Według naszych szacunków w całym rynku obroty mogły zbliżyć się do 17 mld zł (danych nie podał m.in. Kredyt Bank).
– To bardzo udany początek roku dla branży. Większość graczy zanotowała znaczący wzrost obrotów. Z całą pewnością jest to wynik bazy zbudowanej w dobrym roku 2010, szczególnie jego drugiej połowie i zwiększonemu zainteresowaniu faktoringiem ze strony firm – uważa Sebastian Grabka, dyrektor departamentu faktoringu HSBC Bank Polska. Jak dodaje, rynek rozwija się obecnie dzięki silnemu wzrostowi gospodarki i rosnącym ambicjom sprzedażowym banków.
Liderem pod względem tempa wzrostu wartości skupionych faktur jest Alior Bank, który pierwszy raz pochwalił się wynikami. Skupił faktury na kwotę 432 mln zł, co oznacza 19-krotny wzrost w porównaniu z I kwartałem 2010 r. Wysoka dynamika jest zasługą tego, że produkt jest od niedawna oferowany klientom. Mocno rosły obroty także innych instytucji, jak PKO BP Faktoring czy AOW Faktoring. – Tak wysoka dynamika wzrostu wartości wykupionych faktur była możliwa między innymi dzięki emisji obligacji w maju 2010 i lutym 2011 roku – tłumaczy Michał Kinkel, prezes AOW Faktoring.
Pozycję lidera utrzymał Raiffeisen Bank, z obrotami na poziomie 3,4 mld zł. Na drugie miejsce awansował Coface Poland Factoring, spółka, która zaczęła działać na rynku cztery lata temu. Na trzecią pozycję spadł ING Commercial Finance z wynikiem 1,9 mld zł. Ta firma, podobnie jak Arvato Services, odnotowała spadek obrotów.
– Wzrost obrotów jest bardzo ważny, ale jeszcze ważniejsza jest liczba klientów. To właśnie świadczy o rozwoju branży. Perspektyw rozwoju rynku należy szukać w nowych metodach docierania do firm – ocenia Krzysztof Kuniewicz, dyrektor zarządzający Bibby Financial Services.