Czy wdrożenie raportowania w języku XBRL zwiększyło przejrzystość publikowanych informacji?
Za nami pierwszy pełny sezon raportowania w jednolitym europejskim formacie raportowania (European Single Electronic Format, ESEF), czyli w technologii iXBRL. Wszyscy emitenci z rynku głównego GPW raportowali w XHTML, a zdecydowana większość tworzyła raporty skonsolidowane, więc obowiązkowo musiała szczegółowo znakować raport za pomocą języka XBRL. Wszystko na to wskazuje, że obserwujemy pierwsze efekty zmian, jakie niesie za sobą nowa formuła raportowania. Da się zauważyć, że większość emitentów nie skupiała się wyłącznie na spełnieniu obowiązku, ale starała się dokładnie analizować swoje sprawozdania w celu najtrafniejszego dopasowania pozycji w raporcie do obowiązującej taksonomii ESEF (bazującej na MSSF). Emitenci mieli również świadomość, że raz dobrze wykonana praca będzie owocować w przyszłości, ponieważ pozycje w sprawozdaniu finansowym w zdecydowanej większości zostają takie same na kolejne lata i nie trzeba będzie ich dokładnie analizować po raz kolejny. Czy ESEF zwiększył przejrzystość publikowanych informacji? Niewątpliwie tak, głównie dzięki ujednoliconemu słownikowi, czyli taksonomii ESEF, który dla każdego emitenta wygląda tak samo. Oczywiście jak zazwyczaj, w raportowaniu jest pewne pole do własnych interpretacji, ale zostało ono zdecydowanie zawężone dzięki wspomnianej taksonomii oraz wprowadzeniu przez Polską Izbę Biegłych Rewidentów standardów do badania raportów ESEF, które ujednolicają podejście do badania raportów w XBRL. Audytorzy tutaj wykonują pracę, sprawdzając, czy wybrane przez spółkę elementy taksonomii rzeczywiście najlepiej odzwierciedlają daną pozycję sprawozdawczą. Z dużą dozą pewności można więc stwierdzić, że przejrzystość i porównywalność danych w raportach podlegających pod ESEF uległa polepszeniu, lecz w dalszym ciągu emitent nazywa daną pozycję (w wersji wizualnej sprawozdania) zgodnie ze swoją konwencją, przez co przeglądając raporty różnych spółek, użytkownik musi wiedzieć, że dany wiersz jest merytorycznie tożsamy z wierszem innego emitenta. Przejrzystość raportów zwiększa się, gdy podczas przeglądania włączamy podgląd znaczników XBRL, wymaga to jednak odpowiednich narzędzi. Przełom nastąpi więc w momencie, kiedy będziemy mieć możliwość analizy raportów, wykorzystując wyłącznie język techniczny XBRL, który pomija warstwę wizualną i nazewnictwo użyte w warstwie wizualnej raportu. Wtedy właśnie okaże się, że trzy różne nazwy pozycji w warstwie wizualnej (w trzech różnych sprawozdaniach) księgowo ostatecznie znaczą dokładnie to samo.
Co się powinno wydarzyć, aby rynek w większym stopniu korzystał z XBRL?
Nie ma co ukrywać, że obecnie część emitentów oraz odbiorców danych finansowych ocenia raportowanie w XBRL wyłącznie z perspektywy „kolejnego obowiązku”. Patrząc na krótki horyzont czasowy, można pewnie by się z tym zgodzić, ale jeśli spojrzymy długofalowo, wydaje się, że raportowanie w ESEF to niezła inwestycja. Obecny okres warto traktować więc jako przejściowy, pomiędzy wprowadzeniem obowiązku raportowania, a wprowadzeniem powszechnego narzędzia do analizy raportów w XBRL, jakim to systemem ma być europejski pojedynczy punkt dostępu (European Single Access Point, ESAP). Obecnie tworzymy więc bazę informacji do analiz, które będzie można wykorzystywać za dwa–trzy lata. Dzięki pracy wykonywanej przez emitentów będziemy mogli sięgać do danych porównawczych w ESAP z roku 2021 lub w niektórych przypadkach nawet z roku 2020. Pozostaje nam wyłącznie mieć nadzieję, że narzędzie ESAP od początku swojego istnienia będzie posiadało szerokie możliwości analityczne i będzie na tyle intuicyjne, że będą mogły z niego korzystać nie tylko wyspecjalizowane firmy doradcze, ale również indywidualni inwestorzy. Wszystko więc wskazuje na to, że dostęp do ESAP uświadomi emitentom i interesariuszom, jakie korzyści niesie za sobą język znaczników XBRL i ogromna praca, którą emitenci już teraz wkładają w tworzenie raportów rocznych. Możliwości drzemiące w XBRL mogą również przekonać regulatorów do decyzji o wprowadzeniu raportowania w XBRL w innym zakresie, np. dla raportów półrocznych, dla emitentów jednostkowych czy dla podmiotów z innych rynków, np. z NewConnect. Z czasem trzeba się spodziewać, że raportowanie w XBRL będzie dla emitentów zdecydowanie łatwiejsze, niż przygotowywanie raportów w dotychczasowych formatach. Już teraz u części emitentów da się zauważyć zautomatyzowane procesy tworzenia raportów XBRL, które znacznie usprawniają przepływ danych finansowych i niefinansowych. Warto również nadmienić, że dzięki możliwościom XBRL z biegiem czasu forma graficzna raportów w xHTML może dla wielu emitentów mieć mniejsze znaczenie niż wcześniej, ponieważ pewnym będzie, że informacje w raporcie będą odczytywane głównie przez narzędzie analityczne (jakim będzie ESAP), które całkowicie pomijają warstwę graficzną, a jedynie skupiają się na treści raportu.
Jakie nowe rodzaje danych będą raportowane w XBRL?