Bankowe tsunami przybliża się do Rosji

Minister finansów oraz szef jednego z największych rosyjskich banków prywatnych ostrzegają przed znacznym wzrostem liczby niespłacanych pożyczek

Aktualizacja: 29.03.2009 09:45 Publikacja: 28.03.2009 09:48

Piotr Awen, prezes Alfa Banku (u góry), i Aleksiej Kudrin, rosyjski minister finansów

Piotr Awen, prezes Alfa Banku (u góry), i Aleksiej Kudrin, rosyjski minister finansów

Foto: wprost.pl

Setki rosyjskich banków prawdopodobnie upadną przed końcem roku, gdyż liczba niespłacanych pożyczek wzrośnie do 15– –20 proc. ich portfela kredytowego – stwierdził w wywiadzie dla dziennika „The Financial Times” Piotr Awen, prezes Alfa Banku, jednego z największych w Rosji. Nie jest on osamotniony w pesymistycznym postrzeganiu sytuacji na krajowym rynku kredytowym. Kondycję banków ocenia źle również minister finansów Aleksiej Kudrin.

[srodtytul]Kryzys jak za Gorbaczowa?[/srodtytul]

– Może 20–30 największych pożyczkodawców, w tym Alfa, otrzyma państwową pomoc. Ale przyszłość setek małych banków jest pod wielkim znakiem zapytania – obawia się Awen. Jego zdaniem, fala bankructw może zacząć przetaczać się przez Rosję w III kwartale.

Dodał, że do wzrostu liczby niespłaconych kredytów przyczyniło się utrzymywanie przez bank centralny stóp procentowych na stosunkowo wysokim poziomie (obecnie 13 proc.), który miał zapobiegać deprecjacji rubla. Banki komercyjne dawały w ostatnich miesiącach kredyty oprocentowane nawet na 25 proc.

Według Awena, na początku lat 90. ministra handlu zagranicznego, obecny kryzys zaczyna w większym stopniu przypominać nie krach z 1998 r., ale załamanie, które dotknęło sowiecką gospodarkę w latach 1985– –1986. – Powody są te same: załamanie cen towarów eksportowych, załamanie nastrojów. Nie wiemy, jak się teraz sprawy potoczą, ale dla Gorbaczowa była to katastrofa – powiedział.

[srodtytul]Polepszanie danych[/srodtytul]

Minister Kudrin stwierdził na zamkniętym spotkaniu z bankowcami, że ilość niespłacanych kredytów mogła już sięgnąć 10 proc. Według danych banku centralnego, na początku marca dotyczyło to 4,1 proc. pożyczek udzielonych osobom fizycznym oraz 3,1 proc. przyz-nanych spółkom spoza sektora finansowego. Wyliczenia te opierają się jednak na danych przekazywanych przez kredytodawców komercyjnych, a ci, według Kudrina, nie zawsze dostarczają wiarygodnych danych na ten temat.

– Wszyscy wiemy, w jaki sposób banki potrafią ukryć realną sytuację, aby poprawić swoją sprawozdawczość – miał, według dziennika „Wiedomosti”, powiedzieć na tym spotkaniu Kudrin. Z ocenami Awena nie zgadza się zaś bank centralny. – Myślę, że nie dojdzie u nas do setek bankructw. Nie znaczy to jednak, że nie należy się przygotować na taką sytuację – stwierdził Aleksiej Uljukajew, wiceprezes tej instytucji. Jego zdaniem, Rosja ma już za sobą „krytyczną fazę” kryzysu, choć jej PKB spadnie w tym roku o więcej niż 2,2 proc., czyli bardziej niż prognozuje rząd.

[srodtytul]Zachęta dla spekulantów[/srodtytul]

– Aż 10 proc. pożyczek udzielonych przez Sbierbank może zostać niespłaconych – uważa Julia Cepaliewa, główna ekonomistka moskiewskiego oddziału Bank of America -Merrill Lynch. Sbierbank jest największym rosyjskim bankiem.

Jej zdaniem, pojawienie się podobnych problemów u innych kredytodawców może być sygnałem dla spekulantów do osłabienia rubla. – Jeżeli liczba niespłacanych pożyczek zwiększy się, wpłynie to na pogorszenie nastrojów inwestorów względem Rosji. Gdy bank centralny będzie musiał użyć swych rezerw, by wesprzeć duży bank komercyjny, mogą to postrzegać jako sygnał do zaatakowania rubla – wskazała.

Gospodarka światowa
Rynki łapią oddech przed dalszą eskalacją wojny
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dobry początek sesji na Wall Street
Gospodarka światowa
Część rynków odbija się po przecenie
Gospodarka światowa
Bliżej końca paniki? Sesja w USA z mniejszymi spadkami
Gospodarka światowa
Ropa naftowa szuka dna, złoto broni poziomu 3000 USD
Gospodarka światowa
S&P 500 jak na razie tylko potwierdza opór