Rada Polityki Pieniężnej 24 marca 1999 roku podjęła dwie decyzje, do których namawiałem tę instytucję m.in. na łamach PARKIETU od kilku tygodni. Przypomnijmy, że chodzi o poszerzenie dozwolonego pasma wahań rynkowego kursu złotego od jego kursu centralnego z +12,5% do +15% oraz obniżenie miesięcznej stopy dewaluacji złotego z 0,5% do 0,3%. Obydwie decyzje zostały skrytykowane przez jednego z doradców ministra finansów prof. Stanisława Gomułkę jako przedwczesne o kilka miesięcy.Moim zdaniem, Gomułka się myli, obydwa posunięcia zaś są trafne i przeprowadzone w zasadzie we właściwym czasie. W "zasadzie" dlatego gdyż teoretycznie mogły zostać dokonane nawet o miesiąc wcześniej. Dlaczego?Po pierwsze dlatego, że stopa miesięcznej dewaluacji złotego jest ściśle związana ze stopą inflacji. Już pod koniec grudnia 1998 r. stało się jasne, że inflacja obniża się szybciej, niż zakładano, natomiast na początku lutego 1999 roku okazało się, że spadek inflacji jest szybszy, niż ktokolwiek przewidywał. W takiej sytuacji obniżka stopy "pełzania" kursu centralnego była oczywista.Po drugie, w warunkach spadku rynkowego kursu złotego od końca stycznia 1999 r. o ok. 9%, zwolnienie "pełzania" było sygnałem dla uczestników rynku walutowego, iż bank centralny nie jest zainteresowany kontynuacją tego spadku.Po trzecie, obniżenie stopy miesięcznej dewaluacji złotego jest równocześnie posunięciem antyinflacyjnym.Po czwarte, obydwie decyzje nie zostały wymuszone presją bieżącej sytuacji na rynku walutowym. Z tego punktu widzenia były neutralne, co oznacza przeprowadzenie ich w dobrym momencie.Po piąte, zarówno poszerzenie pasma wahań, jak i obniżka stopy miesięcznej dewaluacji są logicznymi elementami polityki upłynniania kursu złotego oraz usuwania z niej podpórek administracyjnych.Kiedy polityka ta, którą można nazwać polityką kierowanego kursu płynnego, zostanie ostatecznie ukształtowana? Wtedy, gdy spełnione zostaną dwa warunki. Gdy stopa miesięcznej dewaluacji złotego zostanie zredukowana do zera oraz gdy nastąpi odejście od fixingu walutowego NBP, który został wprawdzie poprawiony 15 grudnia 1998 roku, ale nie bez ubocznych negatywnych skutków w postaci zachęcania do spekulacji.Sądzę, że pierwszy z tych warunków nie zostanie spełniony w 1999 roku, lecz w 2000 r. Natomiast zniesienia instytucji fixingu walutowego NBP można dokonać w każdej chwili.

EDMUND PIETRZAK

Autor jest profesorem uniwersytetu gdańskiego

i współpracuje z ibngr