Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 16:57 Publikacja: 18.03.2023 13:38
Piotr Szelenbaum, radca prawny, partner w B2RLaw
Foto: MATERIAŁY PRASOWE
Nowe regulacje obowiązują zaledwie kilka miesięcy, zatem perspektywa może być zbyt krótka, aby ocenić ich oddziaływanie na spółki publiczne czy na strukturę akcjonariatu tych spółek. Przypomnijmy, na czym polegała zasadnicza zmiana. Dotychczasowa reguła nakazująca przeprowadzenie wezwania na 66 lub 100 proc. akcji w przypadku zamiaru przekroczenia odpowiednio 33 lub 66 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu została zastąpiona obowiązkiem ogłoszenia wezwania na 100 proc. akcji w przypadku przekroczenia progu 50 proc. głosów (wezwanie obowiązkowe). W praktyce pojawia się – w miejsce dotychczasowych dwóch progów (33 proc., 66 proc.) – jeden nowy próg, którego przekroczenie powoduje powstanie obowiązku ogłoszenia wezwania. Nowa regulacja (nowelizacja w tym zakresie weszła w życie 30 maja 2022) w kwestii wezwań obowiązkowych pozornie wydaje się zmianą na lepsze – dzięki rezygnacji z dwóch progów i jednocześnie porzuceniu kategorii „zamiaru przekroczenia” progu wprowadza prostszy i bardziej klarowny mechanizm ogłaszania wezwań obowiązkowych w wyniku przekroczenia progu. Jednak to tylko aspekt formalny. W praktyce to, co charakterystyczne dla wielu polskich spółek notowanych na GPW, to obecność tzw. znaczącego akcjonariusza (significant shareholder) posiadającego z reguły około 30 lub więcej procent głosów na walnym zgromadzeniu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Inwestorzy cieszą się z sukcesów chińskich spółek technologicznych i liczą na działania stymulacyjne decydentów z Pekinu. Hang Seng radzi więc sobie znakomicie. Większość indeksów z innych krajów Azji Wschodniej jest od początku roku na minusie.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
– W tym momencie na rynku jest sygnał, że złoto może spisywać się relatywnie lepiej w kolejnych latach od amerykańskich indeksów giełdowych czy też od portfeli 60/40 – mówi Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Złoto przebiło 3000 dol. za uncję.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Wprowadzenie zasad jawności i równości wynagrodzeń w Polsce stanowi istotny krok w kierunku eliminacji dyskryminacji płacowej oraz zwiększenia transparentności na rynku pracy.
Współczesny rynek pracy charakteryzuje się coraz większą elastycznością i różnorodnością modeli zatrudnienia. Z jednej strony takie podejście pozwala na większą swobodę. Z drugiej jednak rodzi liczne wyzwania związane z ochroną know-how, własności intelektualnej i tajemnicy przedsiębiorstwa.
Rynek pracy po raz kolejny przechodzi istotną transformację. Jeśli ostatnie lata czegokolwiek nauczyły liderów HR, to tego, że stabilność jest tylko iluzją.
Restrukturyzacja zatrudnienia jest często konieczna, aby dostosować organizację do zmieniających się warunków rynkowych, zwiększyć efektywność operacyjną i zoptymalizować koszty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas