O tym, że inwestorzy nie przestraszyli się zwycięstwa Donalda Trumpa, przekonaliśmy się już w ostatnich miesiącach. Amerykańskie indeksy giełdowe w ciągu kilku tygodni od wyborów prezydenckich znacząco rosły i biły rekord za rekordem. W grudniu te zwyżki zostały przystopowane, gdyż inwestorzy zrozumieli, że Fed nie będzie w 2025 r. ciął stóp tak często, jak się wcześniej spodziewali. W ubiegłym tygodniu optymizm jednak zaczął wracać na rynki. I w takiej atmosferze inwestorzy czekali na pierwsze decyzje prezydenta Trumpa. Giełdy na Wall Street były co prawda w poniedziałek zamknięte, ale większość europejskich indeksów giełdowych lekko zyskiwała po południu.
do takiego poziomu powinien dojść na koniec 2025 r. indeks S&P 500 według najbardziej optymistycznej prognozy spośród zebranych przez agencję Bloomberg.
– tyle ma wynosić na koniec 2025 r., według mediany prognoz zebranych przez Bloomberga, rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich
– tyle wynosi mediana prognoz (zebranych przez agencję Bloomberg) dla wzrostu gospodarczego USA na 2025 r. Najwięksi optymiści przewidują wzrost o 2,9 proc.
Z przecieków było wiadomo, że Trump w ciągu pierwszego dnia swojej prezydentury ma podpisać nawet 200 rozporządzeń. Część z nich miała dotyczyć imigracji, część polityki energetycznej oraz innych dziedzin. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu” treść tych dokumentów nie była jeszcze znana, ale „Washington Post” donosił, że nie będzie między nimi rozporządzenia nakazującego podwyżki ceł na produkty z Chin, Meksyku, Kanady czy Unii Europejskiej. Wśród dokumentów szykowanych do podpisu miało być za to szerokie memorandum nakazujące agencjom federalnym przeprowadzenie badań dotyczących polityki handlowej. Te doniesienia stały się impulsem do osłabienia dolara. Euro zyskiwało po południu 1,3 proc. wobec amerykańskiej waluty. Złagodzenie obaw dotyczących ceł, wraz z wcześniejszą zapowiedzią tego, że TikTok pozostanie czasowo dostępny w USA, dało inwestorom nadzieję na to, że administracja Trumpa będzie prowadziła politykę bardziej pragmatyczną, niż prognozowano.