Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 14:39 Publikacja: 16.09.2022 11:20
Paweł Krupa, Product Manager – Systemy FK/HR Comarch SA
Foto: Wiktoria Krupa/materiały prasowe
Czy wdrożenie raportowania w języku XBRL zwiększyło przejrzystość publikowanych informacji?
Za nami pierwszy pełny sezon raportowania w jednolitym europejskim formacie raportowania (European Single Electronic Format, ESEF), czyli w technologii iXBRL. Wszyscy emitenci z rynku głównego GPW raportowali w XHTML, a zdecydowana większość tworzyła raporty skonsolidowane, więc obowiązkowo musiała szczegółowo znakować raport za pomocą języka XBRL. Wszystko na to wskazuje, że obserwujemy pierwsze efekty zmian, jakie niesie za sobą nowa formuła raportowania. Da się zauważyć, że większość emitentów nie skupiała się wyłącznie na spełnieniu obowiązku, ale starała się dokładnie analizować swoje sprawozdania w celu najtrafniejszego dopasowania pozycji w raporcie do obowiązującej taksonomii ESEF (bazującej na MSSF). Emitenci mieli również świadomość, że raz dobrze wykonana praca będzie owocować w przyszłości, ponieważ pozycje w sprawozdaniu finansowym w zdecydowanej większości zostają takie same na kolejne lata i nie trzeba będzie ich dokładnie analizować po raz kolejny. Czy ESEF zwiększył przejrzystość publikowanych informacji? Niewątpliwie tak, głównie dzięki ujednoliconemu słownikowi, czyli taksonomii ESEF, który dla każdego emitenta wygląda tak samo. Oczywiście jak zazwyczaj, w raportowaniu jest pewne pole do własnych interpretacji, ale zostało ono zdecydowanie zawężone dzięki wspomnianej taksonomii oraz wprowadzeniu przez Polską Izbę Biegłych Rewidentów standardów do badania raportów ESEF, które ujednolicają podejście do badania raportów w XBRL. Audytorzy tutaj wykonują pracę, sprawdzając, czy wybrane przez spółkę elementy taksonomii rzeczywiście najlepiej odzwierciedlają daną pozycję sprawozdawczą. Z dużą dozą pewności można więc stwierdzić, że przejrzystość i porównywalność danych w raportach podlegających pod ESEF uległa polepszeniu, lecz w dalszym ciągu emitent nazywa daną pozycję (w wersji wizualnej sprawozdania) zgodnie ze swoją konwencją, przez co przeglądając raporty różnych spółek, użytkownik musi wiedzieć, że dany wiersz jest merytorycznie tożsamy z wierszem innego emitenta. Przejrzystość raportów zwiększa się, gdy podczas przeglądania włączamy podgląd znaczników XBRL, wymaga to jednak odpowiednich narzędzi. Przełom nastąpi więc w momencie, kiedy będziemy mieć możliwość analizy raportów, wykorzystując wyłącznie język techniczny XBRL, który pomija warstwę wizualną i nazewnictwo użyte w warstwie wizualnej raportu. Wtedy właśnie okaże się, że trzy różne nazwy pozycji w warstwie wizualnej (w trzech różnych sprawozdaniach) księgowo ostatecznie znaczą dokładnie to samo.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Inwestorzy cieszą się z sukcesów chińskich spółek technologicznych i liczą na działania stymulacyjne decydentów z Pekinu. Hang Seng radzi więc sobie znakomicie. Większość indeksów z innych krajów Azji Wschodniej jest od początku roku na minusie.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
– W tym momencie na rynku jest sygnał, że złoto może spisywać się relatywnie lepiej w kolejnych latach od amerykańskich indeksów giełdowych czy też od portfeli 60/40 – mówi Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Złoto przebiło 3000 dol. za uncję.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Wprowadzenie zasad jawności i równości wynagrodzeń w Polsce stanowi istotny krok w kierunku eliminacji dyskryminacji płacowej oraz zwiększenia transparentności na rynku pracy.
Współczesny rynek pracy charakteryzuje się coraz większą elastycznością i różnorodnością modeli zatrudnienia. Z jednej strony takie podejście pozwala na większą swobodę. Z drugiej jednak rodzi liczne wyzwania związane z ochroną know-how, własności intelektualnej i tajemnicy przedsiębiorstwa.
Rynek pracy po raz kolejny przechodzi istotną transformację. Jeśli ostatnie lata czegokolwiek nauczyły liderów HR, to tego, że stabilność jest tylko iluzją.
Restrukturyzacja zatrudnienia jest często konieczna, aby dostosować organizację do zmieniających się warunków rynkowych, zwiększyć efektywność operacyjną i zoptymalizować koszty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas