Organizacje branżowe zamierzają aktywnie włączyć się w konsultacje dotyczące przyszłości licencji maklera i doradcy inwestycyjnego, jakie zapowiedziała Kancelaria Premiera. Rząd na nowo zajął się pomysłem likwidacji egzaminów w ramach deregulacji gospodarki. Wcześniej takie postulaty zgłaszała Komisja Nadzoru Finansowego.
[srodtytul]Doświadczenie legitymacją[/srodtytul]
– Uważamy, że na tyle istotne zmiany powinny być starannie zanalizowane oraz poddane szerokim konsultacjom społecznym z instytucjami reprezentującymi praktyków rynkowych. Będziemy rozmawiać z przedstawicielami firm inwestycyjnych, aby wypracować wspólne postulaty – mówi Magdalena Zajączkowska-Ejsymont, prezes Związku Maklerów i Doradców.
ZMiD stoi na stanowisku, że licencje są potrzebne, ale dostrzega niedoskonałość obecnego systemu prawnego, który pozwala, aby czynności maklerskie czy doradcze mogły wykonywać osoby bez uprawnień.
– Można rozważyć kwestię ustawowego przyporządkowania odpowiedzialności za dane czynności osobom posiadającym odpowiednie kwalifikacje, tak jak ma to miejsce na rynkach zagranicznych, jednocześnie rozszerzając katalog tytułów spełniających wymogi ustawowe, m.in. o tytuły uznawane w państwach członkowskich Unii Europejskiej i certyfikat CFA. Uprawnione powinny być także te osoby, które aktualnie wykonują ten zawód i posiadają kilkuletnie doświadczenie w danej dziedzinie – tłumaczy Magdalena Zajączkowska-Ejsymont.