Ich zdaniem, w tym roku WIG, szeroki indeks warszawskiego parkietu, pójdzie w górę 15–20 proc. To większy optymizm, niż prezentowany przez innych zarządzających funduszami. Zazwyczaj mówią oni o około 15-proc. zwyżce w skali całego bieżącego roku.
Brak zwyżek kursów i spore wahania indeksów rynków wschodzących, w tym warszawskiego, w tym roku jest, zdaniem ekspertów z Avivy, naturalną korektą w trendzie wzrostowym, która w sumie może potrwać około pół roku. – Rynek wrócił do normalności. W tym roku spodziewamy się wzrostu zysków polskich spółek o 20–30 proc. Indeks tej zwyżki raczej nie dogoni, ponieważ już wcześniej częściowo ją zdyskontował – mówi Rafał Janczyk, dyrektor inwestycyjny w Aviva Investors TFI.
– Cały czas stawiamy przede wszystkim na mniejsze spółki. Są mniej narażone na ewentualne negatywne wydarzenia na rynkach zagranicznych – dodaje.
– Mamy za sobą już dwa lata hossy, a klienci wciąż nie wpłacają pieniędzy do funduszy akcji. Być może w przyszłym roku będzie za późno, bo potencjał zysków może być już ograniczony – mówi Marek Przybylski, prezes Aviva Investors TFI. – Boję się, że, podobnie jak w poprzednim cyklu koniunkturalnym, klienci masowo zaczną kupować fundusze akcyjne na samym szczycie hossy.
Zarząd TFI ma sygnały od sprzedawców funduszy, że spora część klientów jest przekonana, że na rynkach akcji wciąż panuje bessa, a w gospodarkach recesja. Dlatego postanowił przekazywać cykliczne prognozy rynkowe dystrybutorom, by ci docierali z nimi do klientów. – Najbardziej prawdopodobny, naszym zdaniem, scenariusz rozwoju w gospodarkach na ten rok to globalny wzrost, jednak dość rozwarstwiony. Najszybciej będą się rozwijać kraje wschodzące. Z kolei Stany Zjednoczone odnotują wzrost PKB rzędu 3 proc., a Europa Zachodnia rzędu 2 proc. – mówi Grzegorz Latała, główny ekonomista Aviva Investors TFI. Według niego polskie PKB ma pójść w górę o 4,6 proc. (rynek spodziewa się wzrostu o ok. 4?proc.) przy inflacji rzędu 4?proc. (rynek spodziewa się nieco niższej). Dodaje, że kryzys zadłużeniowy peryferyjnych krajów Europy nie rozprzestrzeni się na resztę Starego Kontynentu.