W styczniu wartość kredytów dla przedsiębiorstw wzrosła o ponad 1,9 mld zł, do 221 mld zł – wynika z danych o podaży pieniądza opublikowanych przez NBP. To dobry zwiastun po długotrwałym spadku kredytów dla firm, ale ekonomiści są ostrożni w prognozach.
– Dodatnią dynamikę kredytów dla przedsiębiorstw w ujęciu rocznym odnotowaliśmy po raz pierwszy od października 2009 roku. Lekki wzrost kredytów dla przedsiębiorstw trudno interpretować jako zwiastun bardziej aktywnej polityki inwestycyjnej firm – ocenia Wojciech Matysiak, ekonomista Pekao. Jego zdaniem przedsiębiorstwa nadal cechuje dość duża bierność w inwestowaniu.
Ekonomiści i bankowcy mają nadzieję, że wreszcie pojawi się długo oczekiwany popyt inwestycyjny i zapotrzebowanie na kredyt ze strony firm. – Ten wynik wpisuje się w nasz scenariusz, że popyt firm na kredyt w 2011 r. powinien przyspieszyć, wspierany wzrostem aktywności inwestycyjnej. Spodziewamy się bowiem, że biorąc pod uwagę wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych, dobre wyniki finansowe przedsiębiorstw i oczekiwany dalszy wzrost popytu, bieżący rok przyniesie stopniową odbudowę inwestycji w sektorze prywatnym – uważa Maja Goettig, ekonomistka Banku BPH. Polskie firmy w niewielkim stopniu korzystają z kredytu bankowego.
[srodtytul]Tylko 16 proc. PKB [/srodtytul]
– Wartość kredytów dla przedsiębiorstw w Polsce w stosunku do PKB wynosi zaledwie 16 proc. – jest zawstydzająco niska. Jesteśmy pod tym względem daleko za takimi krajami, jak Czechy, Węgry, Słowacja – powiedział Marek Belka, prezes NBP na konferencji dotyczącej perspektyw sektora banków spółdzielczych.