Po spektakularnym wzroście na wtorkowym otwarciu warszawskiej giełdy indeks WIG-banki na koniec dnia zwyżkował już „tylko” o ok. 1 proc. Niemniej kilku bankom udało się w czasie sesji pobić historyczne wyniki.
Chodzi m.in. o PKO BP, którego kurs przekroczył 80 zł, a jego kapitalizacja przebiła „magiczne” 100 mld zł. Swoje rekordy, które padły ledwie w poniedziałek, poprawił też Alior Bank (z maksymalnym kursem w ciągu dnia na poziomie 113,9 zł i kapitalizacją sięgającą niemal 14,5 mld zł) oraz mBank (z najwyższym kursem na poziomie 842,8 zł i kapitalizacją ponad 35 mld zł). Z kolei akcje BNP Paribas BP zrównały się na chwilę z dotychczas najwyższym poziomem (sięgnęły 114 zł).
Co dalej? Czy giełdowe wyceny banków są już wygórowane, czy przeciwnie – istnieje jeszcze przestrzeń do wzrostów? Tu analitycy nie mają prostej odpowiedzi. Wydaje się, że spółki sektora finansowego wcale nie są za drogie, a jego fundamentalna kondycja i perspektywy – bardzo dobre.
Czytaj więcej
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.