Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.04.2025 08:40 Publikacja: 22.08.2022 05:00
Sektor nieruchomości w Chinach przechodzi kryzys, który ma duży wpływ na aktywność w całej gospodarce. To również ogranicza władzom pole manewru jeśli chodzi o stymulowanie gospodarki. Fot. AFP
Foto: JADE GAO
Czy chiński rząd czegoś nam nie mówi o sytuacji gospodarczej? – tak mogło pomyśleć wielu analityków, gdy tydzień temu Ludowy Bank Chin zaskoczył ich, tnąc stopy procentowe. Tygodniowa stopa odwróconego repo została obniżona o 10 pkt baz., do 2 proc. i była to jej pierwsza obniżka od stycznia. Ponadto stopa rocznego mechanizmu pożyczkowego spadła z 2,85 proc. do 2,75 proc. Chiński bank centralny argumentował to chęcią zapewnienia „rozsądnej i wystarczającej płynności w sektorze bankowym”. Takie obniżki można uznać za raczej symboliczne, ale sygnalizują one, że bank centralny może pójść o krok (lub kilka kroków) dalej. Część analityków uznaje jednak te działania za dosyć spóźnione. Gospodarka chińska wszak zwalnia od wielu miesięcy, rynek nieruchomości jest pogrążony w kryzysie, niektórzy pożyczkobiorcy hipoteczni buntują się przeciwko spłacaniu pożyczek pod „widmowe” projekty deweloperskie, a partyjni oficjele przyznają, że osiągnięcie celu wzrostu gospodarczego na ten rok (wynoszącego około 5,5 proc.) będzie trudne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Stopa inflacji w Niemczech wyniosła w marcu 2,2 proc. - potwierdził wstępne szacunki Federalny Urząd Statystyczny (Destatis). W porównaniu z lutym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3 proc. Taniały produkty energetyczne, drożały żywność i usługi.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Administracja Trumpa zagrała z Pekinem bardzo ostro, nakładając na chińskie towary karne cła warte łącznie 125 proc. Pekin odpowiedział też dużymi podwyżkami. Wojna handlowa będzie ciosem w gospodarkę Państwa Środka, ale skutki tego uderzenia da się załagodzić za pomocą działań stymulacyjnych. Skutkiem ubocznym konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a ChRL może być natomiast zalew Europy oraz innych rynków chińskimi produktami sprzedawanymi po bardzo niskich cenach.
Prezydent USA Donald Trump wprawił w euforię w środę wieczorem Wall Street, a w ciągu czwartkowej sesji resztę światowych giełd, gdyż zdecydował się na 90-dniowy rozejm w wojnie handlowej.
Portal 19FortyFive opublikował artykuł mówiący, że przedstawiciele amerykańskich tajnych służb obawiają się tego, że Chińska Republika Ludowa może przeprowadzić inwazję na Tajwan już w ciągu pół roku.
Liczba Amerykanów składających nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych nieznacznie wzrosła w zeszłym tygodniu i może rosnąć, ponieważ firmy próbują radziźć sobie z taryfami prezydenta Donalda Trumpa na import.
Inflacja konsumencka w USA wyniosła w marcu 2,4 proc., po tym jak w lutym sięgnęła 2,8 proc. Średnio prognozowano, że wyhamuje ona tylko do 2,6 proc.
Chiny poinformowały, że wprowadzają nowe cło importowe na towary z USA w wysokości 125 procent. To wzrost w stosunku do 84 procent ogłoszonych w środę. Oznacza, że cła na amerykańskie towary importowane do Chin są oprocentowane wciąż nieco niżej niż jak chińskie towary importowane do USA, na które Waszyngton nałożył cła o łącznej wartości 145 procent.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej powiedziała w wywiadzie dla „Financial Timesa”, że chce „zrównoważonej” umowy ze Stanami Zjednoczonymi. Bez niej w odwecie może uderzyć w amerykańskie koncerny działające w Unii Europejskiej.
Deficyt budżetowy USA powiększył się do 1,3 bln USD, ponieważ odsetki od długu publicznego osiągnęły rekordowy poziom. Dane Departamentu Skarbu wykazały deficyt w wysokości 1,307 bln USD od października do marca, czyli w pierwszych sześciu miesiącach roku fiskalnego 2025.
Administracja Trumpa zagrała z Pekinem bardzo ostro, nakładając na chińskie towary karne cła warte łącznie 125 proc. Pekin odpowiedział też dużymi podwyżkami. Wojna handlowa będzie ciosem w gospodarkę Państwa Środka, ale skutki tego uderzenia da się załagodzić za pomocą działań stymulacyjnych. Skutkiem ubocznym konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a ChRL może być natomiast zalew Europy oraz innych rynków chińskimi produktami sprzedawanymi po bardzo niskich cenach.
Portal 19FortyFive opublikował artykuł mówiący, że przedstawiciele amerykańskich tajnych służb obawiają się tego, że Chińska Republika Ludowa może przeprowadzić inwazję na Tajwan już w ciągu pół roku.
Praktycznie bez echa przeszły dane o inflacji za marzec w USA, które okazały się lepsze od oczekiwań.
Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o tymczasowym obniżeniu ceł dla wszystkich krajów poza Chinami doprowadziła Wall Street do euforii. Zwyżki przeniosły się później na giełdy azjatyckie i do Europy.
Nasdaq 100 wzrósł o 8 proc., ponieważ Trump ogłosił, że nakazuje 90-dniową przerwę w stosowaniu retorsji w krajach, które nie podejmą działań odwetowych, i obniża wzajemne cła do 10 proc. ze skutkiem natychmiastowym, ale także podwyższa cła na Chiny do 125 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas