Za zarząd w tych zagranicznych spółkach (w polskich firmach obecnych na GPW model ten nie jest stosowany) odpowiadają dyrektorzy wykonawczy, z dyrektorem generalnym (CEO, z ang. Chief Executive Officer) na czele.
Nadzór sprawuje rada dyrektorów, w skład której, w odróżnieniu od rady nadzorczej, wchodzą nie tylko niezależni członkowie – tzw. dyrektorzy niewykonawczy, ale również zarząd spółki. Spośród tych firm tylko pięć udostępniło pełne dane dotyczące zarobków kierownictwa i nadzoru. Pod względem wysokości zarobków osoby ujęte w tym zestawieniu plasują się w absolutnej czołówce najlepiej wynagradzanych menedżerów i nadzorców spółek z warszawskiego parkietu. Alessandro Profumo, dyrektor generalny włoskiej grupy bankowej UniCredit, w ubiegłym roku zarobił ponad 12,2 mln zł. Z kolei przewodniczącemu rady dyrektorów Dieterowi Ramplowi UniCredit wypłacił 5,6 mln zł.
Jest to dwukrotnie więcej niż otrzymał Eli Alroy, szef nadzoru GTC, najlepiej wynagradzany w ubiegłym roku członek rady nadzorczej spółek z GPW. W sumie włoska grupa wypłaciła członkom rady dyrektorów ponad 30 mln zł, przy 16,7 mld zysku. Nadzwyczaj szczodrze wynagradzani są menedżerowie Atlas Estates. Ubiegłoroczne wydatki na pensje zarządu i nadzoru w ubiegłym roku przekroczyły 21 mln zł, z czego 20 mln zł trafiło do odpowiedzialnej za zarząd firmy zewnętrznej – Atlas Management Company. W 2007 r.
wynagrodzenia władz były jeszcze wyższe i wyniosły ponad 47 mln zł, w porównaniu z 31 mln zł zysku. Miano najlepiej wynagradzanego menedżera spółki z GPW utracił w ubiegłym roku Ran Shtarkman, dyrektor generalny Plazy Centers. W 2007 r. zarobił on blisko 12 mln zł, a rok później, „zaledwie” 4,1 mln zł. Redukcja apanaży szefa Plazy Centers ma związek z pogorszeniem jej wyników. Dyrektor generalny Plazy otrzymuje tantiemę równą 0,75 proc. zysku przed opodatkowaniem nieprzekraczającego 10 mln euro i 1,25 proc. od zysku ponad wspomniane 10 mln euro.
[ramka][b]12,2 mln zł[/b] – tyle w ubiegłym roku zarobił Allesandro Profumo, przez co był najlepiej opłacanym menedżerem w zagranicznych spółkach notowanych na GPW. [/ramka]
