Ceny produkcji w przetwórstwie przemysłowym znacznie przyspieszyły w ostatnich miesiącach. Cześć ekonomistów uważa, że firmy będą broniły się przed szybko rosnącymi kosztami surowców oraz wahaniami waluty i zaczną szukać oszczędności w zatrudnianiu i płacach.
Inni uważają, że przedsiębiorstwa będą testowały granice, w jakiej rynek przyjmie ich podnoszące się ceny, ale w ten sposób nakręcą spiralę inflacji konsumenckiej. Oba te zjawiska mogą przyhamować dynamikę popytu wewnętrznego.
- Ceny produkcji sprzedanej rosną nierównomiernie. Z danych, jakie mamy za III i IV kwartał ( bez grudnia) wynika, że szybciej rosną ceny produktów importowanych, niż tych, które sami sprzedajemy. A to oznacza, że pogarszają się warunki wymiany handlowej polskich przedsiębiorstw - tłumaczy Adam Czerniak, ekonomista Invest banku SA. Zwraca uwagę na to, że polskie firmy sprowadzają coraz droższe towary i musza je kalkulować w swojej końcowej cenie. - Ponieważ istnieje ryzyko, iż warunki handlu zagranicznego będę się pogarszały, to firmy najprawdopodobniej będę się starały trzymać w ryzach wynagrodzenia i będą podnosiły płace co najwyżej nieco tylko ponad inflacje - dodaje Czerniak.
Jego zdaniem firmy nie będą starały się zwiększać swoich cen w tempie podobnym jak pod koniec roku, chyba, że wymusi to na nich wzrost surowców.
Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK uważa, że w najbliższych miesiącach nadal PPI (inflacja producencka) będzie wyraźnie rosła: - Ale przede wszystkim będzie to wzrost "statystyczny", ponieważ obecne wzrosty będą porównywane z wyraźnymi spadkami z początku 2010 roku - tłumaczy ekonomista. Dodatkowo zwraca uwagę na to, że na grudniowe przyspieszenie wzrostu cen w przetwórstwie przemysłowym wpłynęły nie tylko rosnące ceny surowców, ale też słaba kondycja złotego. - Szacujemy, że w pierwszym kwartale dynamika PPI wyniesie ok 6,5 proc. a wzrost płac nominalnie ok. 5 proc - zdaniem ekonomisty wzrost cen konsumpcyjnych zacznie potęgować presję pracowników na wzrost wynagrodzeń - Tym bardziej, że zatrudnienie systematycznie rośnie.