Pierwsza fala zwolnień w bankach już za nami

Mimo że tylko dwa banki ogłosiły programy zwolnień grupowych, to większość instytucji przeprowadziła spore redukcje etatów. Na tym może się nie skończyć

Publikacja: 16.05.2009 01:03

BPH zapowiedział zwolnienie blisko tysiąca ludzi. Niemal drugie tyle zwolni GE Money, z którym BPH m

BPH zapowiedział zwolnienie blisko tysiąca ludzi. Niemal drugie tyle zwolni GE Money, z którym BPH ma wkrótce się połączyć.

Foto: Archiwum

Ostatnie miesiące zweryfikowały budżety i plany wszystkich polskich banków. Okazało się, że strategia z ostatnich lat, polegająca na otwieraniu dużej liczby nowych placówek, nie sprawdza się w czasie kryzysu finansowego.

[srodtytul]Zwolnienia nieuniknione[/srodtytul]

Banki stanęły więc przed koniecznością zwolnienia sporej liczby pracowników. Dwie instytucje giełdowe zdecydowały się na zwolnienia grupowe. Kredyt Bank zdecydował się na rozstanie z 300 pracownikami. W I kwartale zatrudnienie spadło o 196 etatów. Jednak rekordzistą pod tym względem okazał się Bank BPH. W marcu spółka poinformowała, że zamierza zwolnić do 580 osób.

W toku negocjacji ze związkami zawodowymi udało się „uratować” część etatów i postanowiono zwolnić 488 pracowników, ale pod koniec kwietnia bank poinformował, że planuje pożegnać się z kolejnymi 465 osobami. Z kolei GE Money Bank, który wkrótce ma się połączyć z BPH, chce zwolnić 850 osób. W Banku Millennium pracę straciło 335 osób, ale obyło się bez grupowych wypowiedzeń. Również BRE Bank nie sięgnął po ten sposób zmniejszania liczby etatów, ale mimo to liczba pracowników zmniejszyła się o ponad 400 osób.

Getin Holding chce do końca roku zmniejszyć zatrudnienie z 5458 do mniej niż 5000. Natomiast BZ WBK stawia bardziej na dobrowolne rezygnacje z pracy i zmniejszanie wymiaru zatrudnienia z pełnych na częściowe etaty.Bank Handlowy na razie nie ma planów redukcji liczby etatów, ale nie wyklucza, że do końca roku to się zmieni. Z kolei w Fortis Banku Polska zwolniono 74 osoby.

[srodtytul]Bankowcy od teraz na cenzurowanym[/srodtytul]

– Na naszą listę zawodów o wysokim ryzyku utraty pracy wpisaliśmy przedstawicieli sektora finansowego – przyznaje Krzysztof Rosiński, prezes Getinu Holding. Jeszcze niedawno spółka miała specjalną ofertę kredytową dla bankierów. – Te czasy na razie odeszły w niepamięć – mówi Krzysztof Rosiński.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego