Zarządzający preferują obligacje – wokół akcji sporo ryzyk

Pogorszenie perspektyw gospodarczych może oznaczać problemy wielu spółek. W takich warunkach coraz atrakcyjniej mogą prezentować się papiery dłużne – rentowności mogą co prawda jeszcze rosnąć, ale „bufor bezpieczeństwa” jest dość szeroki.

Publikacja: 12.11.2022 09:42

Zarządzający preferują obligacje – wokół akcji sporo ryzyk

Foto: Adobestock

Ubiegłe 12 miesięcy było jednym z najgorszych okresów na rynkach w historii. Mocno przeceniły się zarówno akcje, jak i obligacje. Oczywiście widać to w wynikach portfeli asset management, czyli usługi skierowanej do zamożnych klientów banków, biur maklerskich oraz towarzystw funduszy inwestycyjnych. Najbliższe miesiące powinny jednak przynieść wyklarowanie się sytuacji w sprawie wysokości stóp procentowych na głównych rynkach.

Inflacja głównym tematem

Poprzednie 12 miesięcy to przede wszystkim silny wzrost inflacji, podwyżek stóp procentowych oraz niespotykanie dynamiczna zwyżka rentowności obligacji skarbowych. To z kolei najczęściej oznaczało straty dla inwestujących w papiery dłużne, choć warto zwrócić uwagę na spore rozbieżności w wycenach tych teoretycznie najmniej zmiennych portfeli. Są nawet przykłady zysków w skali roku – inne otarły się o dodatnią stopę zwrotu, wykorzystując np. obligacje inflacyjne. – Relatywnie dobre wyniki strategii dłużnych krótkoterminowych wynikają z dużego zaangażowania w obligacje indeksowane inflacją, niskiego duration, które w tych portfelach akceptują inwestorzy, oraz braku obligacji korporacyjnych, które w ostatnich miesiącach są pod presją sprzedających – tłumaczy Mariusz Zaród, zarządzający Quercus TFI. Według ostatniego odczytu dynamika inflacji w Polsce sięgnęła 17,9 proc. Są jednak przykłady europejskich krajów z ponad 20-proc. wzrostem cen rok do roku.

Zaród wśród czynników, z których zrodziła się inflacja po pandemii, wymienia m.in. ogromne wydatki fiskalne na całym świecie, które miały za zadanie wesprzeć konsumpcję. Do tego doszły przerwane łańcuchy dostaw podczas pandemii. – Przy ograniczonej podaży ceny musiały pójść w górę. Dodatkowym czynnikiem, który wpłynął na najwyższą od kilkudziesięciu lat inflację – zwłaszcza w ostatnich miesiącach – są ceny energii – zauważa ekspert Quercus TFI. To z kolei głównie pokłosie inwazji rosyjskiej na Ukrainę.

Szanse obligacji, ryzyka akcji

Podobnie jak w przypadku portfeli dłużnych, ciężko znaleźć produkty z zaangażowaniem w akcje, które w ciągu 12 miesięcy nie przyniosły straty. W portfelach najmocniej skoncentrowanych na akcjach zniżki przekraczają nierzadko nawet 30 proc. Warto jednak odnotować całkiem udany III kwartał tego roku – szczególnie jeśli mowa jest o portfelach akcji zagranicznych. W grupie tej znajdziemy nawet produkty z ponad 10-proc. stopą zwrotu. Biorąc pod uwagę to, jak rynki akcji zachowywały się w ostatnich tygodniach, można mieć nadzieję na całkiem udaną II połowę tego roku. Z drugiej strony eksperci z rezerwą podchodzą do perspektyw rynków akcji, stawiając raczej na papiery dłużne. – W perspektywie kolejnych kwartałów zbliżamy się do momentu, w którym instrumenty dłużne będą dostarczać stabilne dodatnie stopy zwrotu, a rynki akcji będą pozostawać pod presją wraz z rozlewającymi się tendencjami recesyjnymi w gospodarce – twierdzi Filip Nowicki, zarządzający Superfund TFI. Mateusz Janicki, zarządzający Caspar Asset Management, zauważa, że jest kilka argumentów, które mogą przemawiać za krótkoterminowym odbiciem akcji, jak chociażby niskie pozycjonowanie inwestorów instytucjonalnych. Z drugiej strony na horyzoncie widać wiele innych argumentów, które wskazują na ryzyko dalszych spadków.

Z podobnego założenia wychodzi Paweł Regulski ze Skarbca, który zauważa, że od początku października indeks WIG20 wzrósł o ponad 19 proc. – Pomimo tak dynamicznych zwyżek WIG20 na koniec października, po dziesięciu miesiącach tego roku, nie odrobił straty do MSCI Emerging Markets, a zwyżki mogą być podyktowane bardzo niskim poziomem wycen krajowych spółek, które na wskaźniku C/Z na 2022 r. były wycenianie na poziomie 5x. W obliczu piętrzących się zagrożeń dla utrzymania tempa dynamiki PKB w Europie i w Polsce nie widzimy obecnie racjonalnych przesłanek do zwiększenia zaangażowania w rynek akcji – przyznaje.

– W mojej ocenie zbyt wcześnie jest na zmianę trendu ze spadkowego na wzrostowy ze względu na spowolnienie gospodarcze, spadający rynek kredytów oraz obniżający się konsensus zysków za 2023 r. spółek notowanych na GPW. Dodatkowo nie zakończyła się wojna za naszą wschodnią granicą, co podnosi ryzyko inwestycyjne – przypomina Regulski. Jednocześnie nie wyklucza, że dojdzie do przebicia szczytów rentowności obligacji. – Ryzyko przebicia październikowych szczytów w zakresie rentowności SPW istnieje. Krajowa CPI jest cały czas w trendzie rosnącym, a przyszłoroczny budżet implikuje podwojenie potrzeb pożyczkowych netto – analizuje Regulski. Jak dodaje, rosnące stopy procentowe w strefie euro i USA wypychają tamtejsze rentowności, co powoduje presję na krajowe papiery skarbowe. – Trwająca od kilkunastu miesięcy wyprzedaż na polskim rynku długu spowodowała jednak, że wyceny są już bardzo atrakcyjne i pozytywny impuls może spowodować odwrócenie się trendu.

Tym impulsem będzie ustabilizowanie inflacji, zakończenie zacieśnienia monetarnego przez główne banki centralne i ograniczenie wydatków przez rząd – zaznacza ekspert Skarbca.

Obligacje zaczną przynosić stabilne stopy zwrotu

Filip Nowicki zarządzający, Superfund TFI

Jesteśmy krótkoterminowo w bardzo ciekawym miejscu na rynkach. W zeszłym tygodniu mieliśmy jastrzębie posiedzenie amerykańskiego Fedu, gdzie na konferencji pojawiły się głosy, że docelowy poziom stóp procentowych może być wyższy, niż dotychczas rynek oczekiwał. Dodatkowo piątkowe dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych także były lepsze od oczekiwań.

Taka mieszanka powinna sprowadzić indeksy giełdowe niżej, a rentowności obligacji wyżej, tymczasem rynek zachowuje się stabilnie i główne klasy aktywów nie pogłębiają październikowych dołków. Oczywiście wszystko może zmienić się po czwartkowych danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych, ale jeśli tempo wzrostu cen będzie niższe od oczekiwań lub reakcja rynku będzie zbliżona do zeszłotygodniowej reakcji na jastrzębie zaskoczenia Fedu, to prawdopodobieństwo lepszej końcówki roku na rynkach akcji i obligacji istotnie wzrośnie.

Naszym zdaniem w perspektywie kolejnych kwartałów zbliżamy się do momentu, w którym instrumenty dłużne będą dostarczać stabilne dodatnie stopy zwrotu, a rynki akcji będą pozostawać pod presją wraz z rozlewającymi się tendencjami recesyjnymi w gospodarce.

Widać sporo ryzyk dla rynków akcji

Mateusz Janicki zarządzający, Caspar Asset Management

Głównym powodem obecnego zachowania się rynków jest trwający kryzys energetyczny, rosnące obawy o recesję i zacieśnianie polityki monetarnej przez banki centralne. Nie sprzyja im również eskalacja działań wojennych, prowadzonych przez Rosję.

W ciągu ostatnich trzech lat z pewnością możemy powiedzieć, że poziom trudności prowadzenia firmy wzrósł. Czas oczekiwania zarówno na półprodukty, jak i na maszyny produkcyjne zwiększył się, do tego mamy rosnące koszty energii i pracy. Trudniej z tymi wyzwaniami poradzić sobie małym przedsiębiorcom, ale również największe firmy mają z tym coraz więcej problemów.

Jest kilka argumentów, które mogą przemawiać za krótkoterminowym odbiciem na rynkach akcji, jak chociażby niskie pozycjonowanie inwestorów instytucjonalnych. Na horyzoncie widać wiele innych argumentów, które wskazują na ryzyko dalszych spadków. Przykładowo prognozy analityków na najbliższy rok cały czas utrzymują się na wysokim poziomie. W ostatnim czasie obserwowaliśmy też gorsze wyniki niektórych spółek, a inne ostrzegały inwestorów, że nie będą w stanie zrealizować swoich planów odnośnie do tegorocznych wyników finansowych. Jako powód spółki podawały oczywiste przyczyny, takie jak słabszy popyt czy rosnące koszty materiałów i pracy. Wydawać by się mogło, że rynek już zdyskontował te informacje, jednak po zachowaniu kursów tych spółek widać, że tak nie było. Spadały one od 20 do nawet 40 proc. od ich ogłoszenia.

Inwestycje
Przewodnicząca ESMA: Europa musi wesprzeć obywateli w inwestowaniu na przyszłość
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Inwestycje
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Inwestycje
Daniel Kostecki, CMC Markets: Spadki na GPW nawet do końcówki 2025 r.
Inwestycje
Sobiesław Kozłowski, Noble Securities: Rośnie ryzyko korekty na Wall Street
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Inwestycje
Piotr Kuczyński, DI Xelion: W USA możliwy jest wzrost inflacji
Inwestycje
Janusz Jankowiak: Inwestorzy słyszą co innego niż wyborcy