Grudniowe ceny przekroczyły już poziom z połowy 2008 r., kiedy droga żywność spowodowała zamieszki uliczne w wielu krajach od Haiti po Egipt.
Indeks 55 cen surowców żywnościowych pochodzenia rolniczego obliczany przez FAO rósł nieprzerwanie przez minione sześć miesięcy i osiągnął w grudniu poziom 214,7 pkt. Poprzedni rekord wszech czasów z czerwca 2008 r. wynosił 213,5 pkt. Rekordowo wysokie były indeksy cen cukru i mięsa.
Cukier drożał w 2010 r. trzeci rok z rzędu, a cena kukurydzy na giełdzie w Chicago wzrosła w ub.r. najbardziej od czterech lat. Ceny żywności mogą nadal rosnąć, jeśli nie wzrośnie znacząco tegoroczna globalna produkcja zbóż – ostrzega FAO. W ubiegłym roku w Mozambiku zginęło co najmniej 13 osób w czasie protestów przeciwko planowanej podwyżce cen chleba i wody.
– Niestety możliwy jest dalszy wzrost cen zbóż, bo wciąż na tym rynku jest sporo niepewności. Jeśli cokolwiek złego stanie się ze zbiorami w Ameryce Południowej, to zwyżki cen mogą być pokaźne – powiedział Abdolreza Abbassian, starszy ekonomista z FAO.
Specjaliści z tej organizacji szacują, że globalne zbiory zbóż muszą w tym roku wzrosnąć o co najmniej 2 proc., żeby bez opróżniania magazynów został zaspokojony popyt na lata 2011 i 2012. Cena kukurydzy wzrosła w minionym roku o 52 proc. między innymi w wyniku obaw, że wyjątkowo obfite deszcze w Argentynie zniszczą tamtejsze uprawy tego zboża. Teraz zbiorom zbóż poważnie zagraża katastrofalna powódź w Australii.