W tej chwili dla ubezpieczyciela pracuje 700 osób. Zwolnienia mogą więc dotknąć około 140 osób.
Redukcja zatrudnienia ma objąć – jak twierdzą nasze źródła – zarówno kadrę kierowniczą, jak i pracowników centrum telefonicznego, które m.in. przyjmuje zgłoszenia o szkodach i udziela informacji o produktach.
Jeszcze na początku maja nowy prezes Link4 Adam Horosz zapewniał w wywiadzie dla „Parkietu”, że nie ma mowy o zmniejszaniu liczby etatów w polskiej spółce należącej do Intouch, które jest od niedawna w 100 proc. własnością brytyjskiego ubezpieczyciela Royal and Sun Alliance.O RSA pod koniec lutego było głośno w angielskiej prasie właśnie z powodu zapowiedzi zmniejszenia liczby zatrudnionych o jedną siódmą do połowy 2010 roku. (1,2 tys. osób z 8,7 tys. zatrudnionych). Jak twierdził Andy Haste, szef RSA, zwolnienia mają dać brytyjskiemu ubezpieczycielowi oszczędności rzędu 70 mln funtów do końca czerwca przyszłego roku i pozwolić na obniżenie kosztów funkcjonowania o połowę do 2012 roku.
Prezes Horosz nie chciał potwierdzić, czy pojawił się plan redukcji zatrudnienia o 20 proc. – Prawdą jest, że od połowy kwietnia, odkąd jestem szefem Link4, trwają prace nad restrukturyzacją spółki. Zarząd rozważa różne opcje zmniejszenia kosztów działalności spółki – powiedział Horosz.
Do tej pory kryzys finansowy generalnie nie wymuszał na polskich ubezpieczycielach redukowania etatów. W większości spółek ubezpieczeniowych zatrudnienie na koniec 2008 r. było wyższe niż na koniec 2007 r. W ubiegłym roku liczbę pracowników zmniejszyły dwa największe – pod względem przypisu – zakłady majątkowe. Zatrudnienie w spółkach ubezpieczeniowych PZU spadło o 480 osób, w Warcie o 230. Wciąż nie wiadomo, jaki był wynik finansowy netto spółki Link4 w 2008 roku. Będzie mogła go podać – zgodnie z zaleceniami RSA – po 30 czerwca.