiadanie strategii zarządzania długiem i doświadczenie dyrektorów finansowych wraz z rozbudowaną siecią relacji z kredytodawcami i inwestorami.
Sytuacja budżetowa nie jest ani tak zła, jak pisali dziennikarze po pierwszej od pandemii emisji bonów skarbowych, ani tak dobra jak uważają analitycy, zachęcający do zakupu papierów skarbowych po wzroście rentowności.
Obligacje skarbowe cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Przełożyło się to na zakupy w ub.r. na rekordowym poziomie ponad 82,6 mld zł. Każdego miesiąca Polacy lokowali w walorach skarbowych 6,9 mld zł, czyli o 70 proc. więcej niż w 2023 r.
Środek tygodnia przynosi wyraźną zmianę nastrojów na rynkach obligacji skarbowych, zainicjowaną danymi zza oceanu. To moment na wpłatę do funduszu czy raczej samodzielną inwestycję? Pytamy ekspertów.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką?
Różnica w rentowności między krótkimi i najdłuższymi obligacjami tego samego emitenta to średnio 1,1 pkt proc. Za wydłużenie inwestycji inwestorzy mogą liczyć na rentowność wyższą średnio o niecałe 5 pkt baz. za każdy miesiąc.
Do 6,05 proc. zbliża się dziś dochodowość polskich obligacji dziesięcioletnich. Oznacza to przebicie szczytu z października zeszłego roku i poziomy najwyższe od października 2023 r. Wzrosty rentowności widać też na głównych rynkach. Inwestorzy czekają na dane z amerykańskiego rynku pracy.
Zarządzający TFI PZU spodziewają się, że krajowa gospodarka będzie rosła w tym roku w tempie 3,8 proc. zarówno dzięki konsumpcji prywatnej jak i odbiciu inwestycji. Na koniec roku inflacja powinna znaleźć się w przedziale celu NBP, ale warunki do wznowienia obniżek stóp powinny pojawić się już wcześniej. Są optymistycznie nastawieni do polskich akcji i obligacji.
Już we wtorek 28 stycznia od godz. 12.00, na stronach parkiet.com i rp.pl, specjalny program na żywo: Taki będzie 2025 r. Prognozy „Parkietu”. Z ekspertami poszukamy odpowiedzi na najważniejsze polityczne, gospodarcze, rynkowe i finansowe pytania.
Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu obligacje skarbowe czterech serii o łącznej wartości 8 760,52 mln zł, podał resort. Popyt wyniósł łącznie 10 153,02 mln zł.
W najnowszej edycji badań ARC Rynek i Opinia wyłonił się nowy lider – to VeloBank.
Zaangażowanie banków komercyjnych w dług Skarbu Państwa wzrosło o niemal 100 mld zł na koniec listopada 2024 r. wobec końca 2023 r. To największy przyrost w historii, bo rząd ma ogromne potrzeby, a kredytodawcy muszą gdzieś przekierować nadpłynność sektora.
Choć nie wszystkim musi się to podobać, restrykcyjna polityka pieniężna co do zasady powoduje, że kredytobiorcy mocno tracą, a kredytodawcy dużo zyskują. Ale w Polsce można wskazać dodatkowy czynnik, który powoduje, że zyski banków są obecnie ponadprzeciętne.
We wtorek ruszają zapisy na obligacje firmy windykacyjnej Kruk. Spółka planuje pozyskać 70 mln zł, chociaż oferta może być zwiększona do 100 mln zł.
Ostrzegał przed tym JD Vance, zastępca Donalda Trumpa. A co o tym sądzą wielkie instytucje globalne aktywne na tym rynku?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas