Globalni inwestorzy stawiają na gotówkę

Ani akcje, ani obligacje, nie są w perspektywie najbliższych 12 miesięcy lokatą o atrakcyjnym potencjale zysków do ryzyka – oceniają inwestorzy ankietowani przez agencję Bloomberg.

Publikacja: 06.03.2023 15:54

Globalni inwestorzy stawiają na gotówkę

Foto: AdobeStock

W ciągu najbliższego roku utrzymywanie gotówki w portfelach inwestycyjnych będzie raczej wspierało wyniki, niż je obniżało – ocenia dwie trzecie spośród 404 uczestników globalnego sondażu „MLIV Pulse”. To może wskazywać, że finansiści oceniają obecne otoczenie rynkowe i gospodarcze za wyjątkowo niepewne. Zdaniem ekspertów do czynników ryzyka należą możliwość powrotu giełdowej bessy, dalsze podwyżki stóp procentowych Fedu oraz groźba recesji.

Gotówka mniejszym złem?

Jak w ubiegłym tygodniu na antenie telewizji Bloomberg oceniał Michael Wilson, główny strateg amerykańskiego rynku akcji w banku Morgan Stanley, za sprawą słabych wyników spółek indeks giełdy nowojorskiej S&P500 może spaść o 20 proc. W tej sytuacji zdaniem wielu finansistów rolę bezpiecznego schronienia mogą z powodzeniem pełnić lokaty i instrumenty rynku pieniężnego, które w przypadku USA przynoszą około 4 proc. (w Polsce nawet więcej).

Czytaj więcej

Luty namieszał na foreksie

- Przekonujemy inwestorów, aby trzymali gotówkę i że nie jest ona tylko kulą u nogi. Można uzyskać przyzwoite stopy zwrotu, a na rynku należy spodziewać się sporej zmienności, która sprawi, że na rynku pojawią się okazje do atrakcyjnych zakupów aktywów – komentuje w rozmowie z Bloombergiem Leo Kelly, dyrektor generalny firmy doradczej Verdence Capital Advisors.

Specjaliści przyznają, że oprocentowanie lokat oraz instrumentów rynku pieniężnego utrzymuje się poniżej stopy inflacji. Jednak zdaniem wielu z nich, w tym Rachel Elson, doradczyni towarzystwa Perigon Wealth Management, może to być wybór mniejszego zła, tym bardziej że za sprawą wzrostu stóp procentowych odsetki wreszcie oderwały się od zera.

Aktywne zarządzanie przetrwa

Wśród pytań, na które odpowiadali uczestnicy sondażu, pojawiły się także te o kwestie preferencji między zarządzaniem aktywnym i pasywnym. Jedynie 17 proc. respondentów uznało za wysoce prawdopodobne, że w bieżącym roku przeciętny aktywnie zarządzany fundusz wielkich spółek z USA osiągnie po uwzględnieniu opłat lepsze wyniki niż fundusz pasywny śledzący wskaźnik S&P 500. Okazuje się jednak, że pasywny styl zarządzania ma relatywnie więcej zwolenników wśród inwestorów indywidualnych niż wśród profesjonalistów.

Wśród tych pierwszych o 7 punktów procentowych więcej respondentów planowało zwiększyć zaangażowanie w funduszach biernie zarządzanych niż w ich aktywnych odpowiednikach. W grupie graczy indywidualnych ta różnica wynosiła aż 24 punkty proc. Jednocześnie ogromna większość ankietowanych nie spodziewa się, by w ciągu najbliższej dekady aktywne zarządzanie miało zniknąć, choć nie są oni zgodni, czy stanie się tak za sprawą lepszych wyników, czy też niechęci inwestorów do zmiany przyzwyczajeń.

- Nie jest łatwo rezygnować z własnego dziedzictwa – komentuje jeden z respondentów.

- Przy trwale wyższych stopach procentowych i mniejszej ilości spekulacyjnego pieniądza aktywni zarządzający, którzy są skłonni do odbiegania od struktury indeksów będą mieli ogromne możliwości osiągania ponadprzeciętnych wyników – ocenia inny.

Inwestycje
Co dalej po przyjęciu ustawy o ochronie sygnalistów?
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Inwestycje
Mateusz Krupa, BM mBanku: W Polsce warto stawiać na energetykę
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Hossa aktualna, ale z większą zmiennością
Inwestycje
Strach przed potencjalną korektą?
Inwestycje
Krajowy rynek ETF-ów na długiej i wyboistej drodze
Inwestycje
Polscy inwestorzy stawiają na finanse i lubią kryptowaluty