Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.04.2025 09:54 Publikacja: 06.02.2024 06:00
Foto: Bloomberg
Notowania tureckiej waluty sięgały w poniedziałek rano rekordowo słabego poziomu 30,71 liry za 1 dolara amerykańskiego. Później wróciły jednak w okolice 30,55 liry, a turecka waluta była tylko o 0,2 proc. słabsza niż w piątek wobec amerykańskiej. Weekendowa zmiana prezesa Banku Centralnego Republiki Turcji nie wywołała więc znaczącego wstrząsu na rynku.
Hafize Gaye Erkan zrezygnowała ze stanowiska prezesa banku centralnego, twierdząc, że robi to, by bronić się przed „kampanią niszczenia reputacji”. Z przecieków wiadomo, że jej ojciec był oskarżony o nieuprawnione wpływanie na politykę kadrową banku centralnego. Erkan kierowała tą instytucją od czerwca, a w trakcie jej rządów doszło do cyklu bardzo agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej, w ramach którego główna stopa wzrosła z 8,5 proc. do 45 proc. Nowym prezesem Banku Centralnego Republiki Turcji został w sobotę Fatih Karahan, dotychczasowy zastępca Erkan, a wcześniej m.in. ekonomista w nowojorskim oddziale Fedu. Mehmet Simsek, turecki minister finansów, podkreślił, że decyzja Erkan o dymisji była „czysto osobista”, a prezydent Recep Erdogan nadal wspiera program reform realizowany przez bank centralny i resort finansów. To może wskazywać, że dotychczasowa polityka będzie kontynuowana.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ekonomiści obawiają się, że Trump zada światowej gospodarce cios, po którym będziemy mieli kryzys. Inwestorzy starają się szykować na najgorsze, ale mają cichą nadzieję, że konflikt handlowy nie będzie aż tak ostry.
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Polityka gospodarcza amerykańskiego prezydenta osłabi globalny przemysł motoryzacyjny.
Na dzień przed rozpoczęciem nowej rundy w wojnie handlowej inwestorzy wciąż nie bardzo wiedzieli, na co się przygotować. Czarnym scenariuszom mówiącym o wielkich kosztach podwyżek ceł towarzyszyły nadzieje, że działania Waszyngtonu okażą się łagodniejsze.
Rynki okryła mgła niepokoju związanego za zapowiedzianymi przez Trumpa podwyżkami ceł, które mają objąć niemal wszystkie kraje.
Giełda amerykańska zbliża się do końca najgorszego kwartału w porównaniu z resztą świata od lat 80. ubiegłego wieku.
Napięcia w relacjach transatlantyckich przełożyły się na słabe notowania akcji części amerykańskich firm zbrojeniowych. To mocno kontrastuje choćby z silnymi zwyżkami papierów producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego ze Starego Kontynentu.
W przestrzeni publicznej padają różne szacunki wpływu wojny celnej na gospodarki UE i w Polsce, ale szczególnie przewija się słowo „niepewność”.
Ekonomiści obawiają się, że Trump zada światowej gospodarce cios, po którym będziemy mieli kryzys. Inwestorzy starają się szykować na najgorsze, ale mają cichą nadzieję, że konflikt handlowy nie będzie aż tak ostry.
Na dzień przed rozpoczęciem nowej rundy w wojnie handlowej inwestorzy wciąż nie bardzo wiedzieli, na co się przygotować. Czarnym scenariuszom mówiącym o wielkich kosztach podwyżek ceł towarzyszyły nadzieje, że działania Waszyngtonu okażą się łagodniejsze.
Mimo że w środę jest „dzień wyzwolenia”, to wciąż jest bardzo dużo niewiadomych. To szkodzi rynkom, ale przede wszystkim też biznesowi. Widzę jednak przestrzeń do tego, aby dolar odreagował ostatnią słabość – mówi Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Udział dolara spadł do 57,8 proc. całkowitych rezerw walutowych na koniec 2024 r., najniżej od 1994 r., o 7,3 p. proc. w ciągu 10 lat, ponieważ banki centralne dywersyfikują zasoby, inwestując w aktywa denominowane w walutach innych niż dolar oraz w złoto.
Przed nami prawdopodobnie kluczowe dni, jeśli chodzi o cła, którymi straszy amerykański prezydent. Inwestorzy na Starym Kontynencie wahali się dość długo, ale wreszcie uciekają od akcji w stronę obligacji.
Ostatnia marcowa sesja na rynkach finansowych nie należała do spokojnych. A to w związku z bliską datą wejścia w życie amerykańskich ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas