S jak sport

Trwa mundialowa gorączka. Reprezentacja Polski w piłce nożnej osiągnęła historyczne wyjście z grupy. Choć nie zachwycała, w meczu z Francją obroniła honor. Największą porażkę w historii nasze orły poniosły w meczu z Danią, przegrywając w Kopenhadze 0:8. Był to rok 1948, a w Japonii (która grała w Katarze świetnie) powstała właśnie marka Honda.

Publikacja: 11.12.2022 19:32

S800 jest po pełnej renowacji, która nie ominęła też tapicerki i reszty wnętrza.

S800 jest po pełnej renowacji, która nie ominęła też tapicerki i reszty wnętrza.

Foto: Fot. Lex Classics

Zanim Soichiro Honda (1906–1991) zaczął produkować samochody, zbierał doświadczenia, pomagając ojcu w naprawie rowerów, a potem podczas praktyk w warsztatach i wreszcie prowadząc własny mały zakład. W 1929 r. opatentował metalowe szprychy, zarobił i rok później otworzył fabrykę pierścieni tłokowych (po 15 latach sprzedał ją Toyocie). W 1947 r. zadebiutowały pierwsze pojazdy jego własnej konstrukcji – mopedy, czyli rowery napędzane silnikiem – a po roku ruszyło przedsiębiorstwo Honda i produkcja seryjna. Wkrótce z fabryki wyjechał pierwszy motocykl, a w 1953 r. mały dostawczy samochód T360, który odniósł wielki sukces. Dziś japońska marka oferuje: samochody, motocykle, skutery, samoloty, maszyny budowlane i rolnicze, roboty, a przede wszystkim jest największym producentem silników na świecie. Rocznie wytwarza ich około 25 mln.

Soichiro Honda fascynował się wyścigami i jego marzeniem było produkowanie samochodu sportowego. Prototypowa Honda 360, z 33-konnym silnikiem o pojemności 360 cm sześc., pokazana została w 1962 r. Seryjny model, który zadebiutował rok później, miał już większy motor R4 0,5 litra o mocy 44 KM.

Tak narodził się filigranowy kabriolet Honda S500, liczący ledwie 330 cm długości, oraz jego następca: model S600 – oferowany już jako kabriolet i coupé, napędzany silnikiem o pojemności 606 cm sześc. i mocy 57 KM. Niezależnie zawieszony samochód był napędzany łańcuchami na tylnych kołach.

To był duży sukces, także eksportowy. W niespełna trzy lata z taśm zjechało ponad 13 tys. egzemplarzy modelu. Szczytowym osiągnięciem tej sportowej serii była Honda S800 (1966–1970). Pod jej maską pracował silnik o pojemności 791 cm sześc. i mocy 70 KM, który niósł ważące 725 kg auto do prawie 160 km/h, a „setkę” osiągał w 13,6 s. Honda odeszła tu od napędu łańcuchowego i wyposażyła S800 w wał napędowy. Ten samochód też dostępny był jako coupé i kabriolet.

Do sprzedania trafił niedawno ciekawy egzemplarz z końcówki produkcji. To świetnie zachowane coupé z 1969 r., krwistoczerwone, z czarną skórą wewnątrz. Bardzo rasowe połączenie. Przez większość żywota był eksploatowany w Holandii, w 2015 r. przeszedł renowację, która objęła m.in.: remont przedniego i tylnego zawieszenia oraz układu hamulcowego, regenerację tylnej osi, montaż nowego sprzęgła, akumulatora, wydechu, nowych opon i przedniej szyby. Całkowicie odnowione jest także wnętrze, lakier oraz wszystkie chromy. Klasyk jak nowy! I jako taki wart zdaniem właścicieli 37 500 euro, czyli ponad 175 000 zł.

W coupé pokrywa bagażnika pełniła funkcję jakby trzecich drzwi...

W coupé pokrywa bagażnika pełniła funkcję jakby trzecich drzwi...

Foto: Fot. Lex Classics

Foto: fot. mat. prasowe

Honda S800 była dostępna zarówno jako coupé (na zdjęciu), jak i kabriolet...

Honda S800 była dostępna zarówno jako coupé (na zdjęciu), jak i kabriolet...

Foto: Fot. Lex Classics

…i dawała dostęp do całego wnętrza.

…i dawała dostęp do całego wnętrza.

Foto: Fot. Lex Classics

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos