Zarządzanie ryzykiem w spółce giełdowej

Ryzyko ma to do siebie, że bardzo trudno nim zarządzić. Wymyka się ono wszelkim racjonalnym przewidywaniom – właśnie dlatego nazywane jest ryzykiem. Niezależnie od tego, jak doskonałe będziemy mieli procedury, ryzyko zawsze będzie się gdzieś czaić.

Publikacja: 23.10.2022 10:50

dr Mirosław Kachniewski prezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych Fot. mat. prasowe

dr Mirosław Kachniewski prezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych Fot. mat. prasowe

Foto: materiały prasowe

Jeśli ktoś myśli, że wyeliminował ryzyko w jakimś obszarze, to raczej jest w błędzie. Najczęściej bowiem ryzyka nie da się wyeliminować – możemy je ograniczać (np. poprzez procedury, szkolenia, etc.), przesuwać (np. zamienić ryzyko systemowe na ryzyko błędu ludzkiego), transferować na inne podmioty (np. w formie ubezpieczenia), ale jakaś jego cząstka zawsze z nami zostanie. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy rozumieli istotę danego ryzyka, jego potencjalny wpływ na organizację, a w przypadkach szczególnych, kiedy jakieś zdarzenie może przewrócić spółkę, powinniśmy być gotowi do szybkiej reakcji, nawet jeśli prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia wydaje się małe. W spółce giełdowej zarządzanie ryzykiem musi być podniesione na wyjątkowo wysoki poziom z uwagi na większy potencjał ryzyka oraz ze względu na konieczność poinformowania rynku o niepożądanych zdarzeniach.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Czytaj więcej na parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Inwestycje
Potrzebujemy więcej różnorodności we władzach spółek
Inwestycje
Czas rozbić szklany sufit
Inwestycje
Polacy pod prąd globalnym trendom: stawiają na Nvidię
Inwestycje
Daniel Kostecki, CMC Markets: Za wcześnie, by mówić o przełomie na GPW
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Inwestycje
Ceny ropy w 2025 r.: Citibank podwyższa prognozę, EIA obniża
Inwestycje
Piotr Kuczyński, DI Xelion: Trump straszy cłami, ale docelowo będą dużo niższe