OPEC+ bez wsparcia dla cen ropy naftowej

Z dużej chmury mały deszcz – tak w skrócie można podsumować to, co w ostatnich dniach działo się na rynku ropy naftowej w kontekście spotkania państw wchodzących w skład OPEC+. Chociaż zdecydowano o cięciu produkcji surowca, to wbrew temu, co podpowiadałaby logika, nie spowodowało to wzrostu cen. Stało się wręcz przeciwnie, bo ropa znów jest pod presją sprzedających.

Publikacja: 04.12.2023 21:00

OPEC+ bez wsparcia dla cen ropy naftowej

Foto: Bloomberg

Kluczowe po spotkaniu OPEC+ jest określenie „dobrowolne” cięcie produkcji. W praktyce daje ono duże pole do manewru i spekulacji rynkowych.

– Ruch spadkowy na rynku ropy odzwierciedla zarówno brak wiary w to, czy nowe ustalenia będą skrupulatnie przestrzegane, jak i obawy przed tym, czy będą one w odpowiedni sposób mierzone – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Pytanie o podaż surowca to tylko jedna strona medalu. Wielką niewiadomą jest również to, jak w kolejnych miesiącach będzie kształtował się popyt. Jak podkreśla Sierakowska, oczekiwania rynkowe mówią o istotnym hamowaniu popytu, którego nie będzie w stanie zrównoważyć nawet cięcie produkcji.

– W Chinach przeważają dane makro świadczące o słabości tamtejszego sektora przemysłowego. Obawy dotyczą także amerykańskiej gospodarki, po której coraz wyraźniej widać efekt spowolnienia wywołanego wysokimi stopami procentowymi. W kontekście USA nie pomaga fakt rosnącego tamtejszego wydobycia ropy naftowej.

W piątek firma Baker Hughes podała, że liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy w USA wzrosła do 505, czyli do najwyższego poziomu od września – podkreśla przedstawicielka DM BOŚ. Znamienny jest również fakt, że rynek ropy w ostatnim czasie całkowicie praktycznie zignorował inne czynniki, które teoretycznie mogłyby wpłynąć na cenę.

– Ceny ropy praktycznie nie zareagowały na wzrost napięć politycznych na Bliskim Wschodzie. Po tym, jak USA poinformowały o atakach na statki handlowe w rejonie południowego Morza Czerwonego przez jemeńskie bojówki Huti, pojawiły się obawy o eskalację konfliktu między Hamasem a Palestyną.

Niemniej na razie nie ma to przełożenia na ceny ropy. Mimo wszystko inwestorzy oczekują, że główni producenci ropy naftowej w tym rejonie świata będą woleli nie angażować się w konflikt – zwraca uwagę Sierakowska.

Prognozy, które jeszcze nie tak dawno wieszczyły dojście cen ropy do okrągłego poziomu 100 USD za baryłkę, okazały się więc chybione. W poniedziałek notowania odmiany ropy WTI zjechały nawet poniżej 72 USD za baryłkę. W przypadku odmiany Brent obserwowaliśmy z kolei cenę poniżej 79 USD.

Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Inwestycje
Polityka i działania dotyczące wykorzystania zasobów i zarządzania gospodarką o obiegu zamkniętym
Inwestycje
ESRS E5: Zasoby wprowadzane do organizacji i odprowadzane z niej
Inwestycje
Przewodnicząca ESMA: Europa musi wesprzeć obywateli w inwestowaniu na przyszłość
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Inwestycje
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Inwestycje
Daniel Kostecki, CMC Markets: Spadki na GPW nawet do końcówki 2025 r.