Luty namieszał na foreksie

Luty przyniósł odbicie kursu dolara. Zdaniem części finansistów to oznacza, że na korzystną dla rynkowej koniunktury słabość zielonego będzie trzeba poczekać dłużej. Tymczasem siła złotego blaknie na tle innych walut regionu. Oto nasz comiesięczny przegląd walutowy.

Publikacja: 04.03.2023 09:49

Luty namieszał na foreksie

Foto: AdobeStock

Opadający z odnotowanych jesienią wieloletnich szczytów dolar w lutym zaliczył dzięki dobrym danym z gospodarki odreagowanie. Finansiści nadal sądzą, że w długim terminie amerykańska waluta nadal będzie słabnąć, jednak część z nich zapowiada, że trzeba będzie na to jeszcze poczekać (ramka 1).

Region wsparł złotego

W tych warunkach całkiem nieźle zachowywał się złoty, któremu siła dolara zwykle nie pomaga. Polską walutę w górę ciągnęła głównie poprawa nastawienia do regionu związana m.in. z nadziejami, że na ożywieniu z Chinach skorzystają będące największą gospodarką Europy Niemcy (ramka 3).

Czytaj więcej

Poprawa na foreksie

Próba odzyskiwania sił przez złotego to jednak nic w porównaniu z zachowaniem dwóch pozostałych głównych walut regionu – tegoroczne umocnienie forinta do dolara przekracza 5 proc. (ramka 4). Tymczasem umocnienie dolara to zła wiadomość dla walut z rynków wschodzących i ich uboższych kuzynów – rynków granicznych.

Siła dolara może budzić zaniepokojenie zwłaszcza w tym ostatnim gronie, zagrożonym dalszymi dewaluacjami (ramka 5). Nastawienie do walut z krajów rozwijających się jest jednak bardzo zróżnicowane. Najsilniejsze od początku roku wśród wszystkich ważniejszych walut jest meksykańskie peso, wspierane przez sięgające 11 proc. (i przekraczające inflację) stopy procentowe, a także przez zapowiedzi budowy przez Teslę nowej fabryki wartej 5 mld dol.

Inflacja, głupcze!

Na przeciwnym biegunie znajduje się jednak inna latynoska waluta. Peso z pozostającej na garnuszku MFW i mierzącej się z przyspieszającą inflacją Argentyny straciło od początku roku ponad 10 proc.

Czytaj więcej

Foreksowe typy na styczeń. Uwaga skupiona na dolarze, złocie i Wall Street

Choć w ubiegłym roku duet najsłabszych walut wraz peso stanowiła turecka lira, to w ostatnich miesiącach jej przecena wyraźnie wyhamowała, do czego walnie przyczyniły się interwencje banku centralnego (ramka 6). To może jednak być tylko cisza przed burzą, bo zdaniem ekspertów przy galopującej inflacji kontynuacja skrajnie łagodnej polityki pieniężnej może doprowadzić do załamania liry.

Być może najbardziej wyróżniającym się przykładem radzenia sobie z inflacją jest Szwajcaria, gdzie dynamika cen przyspieszyła ledwie do 3,3 proc. Przedmiotem debaty jest jednak, na ile wynika to z zasług banku centralnego, a na ile z czynników niezwiązanych z polityką pieniężną (ramka 2).

Obstawianie osłabienia dolara to nie maszynka do zarabiania pieniędzy

Parkiet

Luty udowodnił, że oddawanie przez dolara zysków z poprzednich dwóch lat nie jest uliczką jednokierunkową. W zakończonym miesiącu indeks dolara odbił o 2,9 proc., do czego przyczyniła się seria danych z USA, wskazujących na odporność rynku pracy oraz utrzymywanie się podwyższonej inflacji.

W ten sposób zachwiana została będąca podstawą trwającego od jesieni osłabienia dolara wiara, że Fed zacznie przechodzić do łagodzenia polityki, podczas gdy inne główne banki będą nadal podnosić stopy. Oczekiwania co do szczytu stóp w USA doszły do 5,5 proc., podczas gdy te dla strefy euro wskazują na mniej niż 4,0 proc. Wśród instytucji finansowych nadal dominuje pogląd, że w długim terminie dolar będzie się osłabiał. Jednak część z nich ocenia, że na powrót tej przeceny będzie trzeba poczekać. Zdaniem Goldmana Sachsa jeszcze do połowy roku dolar będzie się umacniał wobec praktycznie wszystkich walut, by dopiero potem wrócić do tendencji spadkowej, a podobne prognozy płyną z Citigroup.

Inflacja i kryzys kosztów życia? Szwajcar odpowie: Nie słyszałem

Sięgająca w skali roku 3,3-proc. inflacja sprawia, że Szwajcaria jest krajem o najwolniejszym wzroście cen konsumenckich nie tylko w Europie, ale i we wszystkich gospodarkach dojrzałych. Do przyczyn, które pomogły alpejskiemu krajowi uniknąć ostrego kryzysu kosztów życia, należy siła franka, rezygnacja banku centralnego z tzw. QE, ale i czynniki pozamonetarne – ocenia agencja Bloomberg.

W ciągu ostatnich trzech lat frank zyskał do euro o 7 proc., co zapobiega „importowi inflacji”. Punkt startowy był niski, bo przez większą część ubiegłej dekady dynamika cen w Szwajcarii utrzymywała się wokół zera, a bank centralny nie sięgnął po skup obligacji, co z perspektywy wygląda na bardzo dobrą decyzję. Na to jednak nakłada się wpływ specyfiki koszyka inflacyjnego – udział elektryczności i paliw sięga w nim zaledwie 3,4 proc. i jest prawie dwa razy niższy niż w UE. Do tego Szwajcaria ma najwyższy udział cen regulowanych w Europie, a rozdział z rynkiem unijnym pomógł zapobiec zwyżkom cen żywności.

Dane z Chin pomogły złotemu w odrabianiu strat

Parkiet

Końcówka lutego stała pod znakiem wyraźnego odreagowania na złotym. Krajowa waluta odrobiła prawie całość strat poniesionych od początku roku wobec euro. Jak zauważa Łukasz Zembik z TMS Brokers, fundamenty złotego nieco się poprawiły – członkowie RPP lekko zaostrzyli retorykę, jest też szansa na załagodzenie sporów z UE.

Jednak głównym motorem zwyżek była według niego poprawa nastawienia do regionu CEE przy jednoczesnym niedowartościowaniu złotego. Pozytywnie rynek zareagował zwłaszcza na sygnały szybszego wzrostu w Chinach. Wskaźnik PMI dla przemysłu znalazł się najwyżej od ponad dekady, co jest dobrą wiadomością i dla rynków wschodzących, i dla Europy.

„Dane z Chin mogą pomóc polskiej gospodarce w uniknięciu przedłużającej się recesji. Poprawiający się chiński popyt na towary z Niemiec będzie korzystny także dla posiadającej silne więzi z sąsiadem Polski” – komentuje w rozmowie z Bloombergiem Piotr Matys z InTouch Capital Markets.

Waluty środkowoeuropejskie tegoroczną rewelacją

Parkiet

Lutowe lekkie umocnienie złotego do euro blednie na tle rajdu, jaki notują inne waluty regionu. Czeska korona siłą zadziwia nie od dzisiaj, co przynajmniej częściowo można wyjaśnić prowadzoną nad Wełtawą bardziej restrykcyjną polityką pieniężną. W lutym wobec czeskiej waluty złoty odnotował kolejny rekord słabości, a w trzy lata traci do niej już ponad 15 proc. Dla odmiany forint, który od lat systematycznie słabł względem złotego, odreagowuje straty, co daje mu pozycję drugiej pod względem siły waluty początku roku. Stopy procentowe na Węgrzech sięgają 13 proc., czyli prawie dwukrotności tego co w Polsce (co prawda sporo wyższa jest tam też inflacja), co stymuluje napływy kapitału spekulacyjnego.

Najsłabsze spośród ważniejszych walut jest w tym roku argentyńskie peso. Zmagający się ze zbliżającą się do 100 proc. inflacją i polegający na pomocy z MFW kraj broni się przed głębszą dewaluacją za pomocą kontroli walutowych. Zdaniem JPMorgana latynoskiej gospodarce grozi twarde lądowanie.

Zachwiana wiara w hossę w notowaniach walut z rynków wschodzących

Lutowe umocnienie dolara postawiło pod znakiem zapytania nadzieje na początek wieloletniej hossy na walutach gospodarek rozwijających się. W skali tego roku najsilniejszą walutą świata pozostaje peso meksykańskie, ale już obliczany przez MSCI wskaźnik walut z rynków wschodzących oddał całość zwyżek. W lutym indeks zanotował najgorszy wynik od września, a część instytucji ocenia, że wcześniejsze umocnienie było za duże i za szybkie. Jak argumentuje James Athey z firmy inwestycyjnej abrdn, Fed jeszcze nie zakończył cyklu podwyżek, perspektywy inflacji pozostają niepewne, a w ciągu 6–12 miesięcy wciąż należy się spodziewać globalnej recesji. Umocnienie dolara podbija koszty importu żywności i surowców energetycznych przez uzależnione od niego kraje, zwiększając jednocześnie koszt obsługi długów denominowanych w walucie amerykańskiej. Tylko w tym roku o pomoc MFW poprosiły zmagające się z kryzysem Egipt, Pakistan i Liban, a zdaniem ekspertów ta lista będzie się wydłużać.

Przed wyborami na tureckiej walucie może być niespokojnie

Parkiet

Turecka lira, słabnąca w oczach przez większą część 2022 r. za sprawą galopującej inflacji i wyjątkowo łagodnej polityki banku centralnego w Ankarze, w ostatnich miesiącach wyhamowała przecenę. Przyczyniły się do tego wspierające ją interwencje banku, jednak traderzy obstawiają wzrost zmienności przed rozpisanymi na maj wyborami prezydenckimi.

Aby złagodzić szok związany z trzęsieniami ziemi, turecki bank obciął stopy do 8,5 proc., choć inflacja – mimo wyraźnego wyhamowania – wciąż jest siedmiokrotnie wyższa. Koszt pieniądza spadł mniej od oczekiwań ekonomistów, ale i tak znalazł się najniżej od trzech lat. Niezależność instytucji w ostatnich latach stała się fikcją. Według analityków o dalszym kształcie polityki pieniężnej zdecyduje wola Erdogana, któremu przed wyborami będzie zależało na obniżkach. Zdaniem banku Standard Chartered, jeśli skrajnie łagodna polityka pieniężna zostanie utrzymana po wyborach, to kurs dolara nad Bosforem wzrośnie jeszcze niemal dwukrotnie.

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje