Z naszych obserwacji wynika, że spekulanci działający na rynkach terminowych poświęcają zbyt wiele pieniędzy i czasu na poszukiwanie metod wskazujących moment wejścia na rynek. (...) Prawda jest jednak taka, że określenie momentu wejścia na rynek jest prawdopodobnie jednym z najmniej istotnych elementów kompletnego i dobrze zaprojektowanego systemu. Naszym zdaniem, kluczem do sukcesu jest wybór momentu wyjścia z rynku". (Charles LeBeau, David W. Lucas)
O kreślenie momentów wejścia na rynek, ustalenie poziomu obrony (zlecenia typu stop), wyznaczenie momentów zamknięcia pozycji, zasady odnawiania pozycji oraz zasady kontroli ryzyka są niezbędnymi elementami profesjonalnego inwestowania. Obojętnie, czy posługujemy się mechanicznym systemem transakcyjnym czy też stosujemy inne metody gry na rynku papierów wartościowych, aby osiągnąć zyski, musimy stosować powyższe elementy. Wszystkie te aspekty przemyślanej gry na giełdzie - zwłaszcza na rynkach futures, gdzie nie ma racji bytu stosowana niekiedy przy inwestowaniu w akcje zasada "kup i trzymaj" - są niezmiernie ważne. Jednak początkujący inwestorzy często skupiają się tylko na niektórych elementach, a zwłaszcza usiłują odnaleźć metodę idealnego określenia momentów wejścia na rynek.
Marzeniem każdego gracza jest jak najbardziej dokładne "wstrzelenie się" w początek każdego znaczącego ruchu i zarobienie na nim jak największych pieniędzy. Wiadomo jednak, że kupowanie w dołku i sprzedawanie na szczycie, choć najbardziej pożądane, to - jeżeli się zdarzy - jest tylko dziełem szczęśliwego przypadku. Tworząc metody inwestycyjne staramy się wobec tego ustalić takie momenty wejścia i wyjścia z rynku, aby otwarcie i zamknięcie pozycji przypadało jak najbliżej "dołków" i "szczytów". Praktyka pokazuje jednak, że nawet zajęcie pozycji w bardzo dobrym momencie może nie przynieść graczowi pożądanych rezultatów.
Przypuśćmy, że inwestor zajął pozycję długą na samym początku trendu wzrostowego. Ceny rosną i szczęśliwy gracz już liczy zyski. Niestety, na giełdzie realny zysk to ten, który został uzyskany po zamknięciu pozycji. Trzeba więc dokonać wyboru najbardziej korzystnego momentu wyjścia z rynku. Szybkie zamykanie pozycji i "łapanie" każdego zysku jest strategią odpowiednią przy grze przeciw trendowi. Jednak zdecydowana większość inwestorów preferuje raczej grę z trendem, kierując się zasadą mówiącą, iż "trend is your friend". Jeżeli nasz gracz wyjdzie z rynku przy pierwszym ruchu cen w dół, akceptując niewielki zysk, może się zdarzyć, że zaraz potem będzie obserwował dalszy duży, wzrostowy ruch rynku i pozostanie mu liczenie zysków, jakie mógł osiągnąć. Taka sytuacja wprawi go prawdopodobnie w ogromną frustrację i może nawet skłonić do zajmowania nowych pozycji, już bardziej pod wpływem emocji niż rozsądnie opracowanego planu gry. Tego typu scenariusz jest możliwy (i często się zdarza) przy blisko ustawionym poziomie wyjścia. Jak będzie zatem przebiegała gra przy daleko umieszczonej linii obrony? Przy utrzymującym się trendzie wzrostowym nawet większe korekty nie spowodują zamknięcia pozycji. Można więc wykorzystać praktycznie cały bieżący ruch. Jednak gdy trend się odwróci, gracz dalej trzyma dotychczasową pozycję - jego stop jest umiejscowiony dużo poniżej aktualnej ceny. Gdy cena osiągnie wreszcie linię obrony, może się okazać, że tak dalekie jej ustawienie spowodowało stratę większej części wcześniej osiągniętego zysku. W przypadku zaistnienia szczególnie niekorzystnego układu, przy dużej zmienności podczas spadków, może się zdarzyć, że nasz inwestor zamknie pozycję poniżej swojego poziomu wejścia. I tak początkowo niemal stuprocentowo zyskowna pozycja może zostać zamknięta ze stratą.
Zobaczmy teraz, jak wygląda sytuacja inwestora, który włączył się do trendu znacznie później, ale ma dokładnie opracowaną strategię wyjścia, pozwalającą rosnąć zyskom i szybko zamykającą pozycje przynoszące strz używający takiej metody może liczyć na zyskowne zamknięcie pozycji otwartej nawet w początkowo niezbyt sprzyjającym okresie. Otóż przy odpowiednio dobranej do danego rynku oraz do osobowości gracza metodzie zamykania pozycji, poziom stopu jest tak usytuowany, aby stosunkowo niewielkie ruchy cen nie powodowały od razu wyjścia, natomiast ponadprzeciętne spadki szybko uruchomią zlecenie sprzedaży. Istnieją wtedy o wiele większe szanse na zachowanie sporej części dotychczasowego zysku.