Porozumienie akcjonariuszy Arcusa, powstałe przy wsparciu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, nie zrezygnowało z walki o odszkodowania z tytułu strat poniesionych na inwestycji w akcje informatycznej spółki.
Inwestorzy kupowali papiery Arcusa w ofercie publicznej (w sierpniu 2007 r.), bazując na prospekcie emisyjnym, który, jak podejrzewa Komisja Nadzoru Finansowego (wysłała w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury), zawierał nieprawdziwe dane dotyczące kondycji finansowej spółki.
- Nawiązaliśmy współpracę z kancelarią prawną Grynhoff, Woźny, Maliński, która podjęła się reprezentowania poszkodowanych inwestorów - powiedział Konrad Smok, specjalista ds. interwencji i analiz SII.
Żeby oszacować łączną kwotę utraconych przez akcjonariuszy Arcusa środków, SII zwróciło się do nich o przesyłanie dokumentów - zaświadczeń z domów maklerskich o transakcjach kupna/sprzedaży papierów firmy. - Odzew ze strony inwestorów jest duży. Jesteśmy w stałym kontakcie z kilkudziesięcioma osobami, które są żywo zainteresowane sprawą - mówił Smok.
Kancelaria Grynhoff, Woźny, Maliński jeszcze zbiera pełnomocnictwa od akcjonariuszy Arcusa, ale, jak wynika z informacji "Parkietu", ma już opracowaną strategię i w niedługim czasie podejmie konkretne działania. Jakie - tego przedstawiciele kancelarii nie chcą na razie zdradzić, żeby wykorzystać element zaskoczenia i nie pozwolić drugiej stronie na przygotowanie linii obrony.