Popyt skupił się na przecenionych obligacjach stałokuponowych, bo część inwestorów postanowiła wykorzystać solidną promocję, którą przyniósł październikowy handel. Po południu obligacje dwuletnie oferowały 5,03 proc., pięciolatki 5,52 proc., a dziesięcioletnia seria DS1034 5,85 proc. Ta ostatnia przeceniła się aż o 4 proc. i oferuje do wykupu więcej, niż wynosi aktualna stopa referencyjna banku centralnego. A przypomnijmy, że rynkowy konsensus wskazuje, że w horyzoncie najbliższych kwartałów bank centralny złagodzi krajową politykę pieniężną. W ciągu roku stawka Wibor powinna spaść o ponad 100 pkt baz., a docelowo może znaleźć się niewiele powyżej 4 proc. Słabsze dane o wrześniowej sprzedaży detalicznej i gorsze nastroje konsumentów pogłębiły oczekiwania, że stopy procentowe będą spadać. Jeśli wyceniany scenariusz obniżek się zmaterializuje, rentowności obligacji będą dużo niższe. W przypadku papierów pięcioletnich w perspektywie roku nawet o 100 pkt baz.

Krótkoterminowo krajowy rynek podąża za rosnącymi rentownościami na rynkach bazowych. Niepewność co do wyników wyborów prezydenckich za oceanem umacnia dolara i stawia pod znakiem zapytania szybkie i głębokie obniżki stóp dolarowych. Wygrana republikanów może oznaczać zaostrzenie kursu w globalnym handlu, wzrost amerykańskiego zadłużenia, wyższą inflację, większe ryzyko geopolityczne dla Europy i Polski.