Giełda Energii zamyka pierwszy rok działalności i blisko sześć miesięcy rzeczywistego funkcjonowania jej parkietu z około 1-proc. udziałem w rynku. Jej przedstawiciele liczą, że w 2001 r. na poziom realizowanych za jej pośrednictwem obrotów pozytywnie wpłynie wprowadzenie godzinowego rynku bilansującego oraz wdrożenie Systemu Opłat Kompensacyjnych.

Organizowany przez Giełdę Energii obrót energią elektryczną rozpoczął się 1 lipca br. i od tego czasu jego udział w krajowym rynku kształtował się pomiędzy 0,7 a 1,5% (próg rentowności oszacowano na 5%). Funkcję rozliczającego wszystkie zawierane transakcje oraz kontrolującego depozyty od początku pełni Bank Śląski, który po zaprezentowaniu najkorzystniejszej oferty podpisał już z giełdą umowę na czas nieokreślony na świadczenie dla niej i jej uczestników kompleksowych usług finansowych. Po zarejestrowaniu Zakładu Energetycznego z Białegostoku grono handlujących liczy już 40 podmiotów. Plany Giełdy Energii na przyszły rok przewidują uruchomienie dogrywek, które mają wyeliminować sesje, na których nie udaje się skojarzyć ofert kupna i sprzedaży oraz produktów futures.? Do kwestii uruchomienia rynku terminowego podchodzimy spokojnie. Kluczowe dla niej jest bowiem zwolnienie wytwórców z obowiązku taryfowania stawek za energię. Dopiero wówczas będzie można mówić o grze rynkowej i konieczności korzystania z finansowych instrumentów zabezpieczania przed ryzykiem. Tempo wzrostu obrotów na naszym parkiecie zależy natomiast przede wszystkim od postępów we wdrażaniu Systemu Opłat Kompensacyjnych ? powiedział PARKIETOWI Jan Buczkowski, prezes zarządu Giełdy Energii.Projekt wprowadzenia SOK przedłożony przez Ministerstwo Gospodarki przyjął już i zarekomendował rządowi KERM. Deklaracje dobrej woli przy jego realizacji złożyły już PSE. Niewiadomą pozostaje jednak jeszcze chęć uczestnictwa w nim producentów oraz banków, które udzieliły kredytów pod zastaw umów.

MICHAŁ NOWACKI