Cztery wiodące niemieckie instytuty gospodarcze obcięły prognozę PKB dla Niemiec na przyszły rok z 3,1 proc. do minus 0,4 proc. Prognoza na 2022 r. została obcięta niemal o połowę w porównaniu z wiosennymi przewidywaniami. Obniżono ją do 1,4 proc. Analitycy instytutów Ifo, IHW, RWI oraz Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej wskazują, że głównym powodem pogorszenia sytuacji gospodarczej w Niemczech będą rosnące ceny gazu, prowadzące do dużego zmniejszenia siły nabywczej konsumentów.
Klęska gazowa
Gospodarka Niemiec radziła sobie w ostatnich miesiącach wyraźnie słabiej niż inne duże gospodarki strefy euro. Jak na razie zdołała jednak uniknąć technicznej recesji. W I kwartale niemiecki PKB wzrósł o 0,8 proc. kw./kw., a w drugim tylko o 0,1 proc. Wygląda na to, że dane za II połowę roku będą słabe. Wskaźnik PMI mierzący koniunkturę w przemyśle od lipca jest na „recesyjnych” poziomach, a we wrześniu spadł do 48,3 pkt. Również usługowy PMI jest od lipca „recesyjny”, a we wrześniu spadł do 45,4 pkt i znalazł się najniżej od maja 2020 r.
„Głównym powodem pogorszenia się perspektyw gospodarczych jest spadek eksportu gazu z Rosji, który wyeliminował znaczącą część podaży surowca i zwiększył ryzyko, że pozostałe poziomy dostaw i zapasów nie będą wystarczające, by pokryć popyt podczas zbliżającej się zimy. W związku z tym ceny gazu mocno wzrosły latem. Spółki zaczęły już znacząco zmniejszać konsumpcję gazu. O ile nie spodziewamy się żadnych niedoborów gazu zimą przy normalnej pogodzie, to podaż pozostaje ekstremalnie trudna. O ile powinna się ona poprawić w średnim terminie, to ceny gazu prawdopodobnie pozostaną na poziomach mocno przewyższających te sprzed kryzysu.
To oznacza stałą utratę dobrobytu przez Niemcy” – piszą analitycy czterech niemieckich instytutów ekonomicznych. Według ich wyliczeń PKB Niemiec wytworzony w latach 2022 i 2023 będzie łącznie o 160 mld euro niższy, niż mówiły ich prognozy z wiosny.