Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.04.2025 08:55 Publikacja: 01.04.2025 06:00
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że działania rosyjskiego prezydenta Władimira Putina go „wkurzają”
Foto: Brendan SMIALOWSKI, Olga MALTSEVA / AFP
Tokijski indeks giełdowy Nikkei 225 stracił podczas poniedziałkowej sesji aż 4,05 proc. i znalazł się najniżej od września zeszłego roku. Pod względem technicznym wszedł on w korektę. Jego silna przecena była w dużym stopniu skutkiem obaw przed szykowanymi przez administrację Trumpa podwyżkami ceł, które mają zostać ogłoszone w środę. Prezydent Trump zapowiedział, że tzw. cła wzajemne obejmą niemal „wszystkie kraje” i niewiele będzie od nich wyjątków. Wielokrotnie wcześniej zapowiadał, że dzień ogłoszenia tych ceł będzie „dniem wyzwolenia” USA z „kiepskich” relacji handlowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas