Emperia sprzedaje drugą nogę.?Co będzie dalej?

Giełdowa grupa zamierza sprzedać segment detaliczny za co najmniej 900 mln zł. Cała kwota może trafić do akcjonariuszy jako dywidenda lub za pośrednictwem skupu akcji

Aktualizacja: 25.02.2017 15:07 Publikacja: 21.06.2011 02:24

Kierowana przez Artura Kawę Emperia zamierza za co najmniej 900 mln zł sprzedać segment detaliczny.

Kierowana przez Artura Kawę Emperia zamierza za co najmniej 900 mln zł sprzedać segment detaliczny. Prezes grupy nie zdradza, czym będzie się zajmowała po transakcji

Foto: PARKIET, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Emperia po sprzedaży hurtowego Tradisu teraz pozbywa się spółek detalicznych (m.in. sieci Stokrotka). Giełdowa firma chce sprzedać je za co najmniej 900 mln zł. Po transakcji w grupie pozostaną tylko nieruchomości, których wartość jakiś czas temu była szacowana  przez zarząd na kilkaset milionów złotych. Jeśli znajdzie się nabywca, to nieruchomości także zostaną sprzedane.

W jaki sposób Emperia wykorzysta pieniądze, które otrzyma za segment detaliczny? – Jeśli spółka nie będzie miała ciekawych pomysłów, to nasi inwestorzy będą zapewne chcieli, żeby pieniądze trafiły do nich. W grę wchodzą dywidenda lub skup akcji – mówi prezes Artur Kawa. – Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą akcjonariusze. Jeśli taka będzie ich wola, to może do nich trafić nawet cała kwota – dodaje.

[srodtytul]Zaskakująca decyzja[/srodtytul]

Informacja o planowanej transakcji zaskoczyła rynek, tym bardziej że jeszcze kilka miesięcy temu Emperia zapowiadała, że po sprzedaży Tradisu skupi się właśnie na działalności detalicznej. Inwestorzy pozytywnie zareagowali jednak na zapowiedź, że spółka przekaże im pieniądze – wczoraj na spadkowym rynku kurs wzrósł o?2,9?proc.

– Po podjęciu przez Emperię decyzji o sprzedaży Tradisu wszyscy zastanawiali się, co dalej będzie robiła spółka i jak będzie się rozwijał jej segment detaliczny, zwłaszcza że działał on w oparciu o współpracę z segmentem hurtowym. Zarząd Emperii widocznie doszedł do wniosku, że detal ciężko będzie dalej rozwijać, i stąd decyzja o sprzedaży – mówi Marek Czachor z Erste Securities.

Zaskoczeni zdają się też być przedstawiciele instytucji finansowych. Zdaniem jednego z nich prezes Emperii postanowił przejść na emeryturę i stąd decyzja o sprzedaży drugiej nogi grupy.

Prezes Kawa zapewnia, że nie wybiera się na emeryturę i ma pomysł na dalszą działalność Emperii.?Nie chce jednak zdradzać, czym miałaby się zajmować po wycofaniu się z handlu. Decyzję o sprzedaży segmentu detalicznego uzasadnia zaś dużym zainteresowaniem zarówno inwestorów finansowych, jak i branżowych.

Plany zarządu poprzeć mogą instytucje. – Rynek delikatesów nie radził sobie w ostatnim czasie zbyt dobrze. Emperia była zainteresowana przejęciem Bomi. Okazało się jednak, że ta spółka znajduje się w nie najlepszej kondycji. Emperia ma się dobrze. Nie ma jednak wystarczająco pieniędzy na przejęcia dużych konkurentów – mówi przedstawiciel jednego z akcjonariuszy. – Dlatego z naszego punktu widzenia sprzedaż segmentu detalicznego jest najlepszym wyjściem. Trudno jest bowiem o dynamiczne zwiększanie skali działalności w oparciu o rozwój organiczny lub małe przejęcia – dodaje.

[srodtytul]Wysoka wycena?[/srodtytul]

Emperia sprzedaje Tradis za około 1,1 mld zł (obecnie nabywca, którym jest Eurocash, czeka na zgodę UOKiK na transakcję). Cała grupa przed wczorajszym wzrostem była warta 1,54 mld zł. Oznacza to, że rynek wyceniał segment detaliczny wraz z nieruchomościami na niespełna 450 mln zł.

Co o oczekiwaniach zarządu?Emperii sądzą analitycy? –?W styczniu wyceniłem Emperię na 1,5 mld zł. Gdyby część detaliczna została sprzedana za 900 mln zł, to oznaczałoby, że cała grupa jest warta ponad 2 mld zł – komentuje Marek Czachor z Erste Securities. – Gdyby Emperii udało się zrealizować te zamierzenia, to oznaczałoby, że Eurocash i Eko-Holding też powinny być warte znacznie więcej. W przyszłości może się bowiem pojawić ktoś, kto będzie zainteresowany ich przejęciem – dodaje.

Jego zdaniem popyt na sieć detaliczną Emperii będzie spory, gdyż na rynku jest kilku graczy zainteresowanych dalszą konsolidacją branży. Pytaniem pozostaje jednak kwestia oceny przez potencjalnych nabywców lokalizacji, w jakich działają Stokrotki, oraz czy ktoś będzie skłonny zapłacić za sieć 900 mln zł.

Także inni analitycy uważają, że Emperia może mieć problemy z uzyskaniem oczekiwanej przez zarząd kwoty za sprzedawane sklepy.

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka]

[b]Harmonogram transakcji[/b]

[b]20 czerwca 2011 r.[/b]

Emperia ogłasza, że planuje sprzedaż wchodzących w skład grupy spółek zajmujących się handlem detalicznym za kwotę nie niższą niż 900 mln zł. Jako przyczynę podaje duże zainteresowanie inwestorów branżowych i finansowych.

[b]Koniec sierpnia [/b]

Termin złożenia przez zainteresowane podmioty niewiążących ofert nabycia spółek detalicznych wraz z proponowaną ceną.

[b]Wrzesień/październik [/b]

Przeprowadzenie przezdopuszczone podmioty badania stanu prawnego i finansowego sprzedawanych przez Emperię spółek detalicznych.

[b]Koniec października [/b]

Złożenie przez zainteresowane podmioty ostatecznych ofert zakupu spółek detalicznych razem z proponowaną ceną.

[b]Koniec grudnia [/b]

Zawarcie warunkowej umowy sprzedaży spółek detalicznych (lub innej umowy o podobnym skutku).

[b]Koniec marca 2012 r.[/b] Zamknięcie transakcji.[/ramka]

[ramka]

[b]Kamil Szlaga - analityk, KBC Securities[/b]

Wiadomość o planach sprzedaży przez Emperię segmentu detalicznego jest nieoczekiwana. Sam komunikat w tej sprawie oceniam jednak pozytywnie ze względu na wysoką minimalną kwotę, jaką spółka chce otrzymać za sprzedawane aktywa. Gdyby transakcję udało się zrealizować na takich warunkach, to byłoby to korzystne dla Emperii. Pytanie, czy rynek w to uwierzy. Cała grupa warta jest bowiem obecnie około 1,6 mld zł. Eurocash zapłaci za Tradis około 1,1 mld zł. Pozostałe 500 mln to wartość działalności detalicznej i nieruchomościowej. Oczekiwanie 900 mln zł za sam detal daje pewien potencjał wzrostu dla kursu Emperii.

Zakładam, że skoro zarząd opublikował komunikat w tej sprawie, to prowadzi rozmowy i widzi szansę na uzyskanie tak wysokiej kwoty. Wycena ta jest korzystna dla akcjonariuszy?Emperii. Pytanie jednak, czy kupujący będą skłonni tyle zapłacić. [/ramka]

[ramka]

[b]Łukasz Wachełko - Analityk, DB Securities[/b]

Komunikat Emperii jest zaskakujący. Oznacza bowiem, że spółka chce się niemal cała sprzedać po bardzo wysokiej cenie. W mojej ocenie segment detaliczny Emperii samodzielnie nie jest wart aż tyle. Zdziwiłbym się, gdyby znalazł się podmiot skłonny zapłacić 900 mln zł. Nie wykluczałbym jednak tego zupełnie. Może bowiem znaleźć się firma, która po oszacowaniu efektów synergii płynących z przyłączenia tego segmentu do już posiadanych aktywów uzna taką transakcję za ekonomicznie uzasadnioną. Emperia przewidziała ponadto szerokie ramy czasowe na sfinalizowanie transakcji, co również może mieć wpływ na szanse jej powodzenia.

Po sprzedaży segmentu detalicznego nie będzie już Emperii. Jeśli firmie uda się jednak otrzymać za niego 900 mln zł, to akcjonariusze nie będą mieli powodów do narzekania. [/ramka]

[ramka]

[b]Tomasz Manowiec - Analityk BM BGŻ[/b]

Komunikat Emperii i całkowita zmiana strategii na pewno są sporym zaskoczeniem dla rynku, zważywszy, że jeszcze kilka miesięcy temu zarząd deklarował, że część detaliczna będzie podstawowym segmentem działalności grupy. Teraz jednak postanowiła ona się z niego wycofać. Zgadzam się z prezesem Kawą, że to dobry moment na sprzedaż działalności detalicznej. Duże międzynarodowe grupy mocno wchodzą bowiem na polski rynek i zapowiadają inwestycje za setki milionów złotych, co w dłuższym terminie może doprowadzić do wypchnięcia mniejszych sieci z rynku.

Trudno powiedzieć, na ile realne jest uzyskanie 900 mln zł. Może się to wydawać ambitnym założeniem, zwłaszcza że ta kwota dotyczy tylko segmentu detalicznego bez uwzględnienia należących do grupy nieruchomości. ako[/ramka]

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski